Chciał ukraść 77-letniej mieszkance Wrocławia 10 tysięcy złotych. Jak się okazało, ma na sumieniu dużo więcej. Młody mężczyzna jest już w policyjnym areszcie.
- Do 77-letniej kobiety zadzwoniła osoba, która powiedziała, że jest jej siostrzenicą i potrzebuje pomocy finansowej. W jej imieniu pieniądze miał odebrać mężczyzna – mówi Krzysztof Zaporowski z dolnośląskiej policji. Kobieta jednak zorientowała się, że może to być próba wyłudzenia pieniędzy. Powiadomiła policję.
Funkcjonariusze zatrzymali w tej sprawie blisko 20-letniego wrocławianina.
Złoto za 140 tysięcy
- Okazało się, że nie jest to jedyne oszustwo, jakiego dopuścił się ten młody człowiek – mówi Zaporowski. – Policjanci ustalili, że wcześniej, w innej dzielnicy Wrocławia, oszukał jeszcze 82-letnią kobietę. Jego łupem mogło paść złoto o wartości nawet 140 tysięcy złotych - podaje.
Za podwójne oszustwo mężczyzna stanie przed sądem. Na rozprawę poczeka za kratkami. Został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące. Grozi mu do ośmiu lat więzienia.
Tymczasem policjanci próbują ustalić, gdzie schował zrabowane złoto.
Uwaga na oszustów
Funkcjonariusze apelują do osób starszych o czujność:
- W sytuacji, gdy ktoś dzwoni, a nie maja Państwo pewności co do tożsamości osoby, proszę kontaktować się z bliskimi - mówi Zaporowski. - W wypadku wątpliwości lub braku możliwości takiej porady, należy skontaktować się z policją - dodaje.
Autor: drud/mz / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: zdjęcia operacyjne | dolnośląska policja