Michał B. przez cztery miesiące będzie musiał pracować społecznie - to decyzja wrocławskiego Sądu Okręgowego, który podtrzymał skazujący wyrok sądu I instancji. Student bankowości w internetowym wpisie pochwalił mężczyznę, który zostawił w miejskim autobusie bombę domowej roboty, a także zapowiedział zemstę za śmierć Igora Stachowiaka we wrocławskim komisariacie.
- Chciałbym prosić bardzo o danie mi drugiej szansy, ponieważ jestem dobrym człowiekiem. Chciałem wyrazić swój żal. Chciałbym kontynuować swoją karierę - mówił we wtorek przed sądem Michał B.
Obrona, która wniosła apelację, prosiła o warunkowe umorzenie ze względu na to, że B. nie był karany, i nie do końca wiedział, co czyni swoim wpisem.
Jednak taka argumentacja nie przekonała sędziego, który uznał, że sąd I instancji podjął właściwą decyzję. To oznacza, że B. będzie musiał każdego miesiąca przepracować społecznie 20 godzin. I tak przez cztery miesiące. Musi też pokryć koszty procesu.
Chwalił w internecie
Wpis o treści: "Bardzo dobrze gratuluję za odwagę! ale to nie jedyna sytuacja myśmy nakupili pestycydów mam znajomego chemika który spręży to w postać cieczy pod ciśnieniem jeszcze się odegramy za Igora (pisownia oryginalna - przyp. red.)" - napisał z fikcyjnego konta założonego na nazwisko Julita Borowska.
Odnosił się do działań poszukiwanego wówczas mężczyzny, który w dniu zamieszczenia wpisu we wrocławskim autobusie pozostawił ładunek wybuchowy. Czytaj więcej na ten temat.
Autor: ib / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Wrocław