Ależ to było szaleństwo! Latem, w ubiegłym roku, Miejsce Odrzańskie, niewielka wieś na Opolszczyźnie, stało się słynne na całym świecie. Przez niemal 10 lat na świat przychodziły tam tylko dziewczynki. Wielu zachodziło w głowę, jak to możliwe. Już nie muszą. Seria przerwana. 2 maja urodził się męski potomek - Bartuś.
Wiktoria, Martyna, Aleksandra, Lena, Julia, Karolina, Lilianna, Sandra, Zuzanna, Natalia, Amelia, Maja. Przez dziewięć kolejnych lat w Miejscu Odrzańskim rodziły się same dziewczyny. Wiadomość ta była na tyle sensacyjna i elektryzująca, że na południe Polski zjechali dziennikarze wszystkich największych mediów w Polsce. Wieść poszła też w świat. Amerykański "Newsweek", "New York Times", portale w Europie, ale też najdalsze zakamarki globu - Japonia, Indie. Naprawdę wszędzie pisano o dziołchach z Opolszczyzny.
Nikomu nieznana wieś zrobiła się sławna. Również dzięki niecodziennym zainteresowaniom miejscowych dziewczyn. Trzon tamtejszej młodzieżowej drużyny pożarniczej stanowią właśnie panie. Te starsze zaczynają stawiać pierwsze kroki w akcjach Ochotniczej Straży Pożarnej.
Pierwszy chłopak od dekady
Kiedy opadł kurz po wrzawie i sytuacja wróciła do normy sprzed "najazdu" dziennikarzy, niewiele osób zdawało sobie sprawę, że w drodze jest już ten wyczekiwany męski potomek. O ironio, dziewięć miesięcy po licznych odwiedzinach, w końcu urodził się chłopiec.
- Pierwszy chłopak w Miejscu Odrzańskim od 10 lat urodził się 2 maja - przekazuje radosną nowinę Rajmund Frischko, wójt gminy Cisek.
Dzień po porodzie złożył życzenia świeżo upieczonej mamie. Bartek jest zdrowy. 10 punktów w skali Apgar. Zgodnie z deklaracjami wójta rodzicom należy się nagroda. To jak?
- Mieliśmy plan przywitać ich z pompą po powrocie ze szpitala, ale rodzice na razie nie szukają rozgłosu. Proszą o spokój. Jeżeli minie jakiś czas i rodzice zmienią zdanie, to my tę niespodziankę na pewno w jakiś sposób przekażemy - zapewnia Frischko, ale na razie nie zdradza, co to będzie.
"Punkt zwrotny"
Teraz tylko czekać, aż Bartek dołączy do swoich koleżanek ze strażackiej młodzieżówki.
- Jesteśmy tak małą miejscowością, że ta straż pożarna to jest takie centrum życia kulturalnego nawet. Jak dziecko podrośnie i będzie wola rodziców, to za kilka lat pewnie będziemy mieli po tak długim czasie w końcu chłopaka w szeregach - mówi Tomasz Golasz, prezes OSP w Miejscu Odrzańskim, a prywatnie ojciec dwóch dziewczynek.
Strażak przyznaje, że jeszcze miesiąc przed Bartusiem, urodziła się kolejna, trzynasta z rzędu dziewczynka. - Trzecia córka pewnego małżeństwa. Ale ojciec powiedział, że będzie próbował dalej - śmieje się Golasz.
Teraz, kiedy szlak już przetarty, może będzie łatwiej. Może wahadło przechyli się na drugą stronę i przez kolejne 10 lat to chłopcy zdominują statystyki. Wójt uważa, że te urodziny to dobry znak.
- Patrzę na to, co się stało, jak na punkt zwrotny. Cały czas obecnie zalewają nas złe wiadomości, koronawirus, epidemia. A u nas urodził się chłopiec. Myślę, że od tej pory będzie tylko lepiej - przyznaje wójt.
Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN