Zdenerwował się, bo jego była dziewczyna miała utrudniać mu kontakty z synem. Zaatakował ją i jej matkę. "Wielokrotnie, naprzemiennie uderzał je nożem" - ustalili śledczy. Później porwał swoje dziecko z mieszkania. Akt oskarżenia trafił właśnie do sądu.
- Prokuratura Rejonowa w Opolu skierowała akt oskarżenia przeciwko Markowi C. Jest on oskarżony o usiłowanie zabójstwa dwóch kobiet, swojej byłej dziewczyny i jej matki - informuje Lidia Sieradzka, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Opolu.
Konflikt pomiędzy Markiem C. i jego byłą dziewczyną zaczął się, gdy kobieta miała mu utrudniać spotkania z synem. - W czasie odwiedzin Marek C. wielokrotnie znajdował się pod wpływem alkoholu i narkotyków - wyjaśnia Sieradzka.
Zaatakował, bo chciał widzieć syna
Tak miało być i tego feralnego dnia. Do matki swojego dziecka przyjechał z kolegą. Według śledczych, drzwi w mieszkaniu były otwarte, więc mężczyźni weszli do środka. Gdy jednak między Markiem C. i matką jego syna doszło do awantury, kolega uciekł z domu.
- Oskarżony miał ze sobą składany nóż oraz nieustalone narzędzie przypominające wyglądem, tzw. pięściak - dodaje Sieradzka.
Była dziewczyna oskarżonego kazała swojej mamie zadzwonić na policję. Zgodnie z aktami sprawy, to miało jednak tylko zdenerwować Marka C. - Stanął przed młodszą kobietą i groził, że zabierze jej dziecko - relacjonuje Sieradzka.
Potem wpadł w szał. - Rzucił się na nią i zadawał ciosy nożem. Zaatakował również matkę, która ruszyła córce na pomoc. Usiadł okrakiem na młodszej i wielokrotnie uderzał nożem w klatkę piersiową i głowę - twierdzi prokurator.
Jak wynika z aktu oskarżenia, w tym samym czasie matka chciała wezwać pomoc, więc Marek C. znów ją zaatakował.
Zabrał syna i uciekł
Według śledczych, gdy po ostatnim ciosie młodsza z kobiet opadła na ziemię, Marek C. zabrał syna z mieszkania i uciekł. - Biegli ocenili, że doznała obrażeń, które zagrażały jej życiu, m.in. wstrząsu i paraliżu części ciała - wyjaśnia Sieradzka.
Wcześniej wielokrotnie karany
Biegli orzekli, że w chwili popełnienia czynu Marek c. był poczytalny. Teraz przebywa w areszcie, a o jego dalszym losie zdecyduje opolski sąd, za usiłowanie zabójstwa dwóch kobiet grozi mu dożywotnie więzienie. Mężczyzna był już znany wymiarowi sprawiedliwości. Marek C. był już wielokrotnie w przeszłości karany sądownie, w tym za rozbój, pobicie oraz za przestępstwa z ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii.
Autor: mir / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: sxc. hu