Zdjęcia wykonane przez osobistego kucharza rodziny Hochbergów kilkadziesiąt lat przeleżały w kanadyjskiej piwnicy. - Dla nas są bezcenne. Dają nam ograniczone możliwości - mówi prezes Zamku Książ. 1,5 tysiąca zdjęć przekazała Jean Wessel, wnuczka kucharza, która mieszka teraz w Kanadzie.
- Dla mnie i dla mojego kuzyna Davida od najmłodszych lat to była niesamowita frajda oglądać te zdjęcia. Babcia opowiadała nam, kim byli ludzie z fotografii. To była taka telewizja naszego dzieciństwa - mówiła kobieta reporterowi "Radia Wrocława".
Jak skontaktowała się z przedstawicielami zamku? Okazuje się, że pierwsze fotografie przekazała już kilka lat temu.
- Wtedy dostaliśmy piękny album dokumentujący zamkowe wnętrza z lat 1909-1926. Został wydany przez Hochbergów w Świebodzicach i pokazywał zamek, którego nie znaliśmy. Później kontakt się urwał, ale niedawno postanowiliśmy go odświeżyć - informuje Magdalena Woch, specjalista ds. turystyki i kultury w Zamku Książ.
"Zamek poznajemy na nowo"
Na początku XX wieku Louis Hardouin, francuski kucharz trafił do Waldenburga, dzisiejszego Wałbrzycha. Tu został szefem kuchni. - Książę zachwycił się jego kunsztem podczas pobytu w Paryżu. Sprowadził go na Zamek Książ, a tu okazało się, że kucharz jest zapalonym fotografem - opowiada Woch.\
Fotograf-amator w wolnych chwilach przemierzał zamkowe okolice wyposażony w aparat fotograficzny. W ten sposób uwiecznił to co dziś przedstawiciele obiektu nazywają "bezcennym".
- Dla nas jest to fantastyczna pamiątka i podróż do dawnego zamku. Wszyscy go znamy, ale taki, jak zobaczyliśmy na fotografiach Hardouina, to coś zupełnie innego. Poznajemy go na nowo - twierdzi Woch. A Krzysztof Urbański, prezes Zamku Książ, mówi: to co dostaliśmy daje nam nieograniczone możliwości. - To ogromny materiał, który będzie pomocny przy kolejnych renowacjach - przyznaje Urbański.
Zbiory, jakich wcześniej nie było
Zdjęcia zostały podzielone na kilka kategorii. Są takie, na których widać zamkowe wnętrza. Te są szczególnie cenne, bo pokazują obiekt jeszcze przed hitlerowską przebudową. - Mamy też zbiór pokazujący otoczenie i pracowników, rodzinę autora, samych Hochbergów, ich podróże i stary przemysłowy Wałbrzych - wylicza Woch.
Dary od wnuczki kucharza-fotografa to nie tylko kadry sprzed wieku. To także dokumenty i materiały, tj. menu z początku XX wieku z kolacji urządzanych w Windsorze czy pałacu Buckingham. - Hochbergowie bywali tam, a menu na pamiątkę zabierali ze sobą. Dzięki temu będziemy mogli przygotować takie same przyjęcia - zapowiada Urbański.
Na razie wciąż trwa skanowanie oryginałów ze szklanych płytek, które kilkadziesiąt lat przeleżały w kanadyjskiej piwnicy. Władze zamku na październik planują otworzenie wystawy na której pokazane zostaną podarowane przez Wessel fotografie. Najpierw jednak materiały muszą zostać zinwentaryzowane. Na wystawę prawdopodobnie przyjedzie też darczyni.
Odzyskane po latach zdjęcia będzie można oglądać na Zamku Książ:
Autor: tam / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: Zamek Książ w Wałbrzychu Sp. z o.o. | Louis Hardouin