Krok kandydata na ambasadora USA w Polsce ku zatwierdzeniu

Thomas Rose
Tom Rose: mamy świetne relacje z rządem Tuska. Nagranie z lipca tego roku
Źródło: Fakty o Świecie TVN24 BiS
Tom Rose uzyskał poparcie senackiej komisji spraw zagranicznych, choć nie poparł go żaden polityk demokratów. Nominacja ambasadora USA w Polsce wciąż musi uzyskać większość głosów w Senacie.

Głosowanie nad nominacją przebiegło według podziałów partyjnych. Poparcie dla Toma Rose'a wyraziło 12 Republikanów, a sprzeciw wyraziło 10 Demokratów. Było to już drugie głosowanie komisji nad nominatem Donalda Trumpa. Pierwsze, które odbyło się pod koniec lipca, dało ten sam wynik, lecz ze względu na niedopatrzenia formalne musiało zostać powtórzone.

Aby zostać ambasadorem, Rose musi teraz uzyskać poparcie większości całego Senatu. Data głosowania nie została jeszcze ustalona, lecz możliwe jest, że nastąpi to wkrótce. A to dzięki wprowadzonym przez republikanów zmianom regulaminu, które pozwalają na głosowania nad całymi grupami prezydenckich nominatów.

Tom Rose
Tom Rose
Źródło: TVN24

Kim jest Tom Rose?

Rose jest prawicowym publicystą i komentatorem radiowym oraz byłym doradcą wiceprezydenta Mike'a Pence'a, znanym z silnie proizraelskich poglądów. Przed nominacją prowadził program radiowy Bauer&Rose Show.

W latach 1997-2005 był wydawcą i szefem dziennika "Jerusalem Post", a wcześniej działał we władzach stanu Indiana, skąd pochodzi. W latach 80. był też dziennikarzem japońskiej stacji telewizyjnej i napisał książkę "Big Miracle" (Wielki cud) o operacji uwolnienia wielorybów spod arktycznego lodu. Książka doczekała się w 2012 roku hollywoodzkiej ekranizacji.

Tom Rose z ówczesnym prezydentem Andrzejem Dudą
Tom Rose z ówczesnym prezydentem Andrzejem Dudą
Źródło: Tom Rose/X

Podczas lipcowego wysłuchania przed senacką komisją Rose wielokrotnie chwalił Polskę jako wzorowego sojusznika, zapowiadał, że będzie się starał o poprawę relacji Polski i Izraela, a także przekonywał, że Polska jest niesłusznie obwiniana w Izraelu o współudział w Holokauście. Mówił również, że ma doskonałe relacje zarówno z rządem, jak i PiS-em i zobowiązał się, że nie będzie faworyzował żadnej ze stron w rywalizacji politycznej.

CZYTAJ TAKŻE: Kandydat na ambasadora USA w Polsce: mamy świetne relacje z rządem Tuska

- Jeśli Stany Zjednoczone będą miały interes w jakiejś sprawie, jeśli będzie to miało bezpośredni wpływ na Stany Zjednoczone, będę energicznym obrońcą prezydenta i jego programu - deklarował.

OGLĄDAJ: Kandydat na stanowisko ambasadora USA w Polsce: będę miał najłatwiejszą pracę
pc

Kandydat na stanowisko ambasadora USA w Polsce: będę miał najłatwiejszą pracę

pc
Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Czytaj także: