200 km/h pociągiem po polskich torach. To tylko testy

Po dolnośląskich torach ten pociąg pojedzie wolniej
Po dolnośląskich torach ten pociąg pojedzie wolniej
Źródło: NEWAG S.A./Outstanding Studios | Youtube

Noc, pusty tor, a na nim nowy pociąg Kolei Dolnośląskich, który rozpędza się do ponad 200 km/h. Na próbę. Pasażerowie tak szybko nie pojadą.

"31WE już został okrzyknięty najszybszym pociągiem w Polsce! Najważniejsze, że już od kwietnia pasażerowie na Dolnym Śląsku będą mogli jeździć po naszych trasach z prędkością dochodzącą do 160 km/h. Maszyny wyprodukowane dla Kolei Dolnośląskich przez Newag będą najszybszymi pociągami regionalnymi w naszym województwie" - tak nowy nabytek Kolei Dolnośląskich chwali Rafał Jurkowlaniec, marszałek województwa dolnośląskiego.

Zamieścił też w internecie film, na którym wyraźnie widać, jak prędkościomierz pociągu wskazuje 200 km/h. Jak pisze marszałek, ostatecznie mknął dokładnie 201,4 km/h.

Skład, którym za nieco ponad miesiąc pojadą pasażerowie, jechał tak szybko podczas testów przeprowadzonych w nocy z poniedziałku na wtorek.

"Pierwszy raz"

- Jest to pierwsza maszyna produkcji polskiej, która osiąga takie prędkości. Pozytywny wynik testu oznacza, że nasze zastosowania technologiczne będziemy mogli wykorzystać przy produkcji pojazdów o prędkościach wyższych niż 200 km/h – mówił po testach w rozmowie z tvn24.pl Józef Michalik z firmy Newag.

Podróże będą krótsze

Na początku tygodnia pisaliśmy na tvn24.pl, że Koleje Dolnośląskie kupiły pięć składów rekordowo szybkich pociągów.

Dwoma z nich pasażerowie pojadą 1 kwietnia, a pozostałymi trzema, w czerwcu tego roku. Będą kursowały na linii Wrocław – Węgliniec (przez Legnicę i Bolesławiec).

Czas jazdy z Wrocławia do Węglińca skróci się o 25 minut. Z Wrocławia do Bolesławcia pojedziemy o 20 minut krócej, a do Legnicy o 10 minut.

Mimo że pociągi, jak się okazało, mogą jechać ponad 200 km/h, na Dolnym Śląsku pojadą maksymalnie do 160 km/h. Na więcej, jak tłumaczyli nam pracownicy PKP PLK, nie pozwalają dolnośląskie linie kolejowe.

Zakup kosztował 100 mln zł, a 82 proc. tej kwoty pochodziło z Regionalnego Programu Operacyjnego dla Województwa Dolnośląskiego na lata 2007-2013. Reszta pochodzi z budżetu Kolei Dolnośląskich.

Autor: ansa/mz / Źródło: TVN24 Wrocław

Czytaj także: