Pies zaatakował dwie osoby - 62-letnią kobietę i 16-letniego chłopaka - w Boguszowie-Gorcach na Dolnym Śląsku. Jak ustaliła policja, uciekł pijanej 30-letniej właścicielce, która wyszła z nim na spacer. Zwierzę trafiło na obserwację do schroniska, a jego pani grozi do pięciu lat więzienia.
Do zdarzenia doszło w sobotę, 11 czerwca na ulicy Żeromskiego w Boguszowie-Gorcach (woj. dolnośląskie). Jak przekazuje młodszy aspirant Aleksandra Pieprzycka, około godziny 13 na spacer z psem w typie amstaffa wyszła 30-letnia kobieta. - Właścicielka była upojona alkoholem i nie upilnowała zwierzęcia, które jej uciekło - mówi policjantka. Zwierzę zaatakowało dwie osoby.
- Obrażenia odniosła 62-letnia kobieta, a chwilę później ucierpiał 16-latek - przekazuje mł. asp. Pieprzycka. Poszkodowani trafili do szpitala, ale - jak przekazuje policja - ich życie nie jest zagrożone.
Zatrzymana właścicielka
Badanie trzeźwości wykazało, że właścicielka psa miała 2,36 promila alkoholu w organizmie - mówi Alekandra Pieprzycka.
Kobieta po wytrzeźwieniu usłyszała zarzuty.
- Podejrzana przyznała się do niezachowania należytej staranności przy trzymaniu zwierzęcia, a jako że w ten sposób naraziła mieszkańców na ciężki uszczerbek na zdrowiu oraz spowodowała rozstrój zdrowia trwający powyżej siedmiu dni, grozi jej do pięciu lat pozbawienia wolności - przekazuje mł. asp. Pieprzycka.
Czytaj też: poszedł na zakupy, psa przywiązał do słupka. "Zwierzę zerwało się ze smyczy, zaatakowało przechodniów"
Pies trafił na obserwację do schroniska dla zwierząt. Okazało się, że nie miał aktualnych szczepień.
Właścicielu, jesteś odpowiedzialny za psa
Policja przypomina, że właściciele psów są prawnie zobowiązani do tego, żeby zwierzę nie stanowiło zagrożenia. - Za niezachowanie zwykłych lub nakazanych środków ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia osoba, która wybrała się na spacer ze swoim czworonogiem lub pozostawiła go bez właściwej opieki, może zostać ukarana grzywną w kwocie do tysiąca złotych - mówi funkcjonariuszka dolnośląskiej policji.
Gdy zwierzę swoim zachowaniem stworzy niebezpieczeństwo dla życia i zdrowia innej osoby, kara może wynieść nawet do 5 tysięcy złotych. W obu przypadkach sąd może orzec, zamiast grzywny, karę ograniczenia wolności.
- W sytuacji narażenia człowieka na bezpośrednie ryzyko utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, sprawca odpowiada już za przestępstwo i podlega karze pozbawienia wolności do lat trzech; jeżeli zaś działanie psa doprowadzi do powstania uszczerbku na zdrowiu - do lat pięciu - wyjaśnia mł. asp. Pieprzycka.
Jeżeli zwierzę doprowadzi do śmierci człowieka, właścicielowi może grozić nawet 25 lat więzienia.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvn24.pl