W miejscowości Lubrza na Opolszczyźnie trwa dogaszanie pożaru składowiska opon i budynku wulkanizacji. W momencie kulminacyjnym akcji z ogniem walczyło ponad 30 zastępów straży pożarnej. Ewakuowano dziewięć osób.
Zgłoszenie o pożarze wpłynęło chwilę po godzinie 5 rano. Ogniem objęte zostało składowisko o wymiarach 30 na 30 metrów oraz budynek o wymiarach 80 na 50 metrów. Służby informują o braku osób poszkodowanych.
Akcja trwa
- Na miejscu mamy już ponad 30 zastępów z powiatu prudnickiego, a także z kilku powiatów ościennych. Powołany został sztab komendanta. Trwa dowożenie wody. Część biurowo-warsztatowa budynku została ugaszona, trwa gaszenie pozostałej części. Sytuacja na tę chwilę nie jest opanowana – powiedział przed godziną 9.30 Łukasz Nowak, rzecznik komendanta wojewódzkiego PSP w Opolu.
Strażacy muszą pracować w sprzęcie, który chroni ich drogi oddechowe. Cały czas kontrolują również stan atmosfery i w razie potrzeby będą podejmować dalsze decyzje.
Nowak przekazał, że około godziny 10.30 pożar został opanowany. W dalszym ciągu trwa dogaszanie. Na miejscu nadal jest ponad 20 zastępów.
Ewakuacja okolicznych mieszkańców
Co prawda z samego budynku wulkanizacji nie trzeba było nikogo ewakuować, ale strażacy zadecydowali o ewakuacji dziewięciu osób z budynków zlokalizowanych na tyłach warsztatu. Zmieniający się kierunek wiatru mógł spowodować zagrożenie dla mieszkańców.
Na miejscu są również reporterzy TVN24, którzy rozmawiali z jednym ze świadków zdarzenia. Mieszkanka Lubrzy, pani Józefa spała, kiedy "coś bardzo głośno strzeliło". Wybiegła na taras i zobaczyła dym.
- Zadzwoniłam na straż, ale w tym momencie usłyszałam syreny, więc ktoś musiał już to zrobić przede mną. (...) Właściciel tego zakładu to wymarzony sąsiad, dbał o sąsiedztwo, zawsze pomagał – przyznaje kobieta.
Nie wiadomo jeszcze, co było przyczyną pożaru. Na przebiegającej w pobliżu miejsca pożaru drodze wojewódzkiej policja wprowadziła ruch wahadłowy.
Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Wrocław