Nie żyje druh Łukasz z Ochotniczej Straży Pożarnej w Krasiejowie (Opolskie). Strażak, pędząc na wezwanie do remizy, stracił panowanie nad autem, uderzył w mur przy kościele i dachował. Zginął na miejscu.
W piątek nad ranem, na ulicy Kolejowej w Ozimku, doszło do wypadku samochodowego. Kierowca stracił panowanie nad pojazdem i dachował. Na miejsce wysłano dwie jednostki Ochotniczej Straży Pożarnej - ze Schodniej i Krasiejowa. W tej drugiej ochotnikiem był druh Łukasz.
Dachowanie w drodze na akcję
Wezwany dźwiękiem syreny, wsiadł za kółko fiata seicento i pognał w kierunku remizy. Miał jechać na miejsce wypadku. Niestety, w drodze do jednostki stracił panowanie nad pojazdem. Uderzył w krzyż i mur przy kościele w Krasiejowie. Dachował. Zginął na miejscu.
"Ogromna strata dla naszej strażackiej rodziny, że musimy tak nagle się z tobą pożegnać. Byłeś wzorowym strażakiem w mundurze, ale także i bez niego. Nigdy nie odmówiłeś pomocy zawsze gotowy rzucić wszystko i ruszyć na ratunek bez względu na porę. Pełny zaangażowania i oddany jednostce. Najtrudniejszy jest dla nas fakt, że nie mogliśmy już nic zrobić. Byłeś i będziesz w naszej pamięci zawsze pozytywnie nastawiony do życia. Słowa nie są w stanie opisać bólu jaki jest teraz w naszych sercach" - piszą jego koledzy na jednym z portali społecznościowych.
Znicze przed kościołem
Swoje kondolencje złożyli również pracownicy urzędu gminy Ozimek.
"Żadne słowa nie oddadzą naszego smutku. Straciliśmy nie tylko młodego mieszkańca, sąsiada, przyjaciela, ale przede wszystkim niezwykłego bohatera, zawsze gotowego do niesienia pomocy. Składamy najszczersze, przepełnione żalem kondolencje bliskim tragicznie zmarłego druha Łukasza" - czytamy na profilu facebookowym urzędu.
Łukasz Śmieszkoł zapamiętany zostanie jako pasjonat zawodu strażaka i zapalony pszczelarz. W miejscu wypadku mieszkańcy Krasiejowa zapalają znicze dla uczczenia jego pamięci.
Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: Google Street View