Jak bracia Glauer z małego Olesna podbili Europę, a potem Amerykę

[object Object]
Bracia Glauer z Rosenberga (dziś Olesno), podbili serca AmerykanówThe Richmond Item, Altoona Tribune, Battle Creek Enquirer
wideo 2/4

Stepowali, tańczyli, śpiewali i bawili do łez – trzech braci Glauer i ich kuzyn, choć mieli nie więcej niż 95 centymetrów wzrostu, przed drugą wojną światową podbiło najpierw Europę, a później Stany Zjednoczone. Występowali nawet przed jednym z amerykańskich prezydentów. Glauerowie, dzięki swojemu sukcesowi, uczyli, że ludzie ich pokroju nie różnią się od innych.

Mathias Glauer był jednym z najbardziej znanych mieszkańców przedwojennego Rosenberga (dziś Olesno na Opolszczyźnie). Był mistrzem rzeźnickim i jego wyroby podbijały podniebienia mieszkańców niewielkiego miasteczka.

Państwo Glauerowie doczekali się siódemki dzieci. Trójce z nich – Heinrichowi, Brunowi i Paulowi – brakowało hormonu wzrostu. Najwyższy z nich miał 95 centymetrów wysokości, najniższy o pięć mniej.

Podbój Europy

Dorastający chłopcy nie użalali się nad sobą. Wręcz przeciwnie. Postanowili zrobić użytek ze swoich predyspozycji fizycznych, zakasali rękawy i zaczęli ćwiczyć grę aktorską i śpiew. Razem z nimi ćwiczył kuzyn Adolf, któremu także brakowało kilkudziesięciu centymetrów wzrostu.

Motorem napędowym trupy był najstarszy z braci – Heinrich, który dzięki wujowi dostał się do berlińskiego zespołu liliputów. Do grupy zaciągnął się też Bruno. A później poszło z górki. W roku, w którym wybuchła pierwsza wojna światowa bracia wystąpili w Wiosce Liliputów we Francji. Później ruszyli na podbój Europy. Najpierw na południe do Hiszpanii, później do Holandii, by w końcu wrócić do Niemiec i rodzinnego miasteczka. To tu zdecydowali się sformalizować swoją działalność. Heinrich, Bruno, Paul i Adolf Glauerowie założyli "Glauers Liliputaner-Truppe". Nie wystarczyło jednak spełniać kryterium wzrostu. Trzeba było również mieć nie lada umiejętności i charyzmę. "Glauers Liliputaner-Truppe" zachwycała widzów nie tylko występami, ale też kostiumami, makijażami i dbałością o każdy detal.

"Równie sympatyczni, co niezwykle utalentowani"

Na początku lat 20. XX wieku grupa wyjechała na pierwsze występy za wielką wodę. W niektórych źródłach można znaleźć informację o tym, że zanim Glauerowie wsiedli na statek musieli pożegnać się z kuzynem Adolfem. Mężczyzna miał zaprzestać występów, bo niespodziewanie - w wieku 18 lat - urósł.

Ówczesne amerykańskie dzienniki - które opisywały występy Glauerów - wspominają jednak także show, które raz po raz dawał na scenie Adolf. W Stanach Zjednoczonych bracia święcili triumfy. Tu porzucili swoją niemiecką nazwę i stali się częścią zespołu "Rose’s Royal Midget".

I z każdym występem wzbudzali coraz większe zachwyty. Ich pokazy miały być nawet częścią kampanii wyborczej przyszłego 30. prezydenta USA Calvina Coolidge’a. Na łamach prasy polityk zachwalał wyczyny członków "Rose’s Royal Midget": "Damy i dżentelmeni niewielkiego wzrostu są równie sympatyczni, co niezwykle utalentowani".

"Najwspanialsze show na świecie" - tak określano występy grupyLogansport Pharos Tribune - 28.10.1925

Ameryka oszalała

Czym było "Rose’s Royal Midget”? Trupą artystów niewielkiego wzrostu, którą do Stanów Zjednoczonych sprowadził Ike Rose. To właśnie on załatwił artystom wodewilowe występy. W skład grupy wchodziło 25 osób w wieku od 19 do 42 lat. Kobiety i mężczyźni - jak opisywała prasa - "pochodzili z czterech krańców świata". Na scenie występowali więc przedstawiciele USA, artyści z indonezyjskiej wyspy Jawa, ale też z Australii.

Reklamy w prasie informowały o występach trupy GlauerówThe South Bend Tribune - 29.02.1924

Najsilniejszą reprezentację w rewiowym zespole miała jednak Europa. Tak silną, że - jak odnotowały gazety - Amerykanie myśleli, że na Starym Kontynencie znajduje się miejsce, w którym rodzą się ludzie małego wzrostu. W rzeczywistości europejscy członkowie grupy pochodzili między innymi z Francji, Niemiec, Polski, Węgier i Włoch.

W "Rose’s Royal Midgets" występowali tancerze i tancerki, śpiewacy i śpiewaczki, akrobaci, magicy, a nawet - jak reklamowano - "jedyny na świecie jazz band liliputów". Według "New York Times" był to "pokaz cudów wspaniałej grupy". A według dziennika "Public Ledger" występy były "czymś innym, czymś odświeżającym".

W prasie umieszczano też ogłoszenia o kolejnych przystankach na trasie tournee grupy. W South Bend w Indianie zawitali pod koniec lutego 1924 roku. "Jeszcze tylko dwa dni, nie przegap tego" - reklamowano show w tamtejszym dzienniku. Dziennie odgrywano cztery pełne rozrywki spektakle. "Każde dziecko powinno to zobaczyć” - podkreślano. W październiku 1925 roku zespół liliputów ponownie zawitał do Indiany.

W gazetach z Logansport wyczyny "Rose’s Royal Midget" zapowiadano jako "najwspanialsze show na świecie". Ceny biletów? 25 centów za dziecko, a dwa razy tyle za wejściówkę dla dorosłego.

Reklama zachęcająca do zobaczenia showThe Morning Herald - 28.09.1925

Aplauz i podziw

Glauerowie z Rosenberga byli jednymi z najjaśniejszych punktów rewii. Heinrich, którego w Ameryce przechrzczono na swojsko brzmiącego Henry’ego, wraz bratem Brunem dawali popisy stepowania. Ich taneczny duet nazywano w USA sensacją. "Tych dwóch niewielkich mężczyzn ubranych zgodnie z ostatnimi trendami mody bezbłędnie wykonuje najtrudniejsze z tanecznych kroków. Ich praca jest perfekcyjna" - komentowano w "Battle Creek Enquirer".

Równie duże emocje wzbudzały występy śpiewających Paula i Adolfa. Kuzyni wcielali się w bardzo znanych wtedy w Stanach muzyków-komediantów Ed’a Gallaghera i Al’a Shean’a. Dostali nawet błogosławieństwo od gwiazdorskiego duetu na przedstawienie własnych interpretacji sławnych utworów. W 1924 roku jeden z dzienników tak opisywał "achy i ochy" nad show Glauerów: "Prawdziwy Gallagher i Shean nigdy w życiu nie otrzymali serdeczniejszego i bardziej gromkiego aplauzu niż tych dwóch artystów miniaturowego wzrostu w czasie występu w Bijou Arcade".

W latach 20. XX wieku przedstawienia z udziałem artystów liliputów cieszyły się popularnościąThe Decatur Herald - 17.05.1925

Prasa śledzi Glauerów

Artyści z "Rose’s Royal Midgets" byli gwiazdami. Do tego stopnia, że ludzie interesowali się ich życiem prywatnym. Prasa - podobnie jak dzisiejsza - dostarczała im więc opowieści. I tak w jednym z periodyków wyczytać można było, że "primadonna Hansi Herman najprawdopodobniej jest zaręczona z Henry’m Glauerem".

Kolejny z tekstów przybliżał czytelnikom, kim są bracia. Dzięki temu dowiedzieli się, że Glauerowie urodzili się w Niemczech, a ich rodzice byli normalnego, przeciętnego wzrostu. Podkreślono, że umysły mają tak samo rozwinięte jak każdy inny człowiek. Że - mimo pobytu na obczyźnie - interesują się sytuacją polityczną, społeczną i przemysłową w rodzinnych Niemczech. Przypomniano też, że na scenach występują od kiedy byli nastolatkami. Podkreślono, że sytuacja finansowa braci jest stabilna i opisano jak "Henry" zaledwie kilka tygodni wcześniej kupił kamienicę w Berlinie. I zapowiadano, że z kolejnego wydania czytelnicy dowiedzą się jak bracia podróżują.

Nawet po powrocie artystów do Europy informowała o ich życiuThe Observer Sun - 15.07.1934

"Co chcielibyście wiedzieć o życiu karłów"

Gdy wielkie tournee po Stanach Zjednoczonych dobiegło końca bracia pieniędzy mieli jeszcze więcej. Talent i żyłka do interesów pozwoliły im na założenie w wiedeńskim parku Prater własnego Miasteczka Liliputów. Było tu wszystko, co można było spotkać w typowym miasteczku. Z tą różnicą, że rzemieślnicy czy pracownicy poczty byli - tak jak Glauerowie - liliputami.

Swoimi występami chcieli nie tylko bawić, ale też uczyć. Dlatego ci, którzy odwiedzali Miasteczko Liliputów dostawali też broszurę "Co chcielibyście wiedzieć o życiu karłów". I tłumaczyli w niej: "Jesteśmy dokładnie tacy sami jak inni ludzie, mamy normalnych rodziców i rodzimy się w normalny sposób. Intelektualnie jesteśmy na wysokim poziomie i nie potrzebujemy specjalnego traktowania. Tak jak wszyscy ludzie chodzimy do szkoły, zdobywamy różne zawody: kupca, zegarmistrza czy krawcowej. Jednak niestety, mimo wykształcenia nikt nas nie chce przyjąć do pracy ze względu na mały wzrost. Dlatego decydujemy się na działalność artystyczną".

Bracia - najwyraźniej zainspirowani nazwą zespołu z którym występowali w USA - teraz działali pod szyldem "Glauer’s Royal Midgets". Swoją siedzibę mieli w rodzinnym domu przy dzisiejszej ulicy Lompy. Inwestowali w nieruchomości. Nie tylko we wspomniane przez amerykańskiego dziennikarza mieszkania w Berlinie, ale także w dwie kamienice we Wrocławiu. Jedna z nich wciąż stoi przy ulicy Sienkiewicza.

Przetrwali wojnę, ale na scenę już razem nie wrócili

Wybuch drugiej wojny światowej zastał ich w trakcie występów w Anglii. Jako obywatele Trzeciej Rzeszy trafili za kratki. A gdy w końcu z więzienia wyszli musieli wrócić do ojczyzny. Tam okazało się, że na ich zagraniczne występy władza nie patrzy łaskawym okiem.

Glauerowie próbowali działać jeszcze na własnym podwórku, ale w końcu zostali zmuszeni do zamknięcia swojego biznesu. Zostali pozbawieni możliwości robienia tego, co kochali robić najbardziej. A i tak mieli dużo szczęścia. Naziści, których celem było wykreowanie idealnych Aryjczyków nie lubili odmienności.

Jednak Glauerom - prawdopodobnie dzięki zdobytej sławie - włos z głowy nie spadł.

Po 1945 roku nie wrócili już do biznesu. Rok po wojnie zmarł Bruno, który do rodzinnego Olesna wrócił z amerykańskiej emigracji. Heinrich, najstarszy z braci, w Stanach nazywany Henry’m został w rodzinnym Oleśnie. Żył tam aż do śmierci w 1970 roku. Pochowano go jako Henryka Glauera. Jego nagrobek można tam znaleźć do dziś. Z kolei Paul do 1984 roku żył w Berlinie Zachodnim. Jako jedyny nie porzucił estrady. Zagrał nawet w kilku filmach. Jednym z nich był obraz w reżyserii Wernera Herzoga "Nawet karły były kiedyś małe".

Bracia Glauer z Olesna podbili serca Amerykanów. The Richmond Item, Altoona Tribune, Times Signal, The South Bend Tribune, Logansport Pharos Tribune

***

O życiu braci Glauer książkę "Glauer's Royal-Midget's. Wszechstronny zespół liliputów z Olesna" napisała ich krewna Adelheid Glauer. Przy pisaniu tekstu korzystałam między innymi z archiwalnych artykułów w "Altoona Tribune", "Battle Creek Enquirer", "Lansing State Journal", "Logansport Pharos Tribune", "The News Palladium", "The Record", "The South Bend Tribune" i "The Standard Union".

Autor: Tamara Barriga / Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: The Richmond Item, Altoona Tribune, Times Signal, The South Bend Tribune, Logansport Pharos Tribune

Pozostałe wiadomości

Policja zatrzymała osobę podejrzaną o atak nożem, do którego doszło w piątek wieczorem w czasie festynu z okazji 650-lecia miasta Solingen na zachodzie Niemiec - przekazał minister spraw wewnętrznych Nadrenii Północnej-Westfalii Herbert Reul. Rzecznik landowego ministerstwa potwierdził agencji dpa, że mężczyzna sam się zgłosił. Tymczasem wcześniej informowano o zatrzymaniu dwóch innych osób. Z rąk nożownika zginęły trzy osoby, a osiem zostało rannych. Do przeprowadzenia ataku przyznało się tak zwane Państwo Islamskie.

Atak nożownika podczas festynu w Solingen. Podejrzany w rękach policji

Atak nożownika podczas festynu w Solingen. Podejrzany w rękach policji

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, Reuters

Francuski aktor Alain Delon został w sobotę pochowany w swojej prywatnej posiadłości w Douchy w środkowej Francji. W zamkniętej, prywatnej ceremonii uczestniczyła trójka jego dzieci i około 50 gości.

Prywatna ceremonia pogrzebowa Delona. Przed posiadłością setki fanów, okoliczne drogi zamknięte

Prywatna ceremonia pogrzebowa Delona. Przed posiadłością setki fanów, okoliczne drogi zamknięte

Źródło:
PAP

Maszynista pociągu Intercity nie zatrzymał się przed semaforem "stój" w Trzebini i wjechał na tor, po którym z naprzeciwka poruszał się inny pociąg. Dopiero później użył sygnału radio "stój", zatrzymując swój pociąg i ten jadący z naprzeciwka. Komisja wyjaśnia okoliczności zdarzenia.

Semafor wskazywał "stój", maszynista się nie zatrzymał. Dwa pociągi jechały na siebie

Semafor wskazywał "stój", maszynista się nie zatrzymał. Dwa pociągi jechały na siebie

Źródło:
Kontakt24

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzega przed upałami we wschodniej połowie Polski. Temperatura w cieniu będzie przekraczać 30 stopni Celsjusza. Dla wielu miejsc wydano ostrzeżenia drugiego stopnia.

Pomarańczowe ostrzeżenia w 12 województwach

Pomarańczowe ostrzeżenia w 12 województwach

Aktualizacja:

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przyznał, że "bardzo pozytywnie ocenia operację kurską". - Jest ona złożona, ale idzie zgodnie z planem - oznajmił. Siły ukraińskie wkroczyły do przygranicznego obwodu rosyjskiego na początku sierpnia.

"Rezerwy wymiany rosną". Dlatego Ukraińcy wkroczyli do przygranicznego obwodu

"Rezerwy wymiany rosną". Dlatego Ukraińcy wkroczyli do przygranicznego obwodu

Źródło:
PAP

28-letni mężczyzna zginął na Orlej Perci w wyniku upadku z dużej wysokości - przekazało w sobotę Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe. Od piątku ratownicy interweniowali 27 razy.

28-latek zginął w Tatrach

28-latek zginął w Tatrach

Źródło:
PAP, RMF FM

Ziemia nagle zapadła się na chodniku w stolicy Malezji. 48-letnia kobieta, która wpadła do środka, pozostaje zaginiona - poinformowały służby.

W centrum miasta zapadł się chodnik. Kobieta runęła kilka metrów w dół

W centrum miasta zapadł się chodnik. Kobieta runęła kilka metrów w dół

Źródło:
Reuters, The Guardian, CBS News

Upały wróciły do Polski. W niedzielę temperatura w cieniu poszybuje aż do 33 stopni Celsjusza. Kolejne dni również zapowiadają się bardzo gorąco. Słoneczne chwile w nielicznych miejscach mogą być przerywane przez opady deszczu i burze.

Fala gorąca na ostatni tydzień wakacji

Fala gorąca na ostatni tydzień wakacji

Źródło:
tvnmeteo.pl

PO od lat mówi, że aborcja powinna być dostępna, legalna, bezpłatna i bezpieczna. Ale nie będziemy mydlić oczu wyborcom, że w przyszłym tygodniu przepchniemy ustawę przez Sejm, bo to będzie trudne - powiedziała wiceministra Aleksandra Gajewska z KO. Powiedziała, że trwają rozmowy z politykami PSL w sprawie aborcji, ale "liderzy są bardziej radykalni niż członkowie".

Gajewska o PSL: rozmawiamy o aborcji, ale liderzy są bardziej radykalni niż członkowie

Gajewska o PSL: rozmawiamy o aborcji, ale liderzy są bardziej radykalni niż członkowie

Źródło:
TVN24

Nie odpuszczę tematu aborcji w tej kadencji na milimetr - zadeklarował lider Lewicy Włodzimierz Czarzasty. Komentował wczorajsze słowa premiera Donalda Tuska. - Donald, przepraszam. Nie zgadzam się z taką tezą - powiedział.

Czarzasty odpowiada Tuskowi: Donald, przepraszam, nie zgadzam się. Nie odpuścimy

Czarzasty odpowiada Tuskowi: Donald, przepraszam, nie zgadzam się. Nie odpuścimy

Źródło:
TVN24

Prezydent Ukrainy, prezydent Polski i premier Litwy wystąpili na wspólnej konferencji prasowej w Kijowie. Andrzej Duda zapewnił, że Polska nadal będzie wspierać Ukrainę militarnie i politycznie. Złożył też deklarację dotyczącą hipotetycznego wycofywania wojsk rosyjskich z Ukrainy. Na te słowa żartobliwie zareagował Zełenski.

Deklaracja Dudy i żart Zełenskiego na wspólnej konferencji

Deklaracja Dudy i żart Zełenskiego na wspólnej konferencji

Źródło:
PAP, TVN24

Turcja wznawia wspólne patrole wojskowe z Rosją w północnej Syrii - poinformował resort obrony w Ankarze. Patrole granicy syryjskiej były prowadzone od 2019 roku, zostały zawieszone cztery lata później ze względów bezpieczeństwa w regionie.

Państwo NATO wznawia patrole wojskowe. Z Rosją

Państwo NATO wznawia patrole wojskowe. Z Rosją

Źródło:
PAP, BBC

Ukraina po raz pierwszy z powodzeniem użyła pocisku rakietowego Palianyca - poinformował w czasie przemówienia z okazji Dnia Niepodległości w Kijowie prezydent Wołodymyr Zełenski. Podkreślił, że jest to broń "zupełnie nowej klasy".

Ukraińcy mają nową broń, Palianycę

Ukraińcy mają nową broń, Palianycę

Źródło:
Defense Express, PAP, BBC

Szczyt sezonu na grzyby zbliża się wielkimi krokami. Należy jednak pamiętać, że grzybobranie może słono kosztować - za złamanie przepisów można otrzymać mandat w wysokości do 500 złotych. Co więcej, za zbieranie gatunków chronionych sąd może wymierzyć karę pięciu tysięcy złotych.

Nawet 5 tysięcy złotych kary za zbieranie grzybów

Nawet 5 tysięcy złotych kary za zbieranie grzybów

Źródło:
tvn24.pl

Włoskie służby otworzyły śledztwo w kierunku zabójstwa po śmierci miliardera Mike'a Lyncha i sześciu innych osób na luksusowym jachcie u wybrzeży Sycylii. Zarzutów nikomu nie postawiono, a dochodzenie nabierze bardziej konkretnego kierunku po wydobyciu i przebadaniu wraku leżącego na dnie morza. Przesłuchano wszystkich ocalałych pasażerów i członków załogi jednostki, w tym jej kapitana.

Zatonięcie jachtu, śmierć miliardera i innych osób. Śledztwo w kierunku zabójstwa

Zatonięcie jachtu, śmierć miliardera i innych osób. Śledztwo w kierunku zabójstwa

Źródło:
Reuters, tvn24.pl, PAP

Putin tej wojny nie wygrał i nie wygra - stwierdził w "Faktach po Faktach" były zastępca dowódcy strategicznego NATO do spraw transformacji generał Mieczysław Bieniek. W sobotę Ukraina obchodzi 33. rocznicę niepodległości, jest to także 913. dzień inwazji zbrojnej Rosji na ten kraj.

"Ukrainę było stać, aby w sposób skryty zorganizować błyskotliwą operację wojskową"

"Ukrainę było stać, aby w sposób skryty zorganizować błyskotliwą operację wojskową"

Źródło:
TVN24

Żołnierze Międzynarodowego Legionu Obrony Terytorialnej Ukrainy będą mogli uzyskać obywatelstwo ukraińskie. Prezydent Wołodymyr Zełenski podpisał w tej sprawie ustawę.

Walczą w Ukrainie, będą mieli obywatelstwo

Walczą w Ukrainie, będą mieli obywatelstwo

Źródło:
PAP

Co najmniej dziesięć osób zginęło po tym, jak w wyniku intensywnych opadów deszczu na wyspie Phuket w Tajlandii osunęła się ziemia. Znajduje się tam wiele hoteli i turystycznych apartamentów. Blisko 20 osób zostało rannych.

Ziemia osunęła się na popularnej wśród turystów wyspie. Zginęło co najmniej 10 osób

Ziemia osunęła się na popularnej wśród turystów wyspie. Zginęło co najmniej 10 osób

Źródło:
PAP, AFP

Bardzo bym się cieszył, gdyby to Mariusz Błaszczak został moim następcą na stanowisku prezesa Prawa i Sprawiedliwości - powiedział Jarosław Kaczyński. Zaznaczył jednocześnie, że nie jest to "swoista dyrektywa seniora partii", a ostateczną decyzję podejmie kongres PiS.

Kto zastąpi Kaczyńskiego? Prezes PiS wskazał faworyta. "Cenię go i lubię"

Kto zastąpi Kaczyńskiego? Prezes PiS wskazał faworyta. "Cenię go i lubię"

Źródło:
PAP

Odblokowano autostradę A4 we Wrocławiu, na której w sobotę panowały poważne utrudnienia po śmiertelnym wypadku, do którego doszło nad ranem. Obecnie sytuacja na drodze wróciła do normy.

Śmiertelny wypadek na autostradzie

Śmiertelny wypadek na autostradzie

Aktualizacja:
Źródło:
PAP

W tragicznym wypadku przy ulicy Vogla zginęły trzy osoby. Śledztwo jest już na końcowym etapie. Jak ustalono, kierowca pędził przez teren zabudowany obok ścieżki pieszo-rowerowej nawet 170 km/h. Mieszkańcy zbierają podpisy z apelem do władz miasta i policji o pilne działania na rzecz poprawy bezpieczeństwa na tej ulicy. - Nie chcemy kolejnej tragedii - mówi nam radna KO i inicjatorka akcji Urszula Włodarska-Sęk.

Uderzyli w drzewo, auto stanęło w płomieniach. Trzy osoby zginęły. Biegli wyliczyli prędkość

Uderzyli w drzewo, auto stanęło w płomieniach. Trzy osoby zginęły. Biegli wyliczyli prędkość

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Dym pochodzący z pożarów lasów w zachodniej Kanadzie dotarł w tym tygodniu do Europy - podało Europejskie Centrum Monitorowania Atmosfery Copernicus (CAMS).

Dym z kanadyjskich pożarów dotarł do Europy

Dym z kanadyjskich pożarów dotarł do Europy

Źródło:
PAP, tvnmeteo.pl
"Gromadzili chore wręcz ilości szczątków ludzkich z całego świata"

"Gromadzili chore wręcz ilości szczątków ludzkich z całego świata"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Po wakacyjnej przerwie na antenę TVN24 wraca "Czarno na białym". Najbliższa premiera już 26 sierpnia. Program przygotowywany przez wielokrotnie nagradzanych dziennikarzy będzie można oglądać codziennie - od poniedziałku do czwartku o godzinie 20.30. Wszystkie reportaże będą dostępne też w portalu TVN24 GO - a większość z nich będzie można tam zobaczyć jeszcze przed emisją w telewizji.

"Czarno na białym" wraca po wakacyjnej przerwie na antenę TVN24

"Czarno na białym" wraca po wakacyjnej przerwie na antenę TVN24

Źródło:
Czarno na białym

Pierwszy odcinek wyczekiwanego przez widzów nowego sezonu "Odwilży" właśnie pojawił się na platformie Max. Czego spodziewać się po nowej odsłonie produkcji? Na ekranie zobaczymy dobrze znanych bohaterów, ale też plejadę gwiazd w rolach nowych postaci.

Pierwszy odcinek drugiego sezonu "Odwilży" już dziś w serwisie Max

Pierwszy odcinek drugiego sezonu "Odwilży" już dziś w serwisie Max

Źródło:
DD TVN, tvn24.pl

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg opowiedziała o najgłośniejszych filmowych premierach tego tygodnia. Na wielki ekran trafił między innymi film "Mrugnij dwa razy", który jest reżyserskim debiutem Zoë Kravitz. Prowadząca program opowiedziała też o sprzedaży najdroższej w filmowej historii figurki.

Co warto obejrzeć. Ewelina Witenberg podsumowuje. "Kadr na kino" w TVN24

Co warto obejrzeć. Ewelina Witenberg podsumowuje. "Kadr na kino" w TVN24

Źródło:
tvn24.pl