Pokonali już 4 tysiące kilometrów, spali pod gołym niebem i zużyli około 16 baków paliwa. Wrocławscy studenci, którzy wybrali się w podróż życia dookoła świata, są już w Turcji. Następnym punktem ich podróży jest Iran.
W trasie są już ponad dwa tygodnie. Mają za sobą osiem różnych krajów, kultur i ciekawych sytuacji.
– W pierwszy dzień co prawda złapała nas jeszcze polska policja i spalił się jeden kierunkowskaz – opowiadają Maks i Krzysiek, którzy 25 września ruszyli z Wrocławia. – Ale poza tym nie ma większych problemów. Same piękne widoki i przyjacielscy ludzie – zachwalają.
Celnicy w Rumunii jednak wpuścili
Na jednoślady wsiedli we Wrocławiu. Z Dolnego Śląska ruszyli w podróż przez Europę, dzikie zakątki Azji i kontynent pełen kangurów. Będą też jechali obok Statuy Wolności, by w końcu dotrzeć do gorącej i karnawałowej Brazylii.
- Obawialiśmy się trochę Rumunii. Znajomi nam mówili, że mogą być kłopoty z celnikami, że mogą nas nie przepuścić – mówi Maksymilian. – Okazało się jednak, że skończyło się tylko na strachu. Poza tym ten kraj nas bardzo pozytywnie zaskoczył. Drogi są okej, ludzie przyjaźni i każdy mówi po angielsku! – uzupełnia.
Po pierwszej nocy na Węgrzech trzy dni spędzili w Rumunii. Następnie udali się do Bułgarii i Grecji.
– W Grecji musieliśmy spędzić dwie nocki pod gołym niebem na samych karimatach – śmieją się motocykliści.
Pobyt w Salonikach się przedłużał, bo kilka dni czekali na paczkę z dodatkowymi częściami. Potrzebowali między innymi zapasowej anteny do nadajników GPS. - W tym czasie postanowiliśmy więc pojechać do Macedonii i Albanii – tłumaczą. – Zauroczyliśmy się w tym kraju, w pięknych krajobrazach i widokach. W niektórych wioskach, jak przejeżdżaliśmy, to dla ludzi byliśmy chyba największą atrakcją od lat – dodaje Maksymilian. Swój szesnasty dzień w podróży Krzysztof i Maksymilian spędzają w Ankarze.
Jeszcze 50 tysięcy...
Na pomysł by objechać kulę ziemską, wpadli rok temu. - Pomyśleliśmy, że może się udać. Od razu wzięliśmy się do roboty. Na początku trzeba było zaplanować trasę i policzyć budżet. Ludzie nam mówili, że jesteśmy nienormalni – opowiadają motocykliści. – Jest to dla nas wielka życiowa przygoda! Przed nami jeszcze ok. 50 tysięcy kilometrów.
Autor: mn/roody/k / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: Moto Xpress Tour