Kilkukilometrowy odcinek Autostradowej Obwodnicy Wrocławia jest od kilku dni pozbawiony oświetlenia. Latarnie są, ale nie działają, bo ktoś ukradł półtonowe transformatory: - To przykre, że przez lekkomyślność złodziei cierpią kierowcy - mówią przedstawiciele GDDKiA.
- To szokujące. W skali województwa odnotowujemy wiele incydentów kradzieży znaków i innych drobnych elementów. Ale nigdy nie było przypadku, w którym ktoś demontuje dwa ponad półtonowe transformatory - oburza się Michał Nowakowski, rzecznik Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad we Wrocławiu, która jest odpowiedzialna za wrocławską AOW.
Pod wysokim napięciem
- Ponadto urządzenia były podłączone do bardzo wysokiego napięcia, więc jakakolwiek ingerencja groziła śmiertelnym porażeniem prądem. Ktoś musiał znać się na tym, żeby to rozmontować - dodaje.
Jak podaje GDDKiA, urządzenia zniknęły "kilka dni temu". Transformatory doprowadzały prąd do linii energetycznej między Stadionem Miejskim, a węzłem Psie Pole przy zjeździe na drogę S8.
- Skutkiem kradzieży są wyłączone lampy na kilkukilometrowym odcinku AOW - wyjaśnia Nowakowski.
Nieoświetloną drogą kierowcy pojadą również po moście Rędzińskim, który jest częścią obwodnicy.
Policja szuka sprawców
Kradzież transformatorów została już zgłoszona na policję. Na razie funkcjonariusze nie ustalili jeszcze sprawców:
- Policjanci prowadzą już dochodzenie w tej sprawie - zapewnia asp. Paweł Petrykowski, rzecznik dolnośląskiej policji. - Śledztwo trwa dopiero kilka dni, więcej na razie powiedzieć nie mogę - zastrzega.
Koszt wymiany: 18 tys. zł
Teraz GDDKiA musi zająć się wymianą sprzętu i przywróceniem oświetlenia na drodze.
- Prowadzimy w trybie przyspieszonym przetarg na zakup nowych transformatorów. Koszt jednego to około 18 tys. zł. Do tego dochodzi profesjonalny montaż i odpowiednie odbiory techniczne - wyjaśnia rzecznik wrocławskiej GDDKiA. - To przykre, że przez lekkomyślność złodziei cierpią kierowcy - podsumowuje.
"Zwiększymy kontrolę"
W związku z kradzieżą GDDKiA zapowiada zwiększenie kontroli AOW, zainstalowanie czujników, a nawet dodatkowe patrole firm ochroniarskich.
- Okazuje się, że nawet dozór potrafi zawodzić. Cały czas mamy kontrole objazdowe, ale zwiększymy ilość patroli interwencyjnych. Możliwe, że pojawi się również firma ochroniarska - zdradza Nowakowski. - Czujniki zostaną zainstalowane przy urządzeniach, a w momencie gdy ktoś będzie próbował je zdemontować natychmiast pojawi się grupa interwencyjna - dodaje.
Autor: balu//kv / Źródło: TVN 24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia CC BY 3.0 | Jg44.89