50 osób ewakuowanych i jedna ciężko ranna. To bilans wybuchu gazu, do którego doszło w sobotę w bloku przy ul. Bolesława Chrobrego w Oławie. Poszkodowane rodziny prawdopodobnie spędzą święta poza domem.
W sobotę po południu na trzecim piętrze bloku doszło do groźnego wybuchu gazu. 27–letni mężczyzna, który przebywał w mieszkaniu, został wyrzucony na zewnątrz, na trawnik przed blokiem.
- Siła wybuchu była tak duża, że mężczyzna wypadł razem z jedną ścian budynku - informuje bryg. Jan Ciętak z KP PSP w Oławie.
Ranny został w sobotę wieczorem przetransportowany do Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich. - Stan mężczyzny jest bardzo ciężki, większość jego ciała pokrywają rozległe oparzenia - przyznał lekarz dyżurny szpitala.
Huk i wyrwane ściany
- Najpierw usłyszałem potężny huk - relacjonuje Krystian Grabczak, świadek zdarzenia. - W budynku są wyrwane ściany. Jedna odpadła zupełnie, druga zwisa na drutach. Inne mieszkania mają popękane szyby w oknach - dodaje.
Około 50 mieszkańców zostało ewakuowanych z klatki, w której doszło do wybuchu i sąsiedniej. Wiadomo już, że lokatorzy mieszkań tej pierwszej spędzą noc w hotelu, ponieważ inspekcja budowlana nie zezwoliła na powrót do domów. Prawdopodobnie wszystkie piętnaście mieszkań zostało w jakimś stopniu zniszczonych.
Święta poza domem
15 rodzin, które musiały spędzić noc poza domem, najprawdopodobniej nie wróci do domu na święta.
- Zapewniamy wszystkim poszkodowanym miejsce w hotelu - wyjaśnia Franciszek Październik burmistrz miasta. - Niestety będą musieli spędzić tam święta, jeśli nie znajdą dla siebie miejsca u rodzin - dodaje.
Jest jednak szansa na ocalenie całego budynku przed rozbiórką. Inspektor budowlany wydał w sobotę wieczorem zgodę, aby mieszkańcy sąsiedniej klatki wrócili do domów na noc.
Autor: mo//ec / Źródło: TVN24 Wrocław