Jeżdżące walce, kłęby pary i robotnicy w pomarańczowych kombinezonach. Choć na dworze mróz i kierowcy mogą być zdumieni, drogowcy zapewniają, że nie ma nic dziwnego w tym, że akurat kładą asfalt na remontowanym odcinku wrocławskiego Podwala.
- Są różne mieszanki asfaltu, które można układać w różnych temperaturach – tłumaczy Marek Szempliński ze spółki Wrocławskie Inwestycje odpowiadającej za remont Podwala. – Właściwie układanie masy jest możliwe w każdych warunkach – dodaje. Wyjaśnia, że ani leżący we Wrocławiu śnieg, ani lekki mróz nie powinny zaszkodzić warstwie drogowej.
Wszystko zgodnie z planem
- Najważniejsze jest odpowiednie podgrzanie masy. W normalnych temperaturach powietrza, mieszankę podgrzewa się do około 135 st. C. Przy pogodzie jaką mamy dzisiaj, asfalt podgrzewa się do 160 stopni – mówi Szempliński.
Drugą istotną kwestią, jest odpowiednia wilgotność podłoża, które najpierw trzeba odkurzyć ze śniegu i wysuszyć.
- Ten remont planowo miał być kończony w grudniu. W specyfikacji robót zapisane jest, że należy użyć odpowiedniego asfaltu – uspokaja Marek Szempliński.
Autor: dr//kv / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Wrocław | Z. Pezalska