Wygląda niepozornie, ale setkę osiąga zaledwie w 4,5 sekundy. Wrocławscy studenci stworzyli własną wersję bolidu Formuły 1. Teraz testują go na najlepszych torach świata.
Niewielki bolid waży 200 kg i ma 70 koni mechanicznych. Według konstruktorów, auto rozpędza się do 160 km/h. Nie to jest jednak najważniejsze, bo dla jego twórców liczy się przede wszystkim przyspieszenie i to, jak samochód porusza się po łukach.
Auto pędzi, pasy trzymają
- Auto jest zrywne i mocno ucieka, ale po wyważeniu i sprawdzeniu geometrii zawieszenia prowadzi się dobrze. 4,5 sekundy do setki, ale sześciopunktowe pasy trzymają dosyć mocno, więc kierowca nie ma nawet możliwości poruszenia się w fotelu - opowiada Paweł Rak, kierowca studenckiego bolidu F1.
Samochód powstał na Politechnice Wrocławskiej i jest efektem pracy blisko 50 osób. Studenci zrobili go sami używając m.in. silnika od motocykla. Auto jeździ na etanol połączony z benzyną.
Studencki sukces
Jego pierwsza wersja, stworzona przez studentów w 2009 roku, odniosła sukces na zawodach Formula Student Silverstone. - To jest nasz trzeci projekt, a powoli zaczynamy pracować nad kolejnym samochodem - przyznaje Rak.
Ze swoim dziełem wrocławscy studenci jeżdżą po świecie i ciągle przeprowadzają testy. Startują na licencjonowanych torach F1. Przed nimi wyjazd do austriackiego Grazu, a za sobą mają już zawody w czeskim Hradec Kralove i na torze w Silverstone. Tam, po raz pierwszy w historii rywalizowały ze sobą trzy zespoły z Polski. Wrocławska ekipa zajęła ostatecznie 57. miejsce.
Autor: ansa/b / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Wrocław | T.Kanik