W Lutomi Górnej (Dolnośląskie) - po trwającym kilka godzin pożarze - doszczętnie spłonął drewniany dom. Nikt nie został poszkodowany, ale czteroosobowa rodzina została pozbawiona dachu nad głową.
Do zdarzenia doszło w niedzielę (18 grudnia), zgłoszenie dotyczące pożaru dyżurny świdnickiej straży pożarnej otrzymał po godzinie 10.30. Na miejsce wysłano 12 zastępów Państwowej Straży Pożarnej i Ochotniczej Straży Pożarnej, łącznie 41 strażaków.
- W takich przypadkach, przy takich warunkach pogodowych, staramy się wysyłać dużo sił. Lutomia jest też dość oddalona od naszej jednostki, więc musimy mocno posiłkować się ochotnikami - tłumaczy Łukasz Grzelak, oficer prasowy straży pożarnej w Świdnicy.
Problemy z dojazdem
Już w trakcie dojazdu na miejsce z dużej odległości widać było, że pożar jest mocno rozwinięty. Gęste kłęby dymu unosiły się na bezchmurnym niebie. Płonący budynek usytuowany był na wzgórzu, niecały kilometr od drogi głównej. Pierwsze dwa zastępy zdołały podjechać pod górkę nieodśnieżoną drogą. Reszta - jak przyznaje strażak - miała z tym problem.
- Droga była wyślizgana. W porozumieniu z gminą trzeba było zadysponować piaskarkę, która pozwoliła reszcie zastępów dojechać na miejsce - relacjonuje Grzelak.
Dom spłonął doszczętnie
A tam strażacy zastali już cały dach objęty ogniem. Dwie osoby - przebywające w tamtym momencie w domu - opuściły budynek samodzielnie.
- W pierwszej fazie podawaliśmy prądy wody, ale też wynieśliśmy część mienia z dolnej kondygnacji domu. Tuż obok stał drugi budynek z przeznaczeniem gospodarczym. Oba konstrukcji drewnianej. Ten drugi udało się osłonić, ale dom niestety spłonął całkowicie - mówi strażak.
Strażacy pracowali na miejscu prawie sześć godzin, ale po budynku pozostały zgliszcza. Policja zajmie się wyjaśnianiem przyczyn pożaru. Ze wstępnych ustaleń wynika, że doszło do nieszczelności przewodu kominowego.
Sołectwo zorganizowało pomoc dla pogorzelców
Dom zamieszkiwała czteroosobowa rodzina - dwoje rodziców i dwoje dzieci: 13-letni chłopiec i 11-letnia dziewczynka. Lokalne sołectwo zorganizowało zbiórkę najpotrzebniejszych rzeczy dla pogorzelców.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: OSP Grodziszcze