Groźnie wyglądający wypadek na Dolnym Śląsku. Kobieta straciła panowanie nad autem i uderzyła w drzewo. Jak tłumaczyła, wszystko przez sarnę, która wybiegła na drogę.
Służby zgłoszenie o wypadku w Świdniku (powiat kamiennogórski) otrzymały po godzinie 12 w niedzielę.
- Z relacji kierującej wynikało, że przyczyną zdarzenia było zwierzę, które wybiegło nagle na jezdnię. Kobieta straciła wówczas panowanie nad pojazdem, zjechała na pobocze i uderzyła w przydrożne drzewo - relacjonuje asp. Jacek Uciechowski ze straży pożarnej w Kamiennej Górze. Siła uderzenia była tak duża, że w samochodzie wystrzeliła poduszka powietrzna kierowcy. Kobieta została przewieziona do szpitala. Była przytomna.
Niebezpieczna droga
Strażacy przypominają, że droga w miejscu, w którym doszło do zdarzenia jest niebezpieczna. Obok ustawione są dwa krzyże ku pamięci tych, którzy tu zginęli. - Należy zachować tutaj szczególną ostrożność - podkreśla Uciechowski.
Do wypadku doszło na drodze wojewódzkiej w miejscowości Świdnik:
Autor: tam / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Wrocław | A. Pawlukiewicz