Około godziny 2.40 służby otrzymały zgłoszenie od świadków, że dwóch mężczyzn wpadło do zbiornika wodnego Topola. Niedługo później wędkarze, którzy widzieli co się stało, wydobyli z wody przytomnego mężczyznę, który chciał uratować kolegę.
- Ewakuowany przekazał, że nie odnaleziono drugiego mężczyzny. W związku z tym do zadań zadysponowano łącznie 57 strażaków, w tym dwie specjalistyczne grupy wodne. Po rozpoznaniu miejsca zdarzenia, przystąpiono do wodowania łodzi i pontonów. Przeszukano akwen z użyciem bosaków i kamer termowizyjnych. Następnie nurek zaczął przeszukiwać dno - relacjonuje Mirosław Gomółka, rzecznik straży pożarnej w Ząbkowicach Śląskich.
Tragiczny finał poszukiwań
Przed godziną 5.30 nurek zlokalizował zaginioną osobę i wydobył ją na brzeg. Lekarz stwierdził zgon. Na tym działania strażaków zostały zakończone.
Swoje do wykonania miała jeszcze policja. Przebadano m.in. stan trzeźwości uratowanego wędkarza. Miał 0,4 promila alkoholu w organizmie.
- Ten mężczyzna mówił, że wędkowali razem z kolegą na brzegu. Przyznał, że razem spożywali alkohol. W pewnym momencie kolega się poślizgnął i wpadł do wody, a on wskoczył za nim. Wiedział, że kolega nie umie pływać - informuje Ilona Golec, rzecznik ząbkowickiej policji.
We wtorek w ciągu dnia, na miejscu zdarzenia cały czas pracowali policjanci. Pod nadzorem prokuratora będą wyjaśniać okoliczności tego zdarzenia.
Do zdarzenia doszło na zbiorniku Topola:
Mapy dostarcza Targeo.pl
Autor: ib/ral/gp / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: Ekspress-Miejski em24.pl