Pod "policyjną" przykrywką kradli telefony, pieniądze i dokumenty. Kobieta i mężczyzna posługiwali się podrobioną legitymacją policyjną. Szybko wpadli jednak w ręce prawdziwych funkcjonariuszy. Teraz grozi im do pięciu lat więzienia.
Kontrola w ciemnej bramie
Ich plan był prosty. Podchodzili do ludzi, legitymowali się dokumentem imitującym legitymację policyjną, po czym zabierali różne przedmioty.
- Chodziło głównie o pieniądze, telefony komórkowe i dokumenty - informuje nadkom. Krzysztof Zaporowski z Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu. - Pokazywali imitację policyjnej legitymacji i zabierali ludziom rzeczy, twierdząc, że pochodzą z przestępstwa.
Ich ofiarą padła m.in. osoba, którą fałszywi policjanci skontrolowali w ciemnej brami i ukradli telefon komórkowy. W innym przypadku poszkodowana została starsza kobieta, której zabrali miesięczną emeryturę. Policjanci udowodnili zatrzymanym pięć takich kradzieży, a poza tym w ich mieszkaniu znaleźli różne środki odurzające. 32-letniej kobiecie i 22-letniemu mężczyźnie, którzy są rodzeństwem, grozi teraz do pięciu lat więzienia.
Można zweryfikować policjantów
Policjanci zaznaczają, że w razie jakichkolwiek wątpliwości należy skontaktować się np. telefonicznie z najbliższą jednostką policji, aby zweryfikować funkcjonariuszy i prowadzone przez nich czynności. Poza tym nieumundurowani funkcjonariusze są zobowiązani do okazania legitymacji służbowej, by można było odczytać osobiste dane policjanta, numer służbowy oraz m.in. nazwę jednostki.
Prawdziwi policjanci nie będą też wykonywali czynności procesowych w miejscach odludnych czy ciemnych bramach.
Autor: nawr / Źródło: TVN 24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: tvn24