Dziewięciomiesięczny Szymon został pobity. Nie udało się go uratować, zmarł w szpitalu. Przed sądem stanęli rodzice dziecka. Dariusz P., ojciec chłopca, został skazany na 25 lat pozbawienia wolności. Matkę sąd uniewinnił. Wyrok nie jest prawomocny.
Na początku grudnia 2020 roku do jednego z mieszkań przy ulicy Batorego w Legnicy wezwano pogotowie ratunkowe. - Zespół ratownictwa medycznego stwierdził tam zgon dziewięciomiesięcznego chłopca. Na główce dziecka widoczne były obrażenia, dlatego na miejsce wezwano policję i prokuratora – relacjonowała Lidia Tkaczyszyn z Prokuratury Okręgowej w Legnicy. W sprawie zatrzymano ojca zmarłego Szymona i jego matkę. Dariusz P. usłyszał wówczas zarzut zabójstwa, a Monika M. – zarzuty psychicznego i fizycznego znęcania się nad synkiem.
Wyrok
Teraz w tej sprawie zapadł wyrok. Sąd Okręgowy w Legnicy uznaje oskarżonego Dariusza P. winnego tego, że w dniu 6 grudnia 2020 roku w Legnicy działając umyślnie zadał małoletniemu Szymonowi P. uderzenie z bardzo dużą siłą ręką w lewą część twarzy w wyniku czego doprowadził do upadku pokrzywdzonego na twarde podłoże, doprowadzając nieumyślnie do jego śmierci. Sąd wymierzył mu karę 25 lat pozbawienia wolności.
W przypadku oskarżonej Moniki M., według sądu, brak było podstaw do przypisania jej winy jeśli chodzi o czyn, który miał polegać na znęcaniu się nad małoletnim, nieporadnym ze względu na wiek synem Szymonem P. Została uniewinniona.
Prokuratura już zapowiedziała, że zostanie złożony wniosek o sporządzenie pisemnych motywów wyroku i zapewne zostanie wywiedziona apelacja. Dla ojca chłopca domagała się dożywocia.
Matka zostawiła synka z pijanym ojcem
Szymon urodził się w marcu 2020 roku. Był synem Moniki M. i Dariusza P. Para żyła w konkubinacie. Kobieta miała kilkoro innych dzieci, ale już wcześniej sąd pozbawił ją władzy rodzicielskiej. P. i M. - jak przekazuje prokuratura - nadużywali alkoholu. Kobieta często miała po wypiciu alkoholu opuszczać mieszkanie i wracać po kilku dniach. Z mieszkania pary często dobiegać miały odgłosy awantur i płaczu dziecka. W październiku 2020 roku - niecałe dwa miesiące przed śmiercią chłopca - sąd ograniczył władzę rodzicielską pary nad chłopcem i ustanowił nadzór kuratora nad rodziną. - Piątego grudnia 2020 roku, po wspólnym spożyciu alkoholu z Dariuszem P., Monika M. opuściła mieszkanie. Zostawiła syna z nietrzeźwym ojcem. Pod jego opieką chłopiec przebywał do 6 grudnia, gdy siostra mężczyzny wezwała do mieszkania pogotowie ratunkowe, a lekarz stwierdził zgon małego Szymona – relacjonowała Tkaczyszyn. I dodała: - Na ciele dziecka, w tym na główce, widoczne były liczne obrażenia.
Prokuratura: uderzył w główkę, upuścił na ziemię
Z ustaleń śledczych wynika, że co najmniej kilka dni przed śmiercią chłopiec był bity przez swojego ojca. Nie tylko rękoma, ale także "bliżej nieustalonym narzędziem tępokrawędzistym". W tym czasie mężczyzna - jak informowała prokuratura - zadał chłopcu kilkanaście ciosów. - 6 grudnia nietrzeźwy P., chcąc uspokoić płaczące dziecko, trzymając je przy piersi, zadał mu ręką cios w odchyloną główkę. Spowodował tym upadek syna i uderzenie ze znaczną siłą głową o twarde podłoże – przekazywała Tkaczyszyn. Następnie, jak ustalili prokuratorzy, P. podniósł syna z podłogi, położył go na kanapie i zadzwonił po swoją siostrę. Ta pojawiła się w mieszkaniu i próbowała reanimować chłopca. Na miejsce wezwała też karetkę. Dariusz P. przyznał się do tego, że uderzył syna w głowę i że po tym upadł on na podłogę. Jednak nie przyznał się do tego, że w innych sytuacjach używał przemocy wobec Szymona. Ojciec zmarłego chłopca w listopadzie 2018 roku wyszedł na wolność. Wcześniej odbywał karę 12 lat więzienia za ciężkie uszkodzenie ciała, na skutek którego doszło do śmierci człowieka. Przed sądem odpowiadał w warunkach recydywy. Za zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem i w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie grozi mu dożywocie. Matce Szymona grozi do ośmiu lat pozbawienia wolności. Kobieta przed sądem odpowiadała z wolnej stopy. Jej partner jest wciąż tymczasowo aresztowany.
Źródło: Prokuratura Okręgowa w Legnicy
Źródło zdjęcia głównego: policja Legnica