Huk granatów, desant spadochroniarzy i żołnierze walczący w kłębach dymu z wybuchających czołgów - tak wyglądała doroczna bitwa czołgów w Jeleniej Górze (woj. dolnośląskie). W rekonstrukcji wzięło udział ponad 200 osób i niemal 100 najróżniejszych pojazdów i samolotów. - To najlepsze co widziałem w swoim życiu - mówił jeden z młodych widzów.
Jeleniogórska bitwa czołgów to kulminacyjny punkt dolnośląskiego Rajdu Arado. - Walka jest tu odtwarzana z wielkim pietyzmem. Oczywiście nikt nie strzela ostrą amunicją, nie ma prawdziwych granatów, ale eksplozje mają jak najbardziej przypominać te prawdziwe - relacjonował Tomasz Kanik, reporter TVN24.
"Historia na żywo"
Rekonstruktorzy skutecznie wypełnili swoje zadanie. Widzowie historycznym pokazem byli zachwyceni i przyznawali, że walka wyglądała bardzo realistycznie. Dla większości była to pożyteczna rozrywka. - Myślę, że dla młodszego pokolenia to bardzo pouczające. To ma dobry wpływ. To fajna i potrzebna sprawa, troszkę historii na żywo - stwierdził pan Arkadiusz z Jeleniej Góry. Co na to wywołane do tablicy młodsze pokolenie? - Bardzo mi się podobało. To najlepsze co widziałem w swoim dotychczasowym życiu - mówił mały Artur, który w niedzielne popołudnie ściskał kciuki za wojska amerykańskie.
Zorganizowana z ogromnym rozmachem impreza zachwyciła majówkowiczów m.in. ze względu na użycie historycznej broni, niemal 100 pojazdów, tych autentycznych i zrekonstruowanych. Na polu bitwy wystąpili żołnierze w replikach mundurów.
Bitwa czołgów odbyła się w parku Paulinum w Jeleniej Górze:
Autor: tam / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Wrocław | M. Cepin