Przedwyborcza koalicja z PO była dobrą decyzją; zagwarantowała większość w radzie miasta i dobrą współpracę w sejmiku, ale również współpracę z instytucjami rządowymi – ocenia prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz. W niedzielnych wyborach został wybrany na czwartą kadencję.
- Czy kampania wyborcza i uzyskany wynik były dla pana zaskoczeniem? Poprzednie wybory wygrał pan z ponad 70 proc. poparciem. We Wrocławiu wydawało się, że nie ma zagrożenia dla Rafała Dutkiewicza. Wynik jednak nie jest imponujący.
Rafał Dutkiewicz: - Jest imponujący. Proszę zauważyć, że jest realizowany pewien szeroki projekt i we wszystkich obszarach tego projektu mamy zwycięstwo. Ja wygrałem wybory prezydenckie, opcja ze mną związana odniosła zwycięstwo w radzie miejskiej, a PO i działacze z mojego środowiska wygrali wybory do sejmiku dolnośląskiego. To pozwala harmonijnie zarządzać miastem i dobrze współpracować z województwem dolnośląskim. To dodatkowa rzecz, którą zyskaliśmy.
Jeśli chodzi o mój wynik w wyborach prezydenckich to prawdopodobnie jest słabszy z trzech powodów. Po pierwsze to może być wynik mojego politycznego układania się z PO, pod drugie naturalny efekt znużenia wyborców długoletnią władzą, po trzecie mamy w Polsce do czynienia z rosnącymi wpływami PiS. Kolejnym czynnikiem mogło być rosnące znaczenie ruchów miejskich, choć to zjawisko jest według mnie pozytywne. Ruchy miejskie oczekują zmian i to jest dobre, pod warunkiem, że nie są one uwikłane ideologicznie.
- Czy w jakimś aspekcie nie żałuje pan koalicji przedwyborczej z PO?
- Wprost przeciwnie. To była dobra decyzja. Można wyraźnie powiedzieć obserwując sytuację polityczną w Polsce i we Wrocławiu, że w tej chwili żadna opcja – moja czy PO – samodzielnie nie wygrałaby wyborów do rady miejskiej. Ta koalicja to projekt, który ma dwa końce. Jeden jest obywatelski i jest związany z Wrocławiem, a drugi polityczny i jest związany z województwem dolnośląskim.
Kolejnym fragmentem tego projekty jest to, że co najmniej przez najbliższy rok związałem się z opcją, która daje dobra współpracę z instytucjami rządowymi. W ciągu tego roku dokona się najwięcej gestów związanych ze środkami europejskimi. Na polskiej scenie nie ma idealnych bytów politycznych. Ale uważam, że dla Polski lepszym wyborem jest PO, choćby ze względu na sytuację międzynarodową na wschodzie Europy i integrację europejską. PO gwarantuje również cywilizacyjny rozwój kraju.
- Podczas wieczoru wyborczego powiedział pan, że wynik świadczy o tym, że Wrocław stał się podzielony. Jak to należy rozumieć?
- Myślałem o wrocławianach. Wynik pokazał, że mamy do czynienia wśród mieszkańców miasta z silną polaryzacją. Zadaniem na najbliższą kadencję jest budowa społeczeństwa obywatelskiego, budowa wspólnego Wrocławia. Więc o ile w kampanii wyborczej jest miejsce na gesty o charakterze negatywnym, na krytykę, tak teraz moje zadanie polega na tym, by jak najwięcej wrocławian włączyć w pozytywne myślenie o naszym mieście.
- Jakie ma pan plany na pierwsze miesiące nowej kadencji?
- Muszę pomóc w politycznej debacie dotyczącej ukonstytuowania się sejmiku województwa. Muszę podjąć pierwsze decyzje personalne i tu raczej będę prezydentem kontynuacji, choć mogą pojawić się pewne korekty. Następnie do swoich obietnic wyborczych muszę dorobić harmonogram ich realizacji. We wszystkich sprawach, które obiecałem dotrzymam
- Co się zmieni we Wrocławiu przez cztery lata?
- Kończąca się kadencja była w sensie materialnym jednym z najlepszych czteroleci we Wrocławiu. Wystarczy się rozejrzeć: Autostradowa Obwodnica Wrocławia, obwodnica śródmiejska, Euro 2012, nowy terminal lotniska, remont Dworca Głównego PKP, remont Teatru Muzycznego Capitol, kilkanaście nowych placówek przedszkolnych i szkolny.
Teraz przyszedł czas na przesunięcie akcentów, tego oczekują wrocławianie. Po pierwsze budowa społeczeństwa obywatelskiego, po drugie jeszcze więcej uwagi poświęconej polityce mobilności – rozbudowa sieci ścieżek rowerowych i systemu transportu zbiorowego. Po trzecie zaś skupienie się na przestrzeni miejskiej mniejszych rozmiarów, a więc na przykład projekty rewitalizacyjne kamienic.
Autor: dr / Źródło: PAP