Najpierw, zgodnie z wytycznymi UEFA i FIFA, wyremontowali szatnie za ponad 300 tys. złotych. Teraz mają problem, bo efekty prac nie satysfakcjonują Polskiego Związku Piłki Nożnej. Według wytycznych PZPN, ubikacje w szatni powinny być dwie, a w opolskim klubie jest tylko jedna. – Nasz obiekt spełnia najwyższe standardy – przekonują opolscy działacze.
Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji w Opolu zakończył remont zaplecza szatniowego na stadionie Odry Opole w październiku ubiegłego roku. Prace kosztowały ponad 300 tys. złotych.
– Przed projektowaniem przebudowy szatni była koncepcja, która musiała zostać zatwierdzona przez odpowiednie władze związku. Chciałem, żeby tak było, bo chodziło głównie o rozgrywanie meczów międzypaństwowych. Dostaliśmy z PZPN wytyczne UEFA i według tych wytycznych działaliśmy – zapewnia Sławomir Kożuszko, dyrektor opolskiego MOSiR.
Bez dodatkowej ubikacji nie będzie licencji?
Tymczasem Polski Związek Piłki Nożnej jest innego zdania, bo w wytycznych podręcznika licencyjnego widnieje zapis o dwóch ubikacjach i pisuarze w każdej z toalet klubowych szatni. Tym samym szatnie Odry Opole nie spełniają wymogów. W odpowiedzi na wniosek o przyznanie klubowi licencji uprawniającej do udziału w rozgrywkach II ligi w sezonie 2014/2015 piłkarska centrala uznała, że obiekt ma "braki, które w przypadku nieusunięcia lub niewyjaśnienia będą skutkowały odmową wydania licencji".
Nie chcą płacić za "niedoróbki przepisów"
Pismo zbulwersowało opolskich działaczy, którzy podkreślają, że nie będą dodatkowo płacić za dziwne i nieprecyzyjne przepisy. – Jest jeden sedes i jeden pisuar. Na tę chwilę nie mamy zamiaru płacić za niedoróbki przepisów. Uważam, że wszystko zostało zrobione zgodnie ze sztuką budowlaną i europejskimi wytycznymi. Jeśli dostaniemy oficjalne pismo, to będziemy się odwoływać – zapowiada Kożuszko.
Z innymi zastrzeżeniami zgodni
Jednak brak dodatkowej ubikacji, to nie jedyne zastrzeżenie jakie względem opolskiego obiektu zgłosiła Komisja Licencyjna PZPN.
Znalazły się na niej także: brak planu ewakuacji, brak wyznaczonych miejsc dla osób niepełnosprawnych, brak stanowiska dla sędziego technicznego, braki w wyposażeniu pomieszczenia pierwszej pomocy i pomieszczenia kontroli antydopingowej, a także brak siedzisk w sektorze kibiców gości.
Dyrektor MOSiR deklaruje, że ma świadomość tych niedociągnięć i zapewnia, że zostaną one poprawione do końca maja. Jeśli jednak odwołanie nie pomoże to drugoligowy klub może nie dostać licencji na kolejny sezon. Grożą mu też kary finansowe lub ujemne punkty na starcie rozgrywek.
Komisja PZPN ma zastrzeżenia do obiektu Odry Opole:
Autor: tam/b/kwoj / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: tvn24 | P. Nikiel