Kilka tysięcy martwych pszczół znaleziono w pasiekach w Szczepanowie (woj. dolnośląskie). Jak mówią urzędnicy, to prawdopodobnie skutek prowadzonych w okolicy oprysków. Weterynarz, który był na miejscu, nie zaobserwował u owadów objawów choroby zakaźnej.
"Zatrucia pszczół środkami ochrony roślin, zwłaszcza te śmiertelne, to temat szczególnie bolesny i poważny cios w ekosystem. Do kilku takich przypadków doszło w ostatnich dniach w Szczepanowie, koło Środy Śląskiej" - napisano na stronie gminy Środa Śląska. Straty w pasiekach, według urzędników, mogą sięgać kilku tysięcy pszczół. Ich zdaniem to najprawdopodobniej efekt prowadzonych w okolicy oprysków.
"Objawów chorobowych nie stwierdzono"
Skąd takie wnioski? -Jeden z poszkodowanych pszczelarzy widział, jak rolnik wykonuje opryski w ciągu dnia - przyznaje Bartłomiej Zięba, członek koła pszczelarzy w Środzie Śląskiej. Martwe pszczoły znaleziono później w trzech pasiekach. Na miejsce przyjechała komisja powołana przez burmistrza Środy Śląskiej. Był też Powiatowy Lekarz Weterynarii. - Mieliśmy sprawdzić, czy u pszczół nie wystąpiły objawy chorobowe. Tych jednak nie stwierdzono - słyszymy w Powiatowym Inspektoracie Weterynarii w Środzie Śląskiej.
Opryski tak, ale wieczorami
Jak mówi jeden z pszczelarzy, rolnik miał przyznać się do wykonania oprysków w ciągu dnia. - Warto i trzeba podkreślać i przypominać, że takich sytuacji można uniknąć. Żeby ograniczyć, a najlepiej całkowicie wyeliminować zatrucia pszczół, należy pamiętać, by przestrzegać dobrej praktyki rolniczej - przypomina Przemysław Babiński, zastępca burmistrza Środy Śląskiej. I wylicza, że chodzi m.in. o to, że: opryski należy stosować wieczorami po ustaniu godzin lotów pszczół i nie można wykonywać ich przy silnym wietrze.
Miodu nie będzie?
By ostatecznie wyjaśnić co się stało, konieczne było pobranie próbek i przesłanie ich do przebadania. Policja na razie nie zajmuje się sprawą, bo do funkcjonariuszy nie trafiło jeszcze żadne zawiadomienie. To jest potrzebne do wszczęcia dochodzenia. - Nasze czynności sprowadziły się do udzielenia asysty na miejscu, gdzie ustalano straty i okoliczności sprawy - wyjaśnia asp. Marta Stefanowska, rzecznik średzkiej policji.
Według pana Bartłomieja ule nie zostały zdziesiątkowane w całości, ale to co się stało, poważnie osłabiło kolonie pszczół. - Strata dla pszczelarzy jest ewidentna. Prawdopodobnie nie będą mieli miodu w tym roku - uważa Zięba.
Tajemnicze zatrucie
Dwa lata temu pod Środą Śląską ktoś wytruł niemal milion pszczół z miejscowej pasieki. - On je wytruł z premedytacją. Wymordował wszystkie stworzenia i skaził całą pasiekę. To jest trucizna - denerwował się wtedy Mirosław Majcherek z Dolnośląskiego Związku Pszczelarskiego. Czytaj więcej na ten temat
Kilka tysięcy pszczół padło w Szczepanowie:
Autor: tam / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: srodaslaska.pl