Cztery promile alkoholu w organizmie miał 45-letni mieszkaniec Jelcza-Laskowic (woj. dolnośląskie), który został zatrzymany przez policjanta po służbie. Mężczyzna miał problem z zawróceniem samochodem, dodatkowo - jak przekazują funkcjonariusze - podczas jazdy popijał alkohol wprost z butelki.
Do zdarzenia doszło w piątek (15 lipca). Będący po służbie funkcjonariusz ruchu drogowego z Komendy Powiatowej Policji w Oławie, jadąc jedną z ulic Jelcza-Laskowic, zwrócił uwagę na volkswagena, którego kierowca próbował kilkukrotnie zawrócić na środku jezdni.
- Mężczyzna robił to w tak nieumiejętny sposób, że dość prosty manewr stał się dla niego niezwykle trudnym zadaniem, z którym próbował sobie poradzić, podejmując kilka prób - przekazała st. asp. Wioletta Polerowicz z policji w Oławie. Dodała: - W pewnym momencie kierujący wyciągnął butelkę alkoholu i zaczął ją opróżniać, nadal starając się zawrócić.
Cztery promile alkoholu w organizmie
- Podczas próby zatrzymania mężczyzny, funkcjonariusz od razu wyczuł od 45-latka silną woń alkoholu. Policjant uniemożliwił kierującemu ucieczkę z samochodu, a osoba idąca chodnikiem, która widziała całą sytuację, szybko wyjęła kluczyki ze stacyjki volkswagena - przekazała Polerowicz. Badanie wykazało w organizmie mężczyzny cztery promile alkoholu.
45-latek został zatrzymany. Teraz o jego losie zdecyduje sąd. Grozi mu do dwóch lat pozbawienia wolności.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Dolnośląska policja