Bezpartyjni Samorządowcy i PiS będą rządzić Dolnym Śląskiem. "Dziękujemy prezesowi i premierowi"

Bezpartyjni Samorządowcy i PiS będą rządzić Dolnym Śląskiem
Koalicja Bezpartyjnych Samorządowców z PiS na Dolnym Śląsku
Źródło: tvn24
Prawo i Sprawiedliwość z Bezpartyjnymi Samorządowcami - tak będzie wyglądała koalicja rządząca w sejmiku województwa dolnośląskiego. O zawarciu porozumienia poinformował Michał Dworczyk, szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.

"PiS i Bezpartyjni Samorządowcy podpisali umowę koalicyjną na Dolnym Śląsku! Zapraszamy na wspólną konferencję prasową do Sejmu o 15.30. Dziękujemy Prezesowi Jarosławowi Kaczyńskiemu i premierowi Mateuszowi Morawieckiemu za wsparcie dla regionu. Porozumienie ponad podziałami jest możliwe w PL. +Razem Dla Dolnego Śląska+!" - napisał na Twitterze Michał Dworczyk.

Z kolei Adam Lipiński, wiceprezes PiS, o porozumieniu Bezpartyjnych Samorządowców z jego ugrupowaniem powiedział RMF FM: - Dopóki nie będzie podpisana, to nie ma żadnej koalicji". I zapewnił, że podpisu pod umową koalicyjną jeszcze nie złożył.

Faux pas

O to Dworczyk pytany był na wspomnianej wyżej konferencji prasowej w Sejmie. - Ja publicznie muszę przeprosić pana wiceprezesa za pewne faux pas, ponieważ - jak państwo wiecie - dzisiaj dzień jest bardzo dynamiczny i bardzo wiele rzeczy się dzieje. Wszyscy jesteśmy, jako politycy pracujący w rządzie, zaangażowani w te wydarzenia, negocjacje też długo trwały - mówił Dworczyk.

- Ja rzeczywiście napisałem tweeta po tym, jak już złożyłem swój podpis (na porozumieniu), jako osoba upoważniona przez prezesa Kaczyńskiego, a rzeczywiście przed parafowaniem przez pana ministra, jako szefa regionu - tłumaczył polityk.

Dodał, że był pewny, że dokument będzie parafowany przez Lipińskiego, ponieważ wspólnie prowadzili negocjacje, a treść porozumienia była już wynegocjowana. - Przepraszam za ten błąd komunikacyjny wynikający z radości, pewnej euforii - dodał.

Minister wyraził nadzieję, że zawarte we wtorek porozumienie "będzie przełamaniem po wielu latach trendu niemożności dyskutowania ponad podziałami politycznymi".

- Na polskiej scenie politycznej przyjęło się, że jest tak duża polaryzacja, że trudno budować nieoczywiste koalicje, a to porozumienie, które właśnie dzisiaj zawarliśmy jest dowodem na to, że myśląc o dobru mieszkańców, myśląc o regionie, można ponad podziałami politycznymi współpracować - podkreślił Dworczyk.

PiS idzie na ustępstwa

- Zgodziliśmy się, aby kandydata na marszałka zaproponowali Bezpartyjni Samorządowcy, dwoje członków zarządu to będą propozycje Bezpartyjnych Samorządowców, w tym jeden po uzyskaniu akceptacji PiS, natomiast PiS będzie miało prawo dwóch wicemarszałków zaproponować i przewodniczącego sejmiku - powiedział Dworczyk.

Z kolei przedstawiciel Bezpartyjnych Samorządowców Robert Raczyński podkreślił, że Bezpartyjni Samorządowcy od kilku tygodni zgłaszają kandydaturę obecnego marszałka województwa dolnośląskiego Cezarego Przybylskiego.

- Sprawdził się w negocjacjach, ma sporo cech, które powodują, że jest otwarty na rozmowę i dialog - mówił Raczyński.

Rozmawiali o podatku miedziowym i inwestycjach

W ubiegłym tygodniu Raczyński, który negocjował koalicję w sejmiku dolnośląskim, wspólnie z marszałkiem dolnośląskim Cezarym Przybylskim spotkali się z premierem Morawieckim i szefem jego kancelarii Michałem Dworczykiem.

Tematem rozmowy, jak wówczas podał Raczyński - było zmniejszenie podatku miedziowego, inwestycje w infrastrukturę kolejową i drogową oraz usprawnienie pracy samorządu.

Wiadomo, że Bezpartyjni Samorządowcy o możliwym porozumieniu rozmawiali też z Koalicją Obywatelską. - Jesteśmy przekonani, że komunikaty z Warszawy, z Kancelarii Prezesa Rady Ministrów nie są dobre dla naszego regionu, ponieważ sprawy Dolnego Śląska powinny być rozstrzygane na Dolnym Śląsku wśród radnych sejmiku, a nie na Nowogrodzkiej w Warszawie - mówi nam jeden z dolnośląskich polityków Platformy Obywatelskiej. I dodaje, że nie wierzy w to, że Bezpartyjni Samorządowcy "pójdą" z PiS. - Głosowali na nich wyborcy, którzy są za Konstytucją, praworządnością i są przeciwni odbieraniu kompetencji samorządom - twierdzi polityk.

"Pieniądze zdecydowały o wyborze"

O koalicję pytany był też Grzegorz Schetyna, przewodniczący Platformy Obywatelskiej. Jego zdaniem jeśli koalicja faktycznie się zawiązała oznacza to "polityczną korupcję". - To znaczy, że pieniądze zdecydowały o wyborze samorządowców. Mówię o tym z przykrością, bo uważam, że program jest ważny. Ważne jest porozumienie i budowanie szerokiego scenariusza, a tu jest czysta gotówka - stwierdził Schetyna. I dodał, że pamięta losy byłych koalicjantów Prawa i Sprawiedliwości. - Wiem jak wyglądały koalicje z Ligą Polskich Rodzin i Samoobroną. Wiem jak to się skończyło dla tych którzy umawiają się z PiS. Jestem cierpliwy, poczekamy - podkreślił szef PO.

Prezydent Lubina Robert Raczyński poinformował na konferencji, że Bezpartyjni Samorządowcy spotkali się we wtorek o godz. 10 z przewodniczącym PO Grzegorzem Schetyną.

- Lojalnie, jako mieszkańcy Dolnego Śląska poinformowaliśmy go o tym, że trwają rozmowy, jaki jest zrąb porozumienia, w związku z czym nie powinien być zaskoczony naszym stanowiskiem, bo mówiliśmy, że czekamy na ostateczną decyzję ze strony przedstawicieli rządu i PiS - oświadczył samorządowiec. - Ta decyzja zapadła przed godz. 12 ostatecznie, w związku z czym nikt nie jest zaskoczony tym dialogiem, bo myśmy prowadzili jawny dialog - dodał.

Rozmowy jeszcze trwają

Szef KPRM został zapytany przez dziennikarzy podczas konferencji prasowej w Sejmie, czy rozmowy na temat koalicji w skali kraju jeszcze trwają, czy zostały już zakończone.

- Rozmowy trwają w wielu miejscach - od gmin poprzez powiaty po sejmiki wojewódzki - oświadczył Dworczyk.

Jak wskazał, PiS liczy, że Dolny Śląsk będzie dobrym przykładem współpracy ponadpartyjnej. - Rozmawiamy przecież też z radnym, który został wybrany z listy PSL i mamy deklarację współpracy - podkreślił.

Chodzi o radnego sejmiku dolnośląskiego - Mirosława Lubińskiego, który zadeklarował, że jest gotowy do współpracy z koalicją PiS-Bezpartyjni Samorządowcy. Dworczyk zaprosił do współpracy również wszystkich radnych wybranych z list PO.

Koalicja niezbędna do rządzenia

W tegorocznych wyborach do sejmiku dolnośląskiego Bezpartyjni Samorządowcy zdobyli 6 mandatów i stali się kluczowym ugrupowaniem do ewentualnej koalicji, ponieważ PiS zdobyło 14 mandatów w 36-osobowym sejmiku, a Koalicja Obywatelska ma 13 radnych. Pozostałe mandaty przypadły: KWW Z Dutkiewiczem dla Dolnego Śląska - 2 i PSL - 1.

Autor: tam/gp / Źródło: PAP, TVN24 Wrocław, RMF FM

Czytaj także: