Koniec walki o odszkodowanie za upadek wrocławskiej firmy JTT. Sąd Apelacyjny orzekł, że za decyzje, które doprowadziły firmę do bankructwa, Skarb Państwa ma wypłacić 28,9 mln zł odszkodowania wraz z odsetkami. Łącznie chodzi o 46,5 mln zł.
Wrocławska firma JTT była jednym z największych producentów sprzętu komputerowego w Polsce. Jej kłopoty zaczęły się pod koniec lat 90., kiedy wyszło na jaw, że sprzęt do szkolnych pracowni sprzedawała przez Czechy. Dzięki temu unikała niekorzystnego opodatkowania, co urząd skarbowy uznał za niezgodne z polskim prawem.
Firma musiała zapłacić 10 mln zł podatku i kar, a członkowie zarządu usłyszeli zarzut działania na szkodę Skarbu Państwa.
14 lat procesu
Pierwszy wyrok w sprawie zapadł z 2003 roku. Naczelny Sąd Administracyjny uznał, że nie doszło do naruszenia prawa i nakazał zwrócenie 10 mln zł. Dla firmy było to jednak za późno. Cztery lata czekania na wyrok i sprzedaż akcji firmy po obniżonej wartości doprowadziły do bankructwa firmy. W połowie 2004 roku JTT ogłosił upadłość.
Nie był to jednak koniec walki o pieniądze. Firma zażądała odszkodowania za niesłuszne decyzje urzędników, które spowodowały upadek JTT. Sąd przyznał jej rację i w 2006 roku orzekł, że spółka MCI Management, która w JTT miała 40 proc. udziałów, ma prawo do 38,5 mln zł odszkodowania. Po pięciu latach decyzję podtrzymał sąd apelacyjny, a suma urosła do 46 mln zł.
Szczęśliwy koniec
W czerwcu 2012 roku Sąd Najwyższy uchylił jednak wyrok i nakazał ponowne rozpatrzenie sprawy. W czwartek Sąd Apelacyjny we Wrocławiu uznał, że spółce MCI Management odszkodowanie się należy. Sąd przyznał jej 28,9 mln zł odszkodowania wraz z odsetkami, co daje 46,5 mln zł.
- Bardzo cieszymy się z orzeczenia sądu. To daje nadzieję wszystkim przedsiębiorcom i przywraca wiarę w sprawiedliwe wyroki - mówił po ogłoszeniu wyroku Łukasz Dziewoński, pełnomocnik firmy MCI.
Prokuratoria Generalna może jeszcze złożyć skargę kasacyjną od wyroku.
- Po zapoznaniu się z pisemnym postanowieniem sądu, będziemy decydować o ewentualnym odwołaniu - skomentował Łukasz Błotko, pełnomocnik Prokuratorii Generalnej Skarbu Państwa.
Autor: ansa/par / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24