Grupa mieszkańców Dobrzenia Wielkiego, która sprzeciwia się powiększeniu ich kosztem Opola wciąż protestuje. Ich głodówka trwa od ponad dwóch tygodni. Protestujący domagają się spotkania z premier lub ministrem spraw wewnętrznych i administracji. Do rozwiązania sporu zaangażowali mediatora.
Przeciwnicy powiększenia Opola 26 grudnia 2016 roku rozpoczęli głodówkę, bo mieli nadzieję, że uda im się zmienić decyzję o zmianie granic, która w życie weszła 1 stycznia 2017 roku. To się jednak nie udało. Głodówka trwa. Grupa protestujących domaga się spotkania z premier Beatą Szydło lub Mariuszem Błaszczakiem, ministrem spraw wewnętrznych i administracji
"Minister na bieżąco informowany"
Na to jednak na razie się nie zanosi. W komunikacie, od wydziału prasowego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, przesłanym mediom czytamy: "Wojewoda Opolski, jako reprezentant rządu w terenie 10-krotnie rozmawiał z protestującymi przeciwko zmianom administracyjnym. Wojewoda wskazywał, że podział ten wpłynie na polepszenie sytuacji gmin".
Co więcej, minister Błaszczak "jest na bieżąco informowany o sytuacji w województwie opolskim". Protestujący chcieliby jednak, by minister odwiedził ich osobiście.
Protestujący: nikt nie próbuje ściągnąć premier w pułapkę
Teraz do organizacji rozmów ze stroną rządową zaangażowali mediatora.
- Pani mediator ma doświadczenie, zna prawo i wie jak postępować w sytuacjach kryzysowych. Już wcześniej prowadziła podobne sprawy, wie jak to ugryźć - uważa Rafała Kampa, przedstawiciel protestujących i przewodniczący komitetu "Tak dla Samorządności".
Zaangażowanie mediatora ma jeszcze jeden cel. - Oznacza, że nikt nie próbuje ściągnąć pani premier Szydło w pułapkę, na spotkanie z rozwścieczonymi ludźmi. A docierają do nas sygnały, że takie obawy mogą się pojawić po tym, jak skończyła się wizyta prezydenta Opola - przyznał w rozmowie z opolską "Gazetą Wyborczą" Łukasz Kołodziej, radny gminy Dobrzeń Wielki i uczestnik głodówki. O co chodzi? Prezydent Arkadiusz Wiśniewski opuścił siedzibę protestujących w asyście policji i pośród niepochlebnych haseł wykrzykiwanych w jego stronę.
Do tej pory za protestującymi wstawili się biskup Andrzej Czaja, Paweł Kukiz i Grzegorz Schetyna, który głodujących odwiedził w poniedziałek.
Autor: tam / Źródło: TVN24 Wrocław, Gazeta Wyborcza Opole