Szydło osobiście zakazała drukowania wyroków Trybunału. Ujawniono dokumenty ze śledztwa

[object Object]
Prawnik Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka Marcin Szwed uzyskał i udostępnił dokumenty z umorzonego postępowaniatvn24
wideo 2/4

Kluczowi świadkowie zgodnie zeznali, że to premier Beata Szydło osobiście poleciła nie drukować wyroków Trybunału Konstytucyjnego. Mimo to prokurator nie przesłuchał szefowej rządu. Umorzył śledztwo w sprawie domniemanego przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków w związku z nieopublikowaniem wyroków.

Dziś znanych jest więcej szczegółów, jak było prowadzone śledztwo w tej sprawie, bowiem prawnik Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka Marcin Szwed uzyskał i udostępnił dokumenty z umorzonego postępowania. Tym samym powrócił polityczny spór o to, czy Beata Szydło miała prawo odmówić publikacji orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego w Dzienniku Ustaw na początku 2016 roku.

Prokuratura uznała, że premier nie przekroczyła uprawnień

O tym, że śledztwo zostało umorzone wiadomo już od dawna. Prokuratura Okręgowa Warszawa Praga zakończyła to śledztwo, nie formułując aktu oskarżenia, już 10 lutego br. Motywy takiej decyzji prokuratora opinia publiczna znała jedynie z ogólnie sformułowanego komunikatu rzecznika prasowego prokuratury. Wiadomo było wtedy tylko tyle, że prokurator uznał, iż nie doszło do przestępstwa, bo choć wprawdzie nieopublikowanie wyroków TK było celowym i świadomym działaniem, to nie da się mu przypisać znamion przekroczenia uprawnień albo niedopełnienia obowiązków. Wszystko dlatego, że zdaniem prokuratora istniały podstawy, by uważać, że wyroki wydawane przez Trybunał Konstytucyjny na przełomie 2015 i 2016 roku nie były wyrokami, bo w sprawach orzekało za mało sędziów.

Spór o to, czy Trybunał Konstytucyjny wydawał wtedy ważne wyroki, wynikał z ostrego i długotrwałego konfliktu politycznego. W dużym uproszczeniu sprowadza się on do następujących faktów i stanowisk.

Obecna większość sejmowa PiS i prezydent Andrzej Duda uznają za nielegalny wybór trzech sędziów do Trybunału dokonany pod koniec poprzedniej kadencji. W efekcie obecna większość w Sejmie wybrała inne osoby do zasiadania w Trybunale. Poprzednia większość rządząca (PO-PSL), a dziś opozycja, uważa wybór z poprzedniej kadencji za prawidłowy, a nie uznaje z kolei wyboru dokonanego w tej kadencji. W efekcie prezydent Duda nie odebrał do dziś ślubowania od sędziów wybranych w minionej kadencji. Z kolei poprzedni prezes Trybunału Andrzej Rzepliński przez pewien czas nie dopuszczał do orzekania osób wyznaczonych na sędziów przez obecny Sejm.

Wskutek tego przez kilka miesięcy w Trybunale faktycznie pracowało dwanaścioro sędziów. Rząd, sejmowa większość PiS i prezydent uważali, że to za mało, aby Trybunał mógł ferować wyroki. Prokuratura Okręgowa Warszawa Praga stwierdziła, że przedstawiciele władzy wywodzący się z PiS mają rację.

Wziął pod uwagę wiele dowodów. Premier nie przesłuchał

Na jakiej podstawie prokurator doszedł do takiego wniosku - dowiadujemy się z dokumentów, które prawnik Helsińskiej Fundacji zdobył i rozpowszechnił w internecie. Zanim do tego przejdziemy, warto zaznaczyć, że jego działanie jest legalne, ponieważ dokumenty śledztwa stanowią tajemnicę, ale tylko momentu ujawnienia ich w sądzie albo do uprawomocnienia się decyzji o umorzeniu. Prokuratura może zasłaniać się tajemnicą i nie udostępniać publicznie akt umorzonych postępowań, w których występują osoby prywatne w swoich prywatnych sprawach. Tu jednak od początku do końca była to sprawa publiczna, z udziałem publicznych osób i urzędników pracujących za pieniądze ogółu podatników.

Prokuratura Okręgowa Warszawa Praga udostępniła więc zarówno postanowienie o umorzeniu śledztwa, jak i protokoły z zeznań kluczowych świadków w sprawie.

Prawnik Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka Marcin Szwed uzyskał i udostępnił dokumenty z umorzonego postępowania
Prawnik Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka Marcin Szwed uzyskał i udostępnił dokumenty z umorzonego postępowaniatvn24

"Podczas odbytej rozmowy nie musiała przekonywać pani premier"

W sprawie zostały przesłuchane dwie osoby sprawujące kierownicze funkcje w Kancelarii Premiera - Beata Kempa, szefowa KPRM i Jolanta Rusiniak - prezes Rządowego Centrum Legislacji, komórki odpowiedzialnej za drukowanie Dziennika Ustaw. Zeznania w tej sprawie złożyli również inni pracownicy RCL.

Z większości tych zeznań wynika, że przesłuchiwani urzędnicy mieli świadomość, że niepublikowanie wyroków Trybunału jest osobistą decyzją premier Beaty Szydło. Ale tylko jeden świadek usłyszał tę decyzję na własne uszy. Jest nim prezes RCL Jolanta Rusiniak. Było to 9 marca 2016 roku, gdy Trybunał Konstytucyjny w 12-osobowym składzie orzekł, że cała nowela ustawy o Trybunale Konstytucyjnym autorstwa PiS narusza zasady konstytucji.

"Tego dnia ja osobiście rozmawiałam z Prezesem Rady Ministrów Beatą Szydło i podczas tej rozmowy Pani Premier poleciła mi, abym nie kierowała sprawy do zredagowania i ogłoszenia w Dzienniku Ustaw" - oświadczyła przed prokuratorem Jolanta Rusiniak.

Zapewniła ona prokuratora, że sama nabrała wątpliwości, czy Trybunał ma prawo procedować w składzie dwunastu sędziów i uznawać ten skład za pełny.

"Opierałam się, dokonując takiej oceny - że nie mamy do czynienia z wyrokiem - na własnej ocenie jako prawnika, analizie pisma procesowego Prokuratora Generalnego (...), opinii prawników, profesorów konstytucjonalistów (...) oraz zdań odrębnych trzech sędziów orzekających w tym składzie" - zeznała prezes RCL przed prokuratorem.

Opowiedziała też w jakich okolicznościach doszło do jej rozmowy z premier Szydło.

"Było to 9 marca 2016 roku, zaraz po tym, gdy doszło do wydania orzeczenia w sprawie organizacji Trybunału. Pani Premier wysłuchała mnie i podzieliła moje stanowisko (...), że nie mamy w związku z tym do czynienia z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego. (...) Pani premier stała na stanowisku, że skierowanie do publikacji dokumentu, który nie jest wyrokiem, stanowiłoby naruszenie zasady praworządności".

Premier zgodna była ze stanowiskiem

Rusiniak tłumaczyła również prokuratorowi, że ona i premier uznały zgodnie, że Kancelaria Premiera jako instytucja państwa drukująca Dziennik Ustaw, ma prawo sprawdzać, czy dokumenty przeznaczone do publikacji w Dzienniku są wydawane przez właściwe organy. Przywoływała przykład, że sprawdza się, czy obwieszczenie prezesa GUS podpisuje na pewno prezes GUS, a nie dyrektor departamentu. I tak samo szefowa RCL czuła się upoważniona do badania, czy wyrok Trybunału Konstytucyjnego wydał Trybunał Konstytucyjny.

"Stałyśmy na stanowisku, że nie jest tak, jak często się mówi w mass mediach, iż Prezes Rady Ministrów (...) nie ma obowiązku badania aktu prawnego pod względem formalnym. (...) W naszej ocenie, tak ja, jak i Prezes Rady Ministrów nie tylko byłyśmy uprawnione, ale i zobowiązane do badania dokumentów przed skierowaniem ich do ogłoszenia, czy spełniają warunki formalne i są tymi dokumentami, o których prawo stanowi, że podlegają obowiązkowej publikacji" - zeznała prezes Rządowego Centru Legislacji.

Z uzasadnienia do umorzenia wynika, że szefowa RCL i szefowa rządu podobnie myślały w tej sprawie i nie było między nimi sporu.

"Podczas odbytej rozmowy [Rusiniak - red.] nie musiała przekonywać pani premier" - ustalił prokurator. Zgodności stanowisk Rusiniak i Szydło prokurator odnotował jeszcze w innym miejscu uzasadnienia pisząc, że "Prezes Rady Ministrów Beata Szydło zgodna była ze stanowiskiem prezesa RCL".

Szydło osobiście przejęła odcinek

Z zeznań Rusiniak wynika również, że w czasie największego natężenia politycznego sporu o Trybunał Konstytucyjny premier "przejęła osobiście kompetencję związaną z wdrażaniem dyspozycji o skierowaniu orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego do publikacji". Na co dzień decyzje w tej sprawie podejmuje szef RCL na podstawie pełnomocnictwa wystawionego przez premiera, co prokurator ujął w słowach: "Prezes Rady Ministrów działa za pośrednictwem Rządowego Centrum Legislacji na odcinku wydawania Dzienników Urzędowych".

Prokurator Tomasz Kuroszczyk umarzając postępowanie, oparł się zarówno na zeznaniach prezes RCL Jolanty Rusiniak, ale również na innych materiałach, które uznał za dowody w sprawie.

Wśród tych materiałów jest również pismo najwyższego przełożonego wszystkich prokuratorów w Polsce - Zbigniewa Ziobry. Wystąpił on do Trybunału Konstytucyjnego z pismem, w którym dowodzi, że o ile nikt nie ma prawa wzruszania treści orzeczeń TK, o tyle orzeczenia podjęte z uchybieniami formalnymi nie są orzeczeniami. Uchybieniem formalnym - zdaniem Ziobry - było wydanie wyroku w składzie 12 sędziów, podczas gdy w pełnym składzie Trybunału powinno było orzekać co najmniej 13 sędziów.

"Nieważność postępowania jest najcięższym uchybieniem postępowania, które ze swej istoty niweczy w całości całe rozstrzygnięcie sądowe" - pisze Ziobro i, powołując się na Kodeks postępowania cywilnego (reguluje on postępowanie przed Trybunałem w sprawach nieujętych przez ustawę o TK), dowodzi, że poważne naruszenia procedury "pozbawiają ciało orzekające przymiotu sądu".

"Stanowisko to podzieliła Prezes Rady Ministrów Beata Szydło" - napisał prokurator w uzasadnieniu umorzenia.

Prokurator: popełniłaby przestępstwo, gdyby opublikowała

Prokurator uznał, że szefowa rządu miała prawo uznać, że wyrok TK nie był wyrokiem. Gdyby go wydrukowała - dowodzi prokurator - mogłaby narazić się na zarzut, że opublikowała nielegalny dokument.

"Opublikowanie wyroków (...) również mogłoby zostać potraktowane jako naruszenie interesu publicznego poprzez usankcjonowanie sprzecznych z obowiązującą ustawą działań Trybunału Konstytucyjnego" - napisał prokurator w uzasadnieniu umorzenia.

Z dokumentu Prokuratury Okręgowej Warszawa Praga nie wynika, że w śledztwie tym została przesłuchana osoba, która osobiście podjęła decyzję o niepublikowaniu kwestionowanych wyroków - premier Beata Szydło. I ten fakt był w czwartek 30 listopada najszerzej komentowany przez polityków i prawników.

Sprawa karna prawomocnie zakończona, ale niektórzy domagają się Trybunału Stanu

Marcin Szwed z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka powiedział TVN24, że fundacja nadal stoi na stanowisku, że premier popełniła przestępstwo, nie publikując wyroku i dziwi go fakt, że Beata Szydło nie została przesłuchana przez prokuraturę. Według prawnika Fundacji, działanie premier powinno być osądzone przez Trybunał Stanu.

Trybunału Stanu dla szefowej rządu domaga się część ugrupowań opozycyjnych.

- Zrobimy wszystko, żeby tak się stało - zapewnia szefowa Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer.

O tym, że premier powinna ponieść odpowiedzialność za nieopublikowanie wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 9 marca 2016 roku, mówi również jeden z liderów Platformy Obywatelskiej Tomasz Siemoniak.

Siemoniak: nie mogę pojąć, dlaczego prokuratura nie przesłuchała premier Beaty Szydło
Siemoniak: nie mogę pojąć, dlaczego prokuratura nie przesłuchała premier Beaty Szydłotvn24

Politycy rządu i PiS odpierają stanowisko opozycji. Poseł Tadeusz Cymański mówi, że premier miała prawo nie opublikować wyroku i działała w stanie wyższej konieczności.

Cymański: za bardzo szanuję premier i wierzę w jej uczciwość. Te działania były podejmowane w trosce o państwo
Cymański: za bardzo szanuję premier i wierzę w jej uczciwość. Te działania były podejmowane w trosce o państwotvn24

Rzecznik rządu Rafał Bochenek oświadczył, że rząd Beaty Szydło zawsze działa legalnie. "Zawsze działamy na podstawie prawa, a dokumenty wydawane przez TK pod kierunkiem pana Rzeplińskiego wydawane były bez podstawy prawnej, łamały przepisy i wydawano je w niewłaściwym składzie, przez to nie były wyrokami" - twierdzi Bochenek.

Premier Beata Szydło, która w czwartek przebywa w Abidżanie na szczycie Unia Europejska-Unia Afrykańska, odniosła się do ujawnionych dokumentów. - Są to bzdury, których nie warto po prostu komentować - powiedziała dziennikarzom premier.

Szydło osobiście zakazała drukowania wyroków Trybunału. Ujawniono dokumenty ze śledztwa
Szydło osobiście zakazała drukowania wyroków Trybunału. Ujawniono dokumenty ze śledztwatvn24

Autor: jp/sk / Źródło: tvn24

Pozostałe wiadomości

Pijani rodzice, którzy "opiekowali się" trójką dzieci, pogryźli interweniujących policjantów. Odpowiedzą za narażenie nieletnich na niebezpieczeństwo oraz za naruszenie nietykalności mundurowych.

Pijani rodzice pogryźli interweniujących  policjantów

Pijani rodzice pogryźli interweniujących policjantów

Źródło:
KMP Lublin/tvn24.pl

Premier Węgier Viktor Orban nie lubi rozliczeń. Powiedział mi to wprost, tłumacząc decyzję o azylu dla Marcina Romanowskiego - napisał w sobotę w mediach społecznościowych premier Donald Tusk.

Tusk o słowach Orbana. "Powiedział mi to wprost, tłumacząc decyzję o azylu"

Tusk o słowach Orbana. "Powiedział mi to wprost, tłumacząc decyzję o azylu"

Źródło:
tvn24.pl, PAP

W trakcie spotkania unijnych przywódców kanclerz Niemiec Olaf Scholz z irytacją zareagował na propozycję prezydenta Andrzeja Dudy dotyczącą rosyjskich aktywów - podał "Financial Times". Według relacji dziennika niemiecki polityk "warknął" na polskiego prezydenta, zaskakując tym pozostałych przywódców.

Media: Scholz "warknął" na Dudę. "Nawet nie używacie euro!"

Media: Scholz "warknął" na Dudę. "Nawet nie używacie euro!"

Źródło:
"Financial Times", PAP

W sobotę po południu przedstawiciele policji oraz prokuratury przekazali najnowsze informacje dotyczące ataku w Magdeburgu. Jak poinformowali, obecnie sprawca jest przesłuchiwany. Zarzuca mu się pięciokrotne morderstwo i zadanie obrażeń ciała 205 osobom. Trwa śledztwo w sprawie.

Atak w Magdeburgu. Policja o przesłuchaniu i ofiarach

Atak w Magdeburgu. Policja o przesłuchaniu i ofiarach

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, tvn24.pl, Reuters

Służby nie odkryły żadnych powiązań sprawcy zamachu w Magdebugu z islamskimi radykałami. Przeciwnie, mężczyzna miał być islamofobem i w dodatku sympatykiem skrajnie prawicowej partii AfD. - Prawdopodobnie stopniowo, być może w sposób niezauważony przez nikogo, radykalizował się - ocenił Łukasz Jasiński z PISM. Napastnik to pochodzący z Arabii Saudyjskiej lekarz psychiatra legalnie mieszkający i pracujący w Niemczech. Według Agencji Reuters, saudyjskie władze miały ostrzegać wcześniej Niemcy przed mężczyzną, który publikował ekstremistyczne wpisy.

Nazywał siebie "najbardziej agresywnym krytykiem islamu w historii". Kim jest zamachowiec z Magdeburga?

Nazywał siebie "najbardziej agresywnym krytykiem islamu w historii". Kim jest zamachowiec z Magdeburga?

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, TVN24, Reuters

We wsi Kniażyce koło Przemyśla (Podkarpackie) padły strzały, ranny został mężczyzna. Sprawcy są poszukiwani. Policjanci w Przemyślu sprawdzali od rana wszystkie wjeżdżające i wyjeżdżające samochody.

Padły strzały, ranny został mężczyzna. Blokady dróg zdjęte, policyjna akcja trwa

Padły strzały, ranny został mężczyzna. Blokady dróg zdjęte, policyjna akcja trwa

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Podwyższenie wieku emerytalnego to jedno z podstawowych działań - uważa dyrektorka Instytutu Statystyki i Demografii Szkoły Głównej Handlowej (SGH) profesor Agnieszka Chłoń-Domińczak. Według niej niski wiek emerytalny jest dyskryminujący szczególnie dla kobiet, które ze względu na krótszy czas pracy, otrzymują później niższe świadczenia.

Polska w obliczu kryzysu. "Już naprawdę jesteśmy w ogonie Europy"

Polska w obliczu kryzysu. "Już naprawdę jesteśmy w ogonie Europy"

Źródło:
PAP

Patrol obsługi autostrady A4 na wysokości gminy Rudzieniec (Śląskie) zauważył psa, przywiązanego do bariery. Policjanci z Gliwic poszukują osób, które mogły być świadkami porzucenia zwierzęcia lub są w stanie pomóc w ustaleniu jego właściciela.

Pies przywiązany do bariery na autostradzie. Szukają świadków

Pies przywiązany do bariery na autostradzie. Szukają świadków

Źródło:
tvn24.pl/KWP Katowice

Niebezpieczna sytuacja na drodze ekspresowej S19. Na pasie dla skręcających w prawo leżała choinka, która wypadła z samochodu przewożącego świąteczne drzewka. "Rozumiemy, że święta, pośpiech... Mimo to prosimy nie gubić choinek na drogach. To bardzo niebezpieczne" - skomentowała zdarzenie GDDKiA i pokazała nagranie.

"Prosimy nie gubić choinek na drogach"

"Prosimy nie gubić choinek na drogach"

Źródło:
tvn24.pl

Pogoda na Boże Narodzenie. W święta aurę w Polsce ma kształtować silny i stabilny wyż. Czeka nas ochłodzenie. Ale czy ośrodek wysokiego ciśnienia przyniesie nam białe święta? Sprawdź w naszej najnowszej prognozie, czy gdzie pojawi się szansa na śnieg.

W Wigilię "warunki w tej części kraju będą bardzo trudne". Najnowsza prognoza na święta Bożego Narodzenia

W Wigilię "warunki w tej części kraju będą bardzo trudne". Najnowsza prognoza na święta Bożego Narodzenia

Źródło:
tvnmeteo.pl

Elon Musk wezwał w piątek kanclerza Niemiec Olafa Scholza do dymisji i nazwał go "niekompetentnym głupcem". Był to komentarz miliardera do wątku dotyczącego zamachu na jarmarku świątecznym w Magdeburgu.

Musk ostro o Scholzu. "Niekompetentny głupiec"

Musk ostro o Scholzu. "Niekompetentny głupiec"

Źródło:
PAP, Reuters

Premier Donald Tusk nawiązał do piątkowego zamachu na jarmarku świątecznym w Magdeburgu i zwrócił się z apelem do prezydenta oraz Prawa i Sprawiedliwości. Napisał, że oczekuje "poparcia rządowego pakietu zaostrzającego prawo wizowe i azylowe". "Państwo odzyskuje właśnie kontrolę nad granicami i migracją po latach chaosu i korupcji, więc chociaż nie przeszkadzajcie" - dodał.

"Po ataku w Magdeburgu już dziś oczekuję jasnej deklaracji pana prezydenta Dudy"

"Po ataku w Magdeburgu już dziś oczekuję jasnej deklaracji pana prezydenta Dudy"

Źródło:
TVN24

2,2 miliona turystów przybyło na Kubę w 2024 roku. To o milion urlopowiczów mniej, niż spodziewał się rząd w Hawanie. Od kilku lat w kubańskiej turystyce widoczny jest kryzys.

Turystyczna zapaść na popularnej wyspie

Turystyczna zapaść na popularnej wyspie

Źródło:
PAP

W słynącym z charakterystycznych czerwonych skał parku stanowym w amerykańskim stanie Utah część z nich została zabarwiona na niebiesko. Według władz prawdopodobnie ktoś użył armaty prochowej. Żeby wyczyścić skały, trzeba było użyć 90 litrów wody.

"Co wolelibyście zobaczyć?". Incydent w parku narodowym

"Co wolelibyście zobaczyć?". Incydent w parku narodowym

Źródło:
Miami Herald, The Sacramento Bee

Siły ukraińskie dokonały pierwszego ataku z użyciem wyłącznie pojazdów bezzałogowych i dronów z poglądem na żywo, niszcząc przy tym rosyjskie pozycje w pobliżu Charkowa - przekazał Instytut Studiów nad Wojną.

Pierwszy taki atak Ukraińców. Wykorzystali specjalne pojazdy i drony

Pierwszy taki atak Ukraińców. Wykorzystali specjalne pojazdy i drony

Źródło:
PAP

Celem jest utrzymanie konfliktów z Polską na rozsądnym poziomie. Dlatego nie będę komentował, co myślę o stanie praworządności w niej - powiedział w sobotę Viktor Orban. Stwierdził jednak, że strona węgierska przeanalizowała sytuację w Polsce i na jej podstawie wydała decyzję o przyznaniu azylu Marcinowi Romanowskiemu. - Myślę, że nie będzie to ostatnia taka decyzja - dodał. Premier Węgier był też pytany o azyl dla Daniela Obajtka.

"Nie będę komentował, co myślę". Orban o Polsce

"Nie będę komentował, co myślę". Orban o Polsce

Źródło:
PAP

Zapytał o papierosa, po czym uderzył mężczyznę w twarz, a w trakcie szarpaniny zabrał mu torbę i uciekł. Do zdarzenia doszło 19 listopada około godziny 21 przy ulicy Rakietników w kierunku ulicy Bohaterów Września. Policja szuka do tej sprawy mężczyzny z nagrania.

Szukają mężczyzny z nagrania, może mieć związek z rozbojem

Szukają mężczyzny z nagrania, może mieć związek z rozbojem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Funkcjonariusze z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji w Piasecznie zatrzymali kierującą, która używała świateł drogowych ostrzegając innych kierowców przed policyjną kontrolą. Kobieta nieświadomie w ten sposób ostrzegła także policjantów jadących nieoznakowanym radiowozem. Została ukarana mandatem.

Ostrzegała przed policją "mrugając" światłami, trafiła na nieoznakowany radiowóz

Ostrzegała przed policją "mrugając" światłami, trafiła na nieoznakowany radiowóz

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Smog spowił w sobotę Nowe Delhi, stolicę Indii. Spowodował, że widzialność była mocno ograniczona. Mieszkańcy skarżyli się na trudności z oddychaniem. Jakość powietrza była znacznie powyżej normy.

"Pieką mnie oczy i ciągle kaszlę, brakuje mi tchu"

"Pieką mnie oczy i ciągle kaszlę, brakuje mi tchu"

Źródło:
Reuters

Uwaga na trudne warunki pogodowe na Dolnym Śląsku. Na obszarach górskich w nocy zacznie intensywnie padać śnieg, a do tego będzie mocno wiać. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia.

Intensywne opady, zawieje i zamiecie. IMGW ostrzega

Intensywne opady, zawieje i zamiecie. IMGW ostrzega

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Coraz więcej torowisk tramwajowych w Warszawie obsadzonych jest rozchodnikiem. Dla nowych inwestycji to przyjęty standard, ale zieleń pojawia się także przy okazji remontów. Korzyść ekologiczna jest oczywista, a co z bezpieczeństwem?

Zielone, estetyczne, ekologiczne. Ale karetki po nich nie pojadą

Zielone, estetyczne, ekologiczne. Ale karetki po nich nie pojadą

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Rozbiórka kamienicy przy Łuckiej 8 została wstrzymana. Na miejsce wezwano policję, bo według konserwatora zabytków, prace odbywały się nielegalnie. Budynek został jesienią wykreślony z rejestru zabytków, ale trwa postępowanie o objęcie ochroną konserwatorską jego murów obwodowych.

Rozbiórka kamienicy przy Łuckiej wstrzymana. Konserwator zabytków o "nielegalnych pracach"

Rozbiórka kamienicy przy Łuckiej wstrzymana. Konserwator zabytków o "nielegalnych pracach"

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

W ministerstwie czuję się rzecznikiem polskich rolników. Nie wybaczę sobie, jeżeli dziś przy tych możliwościach, które mamy i przy tym dużym mandacie społecznym nie wyciśniemy z siebie 120 procent - mówił w "Jeden na jeden" wiceminister rolnictwa Michał Kołodziejczak. Odniósł się do wypowiadanych wcześniej krytycznych komentarzy wobec organizacji pracy w resorcie i ministra Czesława Siekierskiego. - Od czasu, kiedy wypowiedziałem te słowa, nie miałem okazji, możliwości rozmowy z ministrem - poinformował. Dodał, że prosił o spotkanie i na nie czeka.

Kołodziejczak: namierzyłem szkodnika, sobotażystę w ministerstwie

Kołodziejczak: namierzyłem szkodnika, sobotażystę w ministerstwie

Źródło:
TVN24, PAP
Kiedyś von Herbersteinowie, dziś powodzianie. O mapie wspomnień i bigosie w pałacu

Kiedyś von Herbersteinowie, dziś powodzianie. O mapie wspomnień i bigosie w pałacu

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Właściciel TVN - amerykański koncern Warner Bros. Discovery - rozpoczął proces sprzedaży firmy - podał w piątek Reuters. Do tych informacji odniósł się rzecznik WBD, podkreślając, że dla "Warner Bros. Discovery podczas podejmowania decyzji o sprzedaży, zachowanie niezależności newsów TVN jest priorytetem".

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Źródło:
Reuters, tvn24.pl
Tusk. Wróg numer jeden Viktora Orbana

Tusk. Wróg numer jeden Viktora Orbana

Źródło:
tvn24.pl
Premium
"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

Źródło:
tvn24.pl
Premium
"Najlepiej nie pamiętać". Ujawniamy taśmy Mraza i Romanowskiego z lutego i marca tego roku

"Najlepiej nie pamiętać". Ujawniamy taśmy Mraza i Romanowskiego z lutego i marca tego roku

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Coraz szersze kręgi w mediach społecznościowych zatacza informacja, jakoby wiceprezes Wód Polskich był synem słynnego ekonomisty prof. Leszka Balcerowicza. To fake news.

"Syn Balcerowicza jakąś figurą w Wodach Polskich?". To nie ten Balcerowicz

"Syn Balcerowicza jakąś figurą w Wodach Polskich?". To nie ten Balcerowicz

Źródło:
Konkret24

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg opowiedziała o najważniejszych wydarzeniach ze świata filmu i muzyki. W programie między innymi o filmie "Saint-Exupery. Zanim powstał Mały książę", który można już oglądać na dużym ekranie, a także o tytułach z szansą na nominacje do Oscara, które znalazły się na "krótkiej liście". Wspomniano też o specjalnym wyróżnieniu dla Toma Cruise'a.

Znamy "krótkie listy" pretendentów do Oscara, Tom Cruise ze specjalny wyróżnieniem

Znamy "krótkie listy" pretendentów do Oscara, Tom Cruise ze specjalny wyróżnieniem

Źródło:
tvn24.pl