Związkowcy: strajk w szkołach rozpocznie się 8 kwietnia

Aktualizacja:
[object Object]
Związkowcy skomentowali propozycję strony rządowej dla nauczycielitvn24
wideo 2/35

"Dotychczasowe propozycje rządu nie dają podstaw do odwołania strajku w ramach legalnie toczącego się sporu zbiorowego. Strajk rozpocznie się od 8 kwietnia 2019 roku" - czytamy w komunikacie oświatowych związkowców, wydanym po kolejnych, nieudanych rozmowach z rządem. Wicepremier Beata Szydło zaproponowała nauczycielom nowy kontrakt społeczny, ale jak ci podkreślili w dokumencie, "mimo wielokrotnych próśb" jego zasady nie zostały im przekazane na piśmie.

W piątek rano odbyło się kolejne nadzwyczajne posiedzenie Prezydium Rady Dialogu Społecznego o sytuacji w oświacie. Podczas rozmów wicepremier przedstawiła "nowy pakt społeczny dla oświaty", który zakłada zmiany systemowe i wzrost wynagrodzeń nauczycieli.

"Strajk rozpocznie się od 8 kwietnia 2019 roku"

Miasta organizują pomoc dla rodziców i dzieci. SPRAWDŹ >

"Podczas dzisiejszych rozmów strona rządowa przedstawiała konfrontacyjną ofertę polegającą na radykalnym zwiększeniu pensum (od 25% do 33%) połączoną ze wzrostem średniego (czyli wirtualnego) wynagrodzenia do roku 2023 roku. Strona związkowa nie otrzymała - mimo wielokrotnych próśb - tej oferty w formie pisemnej. Natomiast materiały te - w postaci komunikatu prasowego oraz prezentacji - otrzymali dziennikarze na konferencji prasowej strony rządowej, która odbyła się tuż po rozmowach" - napisali w komunikacie szef Związku Nauczycielstwa Polskiego Sławomir Broniarz i szef Branży Nauki, Oświaty i Kultury Forum Związków Zawodowych Sławomir Wittkowicz.

Ich zdaniem, propozycja rządu oznacza "brak realnych podwyżek wynagrodzenia zasadniczego w 2019 roku, znaczącą redukcję etatów nauczycielskich, pogorszenie oferty edukacyjnej w szkołach wiejskich, zwiększenie obowiązków i czasu pracy nauczycieli".

Podkreślili w komunikacie, że "strona związkowa w trakcie negocjacji trwających od 25 marca przedstawiła aż trzy propozycje dotyczące wzrostu wynagrodzeń". "Nie spotkały się one z aprobatą strony rządowej. Także dzisiaj przedstawiciele rządu nie odnieśli się do propozycji FZZ i ZNP złożonej w środę wieczorem (3 kwietnia 2019 r.), polegającej na rozłożeniu 30% podwyżki na dwie tury (15% od 1 stycznia i 15% od 1 września br.)" - czytamy.

"Dotychczasowe propozycje rządu nie dają podstaw do odwołania strajku w ramach legalnie toczącego się sporu zbiorowego. Strajk rozpocznie się od 8 kwietnia 2019 roku" - podsumowali.

Broniarz: możliwości powstrzymania strajku są, warunki jasno określone

Prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego podkreślił w piątkowe popołudnie, że choć decyzja w sprawie strajku już zapadła, to w dalszym ciągu są możliwości jego powstrzymania. Zaznaczył jednak, że związkowcy "jasno określili stronie rządowej swoje warunki, czyli 30-procentpwy wzrost wynagrodzenia rozłożony na dwie raty".

- Szanse na rozmowy są zawsze, pytamy tylko, czy te rozmowy mają na celu osiągnięcie porozumienia, czy tylko kolejne obrzucanie partnerów społecznych mniej, czy bardziej wybrednymi zarzutami, że jesteśmy sztywni, że nieugięci, że nie jesteśmy elastyczni i że trzymamy się swojego stanowiska. To do niczego nie prowadzi - powiedział Sławomir Broniarz.

Broniarz uzależnił szansę na dalsze rozmowy od tego, czy będzie chciała ich strona rządowa. Zaznaczył przy tym, że termin ewentualnego wznowienia rozmów zaproponowany przez przewodniczącą Forum Związków Zawodowych Dorotę Gardias na niedzielę o godzinie 18. jest zbyt odległy.

- To jest autorska propozycja pani Doroty Gardias, usłyszeliśmy tę propozycję, tylko, że biorąc pod uwagę specyfikę tematu, emocje, a przede wszystkim czas niezbędny, żeby przetrawić propozycje, to moim zdaniem jest to za późno - ocenił Broniarz.

Szef ZNP jako bardziej odpowiedni termin wskazał sobotę. Zaznaczył przy tym, że propozycja rozmów leży po stronie rządowej.

Oświatowa "Solidarność": pozostajemy w sporze

Z kolei Rada Krajowej Sekcji Oświaty i Wychowania NSZZ "Solidarność" przyjęła w piątek - po zakończeniu rozmów w centrum DIALOG - stanowisko mówiące, że pozostaje w sporze zbiorowym do czasu podpisania ze stroną rządową porozumienia uwzględniającego dotychczas wynegocjowane postulaty NSZZ "Solidarność".

NSZZ "Solidarność" przypomina, że negocjowała: podwyżkę wynagrodzeń w wysokości 15 proc. od stycznia 2019 r., zmianę systemu wynagradzania (według którego pensje nauczycieli byłyby bezpośrednio powiązane z przeciętnym wynagrodzeniem w gospodarce narodowej, nowy system powinien obowiązywać już od przyszłego roku), a także wycofanie się z niekorzystnych przepisów dotyczących awansu zawodowego i oceny pracy nauczycieli.

"Zespół negocjacyjny KSOiW NSZZ 'Solidarność' czeka na podpisanie porozumienia" - głosi komunikat.

Podkreślono w nim, że dotychczas udało się wywalczyć: 15-procentową podwyżkę wynagrodzeń w 2019 r. (nadal negocjowany jest termin wprowadzenia) oraz deklarację zmiany systemu wynagradzania nauczycieli (na przełomie czerwca i lipca ma zostać przedstawiony projekt zmian systemu wynagradzania, według którego pensje nauczycieli miałyby być powiązane z wysokością przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej).

Wśród wynegocjowanych punktów wskazano także wycofanie się z niekorzystnych dla nauczycieli przepisów dotyczących awansu zawodowego i oceny pracy nauczycieli (powrót do wcześniejszych przepisów sprzed września 2018 r.) oraz ustalenie minimum wysokości dodatku za wychowawstwo, który ma wynosić 300 zł.

Oświatowa "Solidarność" krytycznie odniosła się zaś do przedstawionej w piątek przez rząd propozycji zwiększenia pensum nauczycieli. Podkreślono, że "na takie zmiany w Karcie nauczyciela nie ma zgody naszego związku".

22 godziny i 24 godziny pensum

Szczegóły propozycji rządowej wicepremier zaprezentowała w przerwie porannych, piątkowych rozmów, które zakończyły się niepowodzeniem.

Wicepremier mówiła, że rząd podtrzymuje wszystkie dotychczasowe propozycje dla nauczycieli. Są to: w sumie 15 proc. podwyżki w 2019 roku, skrócenie stażu, ustalenie kwoty dodatku za wychowawstwo na poziomie nie mniejszym niż 300 złotych, zmiana w systemie oceniania nauczycieli i zmniejszenie biurokracji.

- Druga część naszej oferty to jest nowy kontrakt społeczny dla nauczycieli dotyczący wzrostu wynagrodzeń. Mieści się to oczywiście w tych zmianach systemowych, które nazwaliśmy też nowym paktem dla oświaty - powiedziała. Dodała, że ten kontrakt to "unowocześnienie systemu gwarantującego podwyżki wynagrodzeń".

Pierwsza propozycja zakłada zwiększenie pensum do 22 godzin, druga do 24 - sprecyzowała.

- Wymiernym efektem nowego kontraktu społecznego są wyższe wynagrodzenia, które już w 2023 roku wyniosą - w zależności od wybranego wariantu - dla nauczyciela dyplomowanego 7700 lub 8100 złotych brutto miesięcznie - wskazała Szydło.

"Rozpoczynamy prace od razu, kiedy będzie tylko wola ze strony partnerów społecznych"

W wariancie podwyższenia pensum do 22 godzin podwyżki dla nauczyciela dyplomowanego mają być realizowane stopniowo: w 2020 roku nauczycielska pensja wyniosłaby 6128 złotych, 2021 roku - 6653 złotych, w 2022 roku - 7179 złotych, a w 2023 roku - 7704 złotych.

Propozycja rządu dla nauczyciela dyplomowanego w wariancie pensum 24 godzin to: w 2020 roku - 6335 złotych, 2021 roku - 7434 złotych, 2022 roku - 7800 złotych, a w 2023 roku - 8100 złotych.

"Założenia obejmują także prognozę naturalnych odejść nauczycieli z zawodu (m.in. w związku z emeryturą). Średnia odejść z lat 2010-2018 wynosi w granicach 25-30 tysięcy rocznie, a 80 proc. odchodzących nauczycieli nie jest zastępowana. Szacunki sugerują, że pozwala to na wprowadzenie zmian bez jakiejkolwiek dodatkowej redukcji kadry" - czytamy w informacji przekazanej dziennikarzom podczas konferencji prasowej wicepremier Beaty Szydło.

- Przystępujemy do prac nad zmianami systemowymi. Do połowy maja przygotowujemy założenia projektu ustawy, do końca czerwca zakończymy proces legislacyjny i od nowego roku szkolnego wchodzimy już z tym nowym projektem, z tymi zmianami - poinformowała wicepremier. - Zmiany pensum i zmiany systemowe będą wprowadzane krok po kroku, czyli od roku szkolnego 2020 byłaby już nowa struktura wynagrodzeń i organizacji tych zasad zatrudnienia nauczycieli - podkreśliła.

- Rozpoczynamy prace od razu, kiedy będzie tylko wola ze strony partnerów społecznych - dodała.

"Zwracamy się z apelem, żeby w czasie egzaminów strajk został złagodzony"

Szydło oceniła, że ze strony związków zawodowych nie ma w tej chwili woli podpisania porozumienia. - To porozumienie jest również możliwe wtedy, kiedy w czasie egzaminów nie będzie strajku - dodała.

- Zwracamy się z apelem, żeby w czasie egzaminów ten strajk został złagodzony - podkreśliła.

Wicepremier powiedziała, że to nie od niej zależy teraz, czy będą podwyżki i czy unowocześniony zostanie system gwarantujący podwyżki wynagrodzeń w oświacie. - To zależy od strony społecznej - wskazała. Według Szydło od początku ta propozycja była jednak "torpedowana".

Jej zdaniem przedstawiona przez rząd kolejna propozycja jest "najlepsza, przemyślana i przygotowana".

- Czekamy na odpowiedź strony społecznej, kiedy będzie gotowa do rozmów - zadeklarowała. - Dla rządu warunkiem, który chcielibyśmy, żeby był spełniony przy rozmowach, jest to, żeby w czasie egzaminów nie było strajku - podkreśliła wicepremier.

Szydło przedstawiła warianty podwyższenia pensum
Szydło przedstawiła warianty podwyższenia pensumtvn24

"Możemy wznowić rozmowy w niedzielę o 18"

- Bardzo nad tym ubolewam. Moja rola jest trudna, bo mam serce związkowca, a muszę być obiektywna w trakcie negocjacji - mówiła po konferencji wicepremier Betaty Szydło przewodnicząca Forum Związków Zawodowych Dorota Gardias.

- Zaproponowałam, że jeżeli któraś ze stron będzie miała propozycję, to możemy wznowić rozmowy w niedzielę o 18 - dodała.

Gardias zaznaczyła, że "ze smutkiem" obserwowała konferencję prasową strony rządowej, "w momencie, kiedy przedstawiono prezentację przygotowaną tylko na potrzeby mediów". - Ta prezentacja powinna być przedstawiona wszystkim stronom w pokoju, gdzie obradowaliśmy. To oddala strony jeszcze bardziej od tego, co bardzo mocno budowaliśmy przez pięć dni - wskazała Gardias.

"Nie ma powodów, by odwołać strajk"

- Nie zachodzą żadne okoliczności, żadne przesłanki, które dawałyby nam legitymację do tego, abyśmy mogli dyskutować o wstrzymaniu akcji strajkowej w poniedziałek - mówił prezes ZNP Sławomir Broniarz. Podkreślił jednocześnie, że "związki przedstawiły swoją wspólną, wielokrotnie modyfikowaną propozycję wzrostu wynagrodzeń nauczycieli w roku 2019".

- Przy tej propozycji obstajemy. Strona rządowa w ogóle nie chciała się merytorycznie do tego odnieść, posługując się wielkimi liczbami - dodał.

- Nie mam pretensji do pani premier Szydło o to, że prezentując stanowisko strony rządowej, nie do końca była przekonana, co prezentuje. Nie oczekuję, że ona będzie znała różnicę między zwiększeniem a zmniejszeniem pensum, że będzie obracała się w kategorii informacji o wynagrodzeniu zasadniczym w relacji do średniej. To powinna wiedzieć minister finansów - mówił Broniarz.

Broniarz o "pustych deklaracjach"

Według Broniarza, "epatowanie opinii publicznej faktem, że nauczyciele będą zarabiali w roku 2023 kwotę ponad ośmiu tysięcy złotych, przy braku odpowiedzi na pytanie, ile będzie wynosiło wynagrodzenie zasadnicze, jest pustą deklaracją".

- Antycypowanie zdarzeń przyszłych i niepewnych, za cztery lata, przy braku wiedzy, jaka będzie dynamika wzrostu gospodarczego, jak się będzie kształtował PKB, to jest tylko i wyłącznie próba powiedzenia, że coś oferujemy, ale nie do końca jesteśmy przekonani, że będzie to miało rację bytu - stwierdził. Broniarz przekazał, że związkowcy są otwarci na rozmowy, a ich propozycja leży na stole. - Jesteśmy gotowi do tego, żeby rozpatrzeć stanowisko strony rządowej, ale po załatwieniu naszego postulatu. Z tym postulatem przyszliśmy tutaj tydzień temu. To jest postulat 600 tysięcy nauczycieli, którzy zadeklarowali udział w strajku. Mówienie o tym, że w ciągu dwóch miesięcy będziemy pracować nad nowym systemem wynagradzania, dowodzi tego, że ktoś, kto pani premier taką sugestię złożył, absolutnie wprowadza ją w błąd, zresztą nie po raz pierwszy - dodał szef ZNP.

- 8 kwietnia jest datą obowiązującą, czekamy na stanowisko rządu wobec propozycji, jaką związki zawodowe zgłosiły - zapowiedział na koniec.

"Z dokumentami zapoznaliśmy się, przychodząc na konferencję prasową"

Sławomir Wittkowicz z Forum Związków Zawodowych również poinformował, że FZZ "nie znajduje podstaw, aby zawiesić czy wstrzymać wykonanie uchwał władz krajowych związków". - Wobec tego 8 kwietnia rozpoczyna się bezterminowy strajk w polskiej oświacie - oświadczył.

- 25 marca umówiliśmy się ze stroną rządową, że strony przedstawiają swoje stanowiska na piśmie. Ze strony FZZ i ZNP wykonaliśmy to zobowiązanie. Niestety odpowiedzi strony rządowej są odpowiedziami ustnymi. Rząd nie przedstawił pisemnego stanowiska, nie przedstawił również pisemnego stanowiska dotyczącego szumnie tutaj ogłoszonego propozycji paktu społecznego dla oświaty - przekazał Wittkowicz.

- My z tymi dokumentami zapoznaliśmy się, przychodząc na konferencję prasową pani premier Szydło i pana ministra Dworczyka - dodał.

Wittkowicz ocenił, że "jeżeli w Polsce ma rozpocząć się strajk generalny w oświacie i strona rządowa podsyca niepokoje i ten pożar gasi, dolewając do niego benzyny, to to jest skrajnie nieodpowiedzialna postawa".

- Jeżeli do strajku dojdzie w poniedziałek, to jest odpowiedzialność personalna osób negocjujących ze strony rządowej, z panią premier Szydło na czele - wskazał.

Wittkowicz: z dokumentami zapoznaliśmy się przychodząc na konferencje prasową
Wittkowicz: z dokumentami zapoznaliśmy się przychodząc na konferencje prasowątvn24

"Nauczyciel sam zapłaci za minimalną podwyżkę"

W trakcie spotkania z rządem prezes ZNP Sławomir Broniarz napisał na Twitterze, że "nauczyciel sam zapłaci za minimalną podwyżkę". Dodał, że propozycja zakłada "zwiększenie pensum o 25 procent".

Po wyjściu ze spotkania w rozmowie z dziennikarzami krótko skomentował ofertę złożoną nauczycielskim związkowcom.

- Zastanawiamy się nad tym, po co była wobec tego pierwotna propozycja rządu, skoro ta dzisiejsza tylko zaognia konflikt, a nie łagodzi - podkreślił.

Ocenił, że w kontekście propozycji rządu nie ma "żadnych szans" na porozumienie.

Broniarz: propozycja rządu tylko zaognia konflikt
Broniarz: propozycja rządu tylko zaognia konflikt

"To, co ZNP zaproponował, jest maksymalnym ustępstwem"

- Znajdujemy się w takim punkcie, w którym możemy powiedzieć, że pole manewru jest znakomicie ograniczone - mówił Broniarz rano, przed wejściem na rozmowy.

Szef ZNP podkreślił, że "to, co Związek Nauczycielstwa Polskiego zaproponował, jest maksymalnym ustępstwem wobec tego, co było przedmiotem negocjacji w momencie ich rozpoczęcia".

- Jest to jednoznaczne stanowisko nauczycieli, którzy do tego protestu się dołączyli, którzy mobilizują nas do tego, abyśmy walczyli o to, co jest przedmiotem naszych oczekiwań - zaznaczył.

Broniarz przypomniał, iż "Związek Nauczycielstwa Polskiego powiedział, że jest gotowy rozmawiać dwadzieścia cztery godziny na dobę". - Ale wydaje nam się, że rozmowy (...) do niczego nie doprowadzą - zaznaczył.

- Strona rządowa wie, jakie są oczekiwania nauczycieli. My nie mamy się gdzie cofać - podkreślił.

Broniarz: to, co Związek Nauczycielstwa Polskiego zaproponował, jest maksymalnym ustępstwem
Broniarz: to, co Związek Nauczycielstwa Polskiego zaproponował, jest maksymalnym ustępstwemtvn24

"To jest próba upolitycznienia tego protestu"

Broniarz odniósł się także do słów wicemarszałka Senatu Adama Bielana, który w TVN24 powiedział, że akcja nauczycieli "była zaplanowana w gabinecie Grzegorza Schetyny".

- Środowisko nauczycieli, a także ci, którzy do związków nie należą, z ogromną dezaprobatą odniosły się do tego, co pan Bielan powiedział. To jest próba upolitycznienia tego protestu, a staramy się w sposób jednoznaczny wskazywać na to, że tutaj nie ma jakiegokolwiek elementu, który by nawiązywał do tezy pana Bielana - skomentował Broniarz.

Podczas późniejszej wypowiedzi razem ze Sławomirem Wittkowiczem (FZZ) Broniarz zaznaczył, że "po wypowiedzi marszałka Bielana i po atakach posłów Prawa i Sprawiedliwości, dzisiejsza tura rozmów będzie przebiegała w daleko większym napięciu".

- Naszym zdaniem [słowa Bielana - red.] to próba upolitycznienia tego dyskursu, tego dialogu, tych negocjacji. To teza skrajnie nieprawdziwa, skrajnie krzywdząca, a jednocześnie, w moim przekonaniu, podważająca wiarygodność strony rządowej, dlatego że pani premier [Szydło - red.] jeszcze trzy dni temu sama apelowała, abyśmy wyciszyli emocje - mówił Broniarz.

Broniarz: dzisiejsza tura rozmów będzie przebiegała w daleko większym napięciu
Broniarz: dzisiejsza tura rozmów będzie przebiegała w daleko większym napięciutvn24

Wittkowicz: warunek początkowy i ostateczny

Sławomir Wittkowicz z Forum Związków Zawodowych stwierdził w piątek rano, że związkowcy czekają na konkretne propozycje w sprawie podwyżek wynagrodzeń. - Rząd poprosił o ponad 24 godziny przerwy, więc myślę, że potrzebował tego nie po to, żeby powtórzyć swoją pierwotną ofertę, tylko poszukać dzisiaj rozwiązania - wskazał.

Pytany o to, czy w tym rozwiązaniu muszą być dodatkowe pieniądze, odpowiedział:
 - To jest warunek początkowy i ostateczny, ponieważ głównym problemem jest konieczność podniesienia wynagrodzeń zasadniczych i to znacznego, a nie tego, co do tej pory rząd zaproponował.

- Dopóki trwają rozmowy, jestem urzędowym optymistą - dodał Wittkowicz.

Wittkowicz: jest konieczność podniesienia wynagrodzeń, znacznego, nie takiego, który zaproponował rząd
Wittkowicz: jest konieczność podniesienia wynagrodzeń, znacznego, nie takiego, który zaproponował rządtvn24

Punkt płacowy "pierwszy i najważniejszy"

- Nasze postulaty są jasne od wielu wielu miesięcy i oczekujemy, że zostaną one zrealizowane - powiedział z kolei przed spotkaniem ze stroną rządową Ryszard Proksa, szef Krajowej Sekcji Oświaty i Wychowania NSZZ "Solidarność".

Zaznaczył, że oczekują realizacji "najważniejszego, pierwszego punktu płacowego". - On nie jest zrealizowany - podkreślił Proksa.

Proksa: nasze postulaty są jasne od wielu miesięcy
Proksa: nasze postulaty są jasne od wielu miesięcytvn24

Rozmowy ostatniej szansy. Strajk możliwy od poniedziałku

Związek Nauczycielstwa Polskiego oraz Forum Związków Zawodowych we wtorek zeszły z głównego żądania 1000 złotych podwyżki do wynagrodzeń zasadniczych. Zamiast tego związkowcy zaproponowali podwyżkę w wysokości 30 procent pensji z wyrównaniem od 1 stycznia 2019 roku oraz uwolnienie dodatku stażowego ponad ustawowy limit określony na 20 procent. Miało to zwiększyć wynagrodzenie o około 720-730 złotych miesięcznie, w przypadku nauczycieli dyplomowanych o około 990 złotych.

Później zaproponowano podwyżkę rozłożoną na dwie tury: 15 procent od 1 stycznia oraz 15 procent od 1 września.

Nauczyciele planują strajk. RAPORT TVN24.PL >

Jeśli strony nie dojdą do porozumienia, od 8 kwietnia do odwołania będzie obowiązywał strajk w szkołach. Jego termin zbiegnie się z zaplanowanymi egzaminami: 10, 11 i 12 kwietnia ma się odbyć egzamin gimnazjalny, a 15, 16 i 17 kwietnia - egzamin ósmoklasistów.

Tegoroczne matury mają rozpocząć się 6 maja.

Autor: akw,js,kb//now,adso / Źródło: TVN24, PAP

Raporty:
Pozostałe wiadomości

W niedzielę o godzinie 16 w Krakowie odbędzie się obywatelskie spotkanie z udziałem prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. Podczas wydarzenia zostanie ogłoszona decyzja dotycząca poparcia bezpartyjnego kandydata na prezydenta - przekazał w piątek rzecznik PiS Rafał Bochenek.

"Decyzja dotycząca poparcia bezpartyjnego kandydata". Rzecznik PiS podał szczegóły

"Decyzja dotycząca poparcia bezpartyjnego kandydata". Rzecznik PiS podał szczegóły

Źródło:
PAP, TVN24

Firma Northvolt kończy działalność związaną z rozwojem i produkcją magazynów energii w Gdańsku - ogłosili przedstawiciele firmy. Jak dodano, koncern szuka kupca na zakład w tym mieście.

Firma zamyka fabrykę w Polsce. "Trudna decyzja"

Firma zamyka fabrykę w Polsce. "Trudna decyzja"

Źródło:
PAP

CBOS zbadał preferencje partyjne Polaków w drugiej połowie listopada. Gdyby wybory do Sejmu odbyły się teraz, Koalicja Obywatelska zdobyłaby 32 proc. głosów, Prawo i Sprawiedliwość - 31 proc., Konfederacja - 13 proc. W komentarzu zwrócono uwagę na prawdopodobny wpływ wyborów w USA na wzrost poparcia dla PiS.

"Powrót wyborców" jednej partii. Nowy sondaż

"Powrót wyborców" jednej partii. Nowy sondaż

Źródło:
PAP

Trybunał Konstytucyjny uznał, że odsunięcie Dariusza Barskiego z funkcji prokuratora krajowego było niezgodne z konstytucją. Do orzeczenia odniosła się rzeczniczka prokuratora generalnego i Prokuratury Krajowej, która oceniła, że budzi ono "pewne wątpliwości w kontekście zakresu rozstrzygnięcia". Prokurator Anna Adamiak zauważyła też, że w składzie orzekającym zasiadało dwoje sędziów, którzy podlegają z mocy prawa wyłączeniu.

Trybunał Konstytucyjny w sprawie Barskiego "wyszedł poza przysługującą mu kompetencję"

Trybunał Konstytucyjny w sprawie Barskiego "wyszedł poza przysługującą mu kompetencję"

Źródło:
TVN24, PAP

W czwartkowe popołudnie w stanie Alabama stracono Careya Dale Graysona, skazanego za zabójstwo autostopowiczki w 1994 roku. Jak podkreślają amerykańskie media, był on trzecią jak dotąd osobą, w stosunku do której karę śmierci wykonano poprzez uduszenie azotem.

Kolejna egzekucja nową metodą. 50-latek stracony za brutalne zabójstwo autostopowiczki w 1994 roku

Kolejna egzekucja nową metodą. 50-latek stracony za brutalne zabójstwo autostopowiczki w 1994 roku

Źródło:
USA Today, CNN, tvn24.pl

Wiedeńska policja w piątek znalazła w pobliżu szpitala w stolicy Austrii ciało noworodka. Dzień wcześniej służby informowały o szeroko zakrojonych poszukiwaniach dziecka, które zniknęło z sali na oddziale neonatologicznym.

Noworodek zniknął ze szpitalnej sali. Nie żyje

Noworodek zniknął ze szpitalnej sali. Nie żyje

Źródło:
APA, ENEX, ORF, tvn24.pl

Sąd Okręgowy w Warszawie uniewinnił wszystkich trzech oskarżonych w sprawie o zabójstwo byłego premiera PRL Piotra Jaroszewicza i jego żony w 1992 roku. - Błędy i niekonsekwencje prokuratury w postępowaniu przygotowawczym doprowadziły do takiego wyroku - powiedział na początku uzasadnienia orzeczenia sędzia Stanisław Zdun.

Sąd uniewinnił wszystkich oskarżonych w sprawie zabójstwa byłego premiera Piotra Jaroszewicza i jego żony

Sąd uniewinnił wszystkich oskarżonych w sprawie zabójstwa byłego premiera Piotra Jaroszewicza i jego żony

Źródło:
PAP, tvnwarszawa.pl

Kolejne trzy osoby usłyszały zarzuty w śledztwie dotyczącym nieprawidłowości w Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych. W sumie podejrzanych jest osiem osób, w tym były prezes agencji i Paweł S., twórca marki Red is Bad, który po deportacji z Dominikany siedzi w areszcie.

Policjant miał pomóc Pawłowi S. wypłacić z banków 3,5 miliona złotych

Policjant miał pomóc Pawłowi S. wypłacić z banków 3,5 miliona złotych

Źródło:
tvn24.pl/ Prokuratura Krajowa

33-letni kierujący samochodem osobowym nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze i wjechał do sklepu. Jak informuje policja w Żorach (Śląskie), nikomu nic się nie stało, a mężczyzna został ukarany wysokim mandatem.

Stracił panowanie nad autem i wjechał do sklepu

Stracił panowanie nad autem i wjechał do sklepu

Źródło:
tvn24.pl

Grupa saperów została wysłana na teren lotniska Gatwick pod Londynem po tym, gdy służby bezpieczeństwa zidentyfikowały w jednym z bagaży zakazany przedmiot. Wcześniej jeden z dwóch terminali lotniska został ewakuowany. Po zakończonej akcji policji został ponownie otwarty.

"Incydent zagrażający bezpieczeństwu". Terminal londyńskiego lotniska ewakuowany

"Incydent zagrażający bezpieczeństwu". Terminal londyńskiego lotniska ewakuowany

Źródło:
Reuters, PAP

Ubiegłoroczna koronacja Karola III kosztowała Wielką Brytanię 72 miliony funtów - ujawniono w opublikowanym w czwartek rządowym raporcie. Była to największa uroczystość na Wyspach od 70 lat, której przebieg śledziły dwa miliardy osób na całym świecie. Władze opisały ją jako "moment, który zdarza się raz na pokolenie". Zdaniem przeciwników monarchii wydarzenie zorganizowano jednak zbyt wystawnie i oskarżają oni rząd o marnotrawienie publicznych pieniędzy "na paradę jednej osoby".  

Ujawniono koszt koronacji Karola III. "Nieprzyzwoity"

Ujawniono koszt koronacji Karola III. "Nieprzyzwoity"

Źródło:
PAP, The Guardian, BBC

Biznesmen z Sycylii odnalazł na terenie swojej posiadłości końską głowę. Przed wejściem do jego domu ułożono też fragmenty innych martwych zwierząt. Zdaniem lokalnych śledczych może to stanowić reakcję na jego odmowę współpracy z mafią, nawiązującą do sceny z filmu "Ojciec chrzestny" Francisa Forda Coppoli.  

Głowa konia w posiadłości sycylijskiego biznesmena. Sceny niczym z "Ojca chrzestnego"

Głowa konia w posiadłości sycylijskiego biznesmena. Sceny niczym z "Ojca chrzestnego"

Źródło:
Rai News, The Guardian

"Ogromny błąd", "wpadnięcie w pułapkę", "zdrada interesów" - tak oceniana jest pierwsza podróż zagraniczna nowego prezydenta Indonezji do Chin. W podpisanych wówczas dokumentach znalazł się zapis, który wskazuje na uznanie istnienia chińskich roszczeń terytorialnych. Eksperci nie mają wątpliwości: Pekin zyskał cenną amunicję do dalszego łamania prawa międzynarodowego, a cały region może z tego powodu ucierpieć.

Wpadli w "pułapkę" zastawioną przez Chiny. Pekin zyskał w sporze cenną amunicję

Wpadli w "pułapkę" zastawioną przez Chiny. Pekin zyskał w sporze cenną amunicję

Źródło:
tvn24.pl

Amerykański przedsiębiorca z Miami, Stephen P. Lynch, stara się kupić gazociąg Nord Stream 2, uszkodzony w 2022 roku w wyniku aktu sabotażu - powiadomił w piątek dziennik "Wall Street Journal". Lynch uważa, że przejęcie gazociągu odpowiada interesom USA w perspektywie długookresowej i zwiększa szanse na pokój w Ukrainie.

Przedsiębiorca z Miami chce kupić Nord Stream 2

Przedsiębiorca z Miami chce kupić Nord Stream 2

Źródło:
PAP

Na drodze ekspresowej S12 na Lubelszczyźnie kierująca samochodem osobowym przeoczyła zjazd na węźle Nałęczów. Najpierw zatrzymała się na pasie awaryjnym, a następnie zaczęła cofać, doprowadzając do kolizji z nadjeżdżającym pojazdem. Nagranie ku przestrodze opublikowała Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad.

Przeoczyła zjazd i zaczęła cofać. Szokujące nagranie z drogi ekspresowej

Przeoczyła zjazd i zaczęła cofać. Szokujące nagranie z drogi ekspresowej

Źródło:
tvn24.pl

PKO BP, ING Bank Śląski, mBank, Bank Pocztowy i Velo Bank - klienci tych banków muszą się przygotować na utrudnienia z powodu prac serwisowych zaplanowanych na najbliższe dni. W niektórych przypadkach pojawią się trudności z aplikacją, płatnościami, a także wypłatą pieniędzy z bankomatów.

Utrudnienia w bankach. "Płatność nie będzie możliwa"

Utrudnienia w bankach. "Płatność nie będzie możliwa"

Źródło:
tvn24.pl

Minister spraw wewnętrznych Tomasz Siemoniak podpisał rozporządzenie wprowadzające obowiązek stosowania czujek pożarowych w lokalach mieszkalnych. "Nadrzędnym celem tej zmiany jest ograniczenie liczby ofiar śmiertelnych i osób rannych w pożarach oraz zatruć tlenkiem węgla, czyli czadem" - napisano w uzasadnieniu rozporządzenia.

Nowy obowiązek dla właścicieli mieszkań

Nowy obowiązek dla właścicieli mieszkań

Źródło:
PAP

88-latek z Białegostoku w niekonwencjonalny sposób oszukał przestępców. Zamiast 40 tysięcy złotych włożył do reklamówki chusteczki, okładając je banknotami o niskich nominałach. Przywiązał też sznurek, który trzymał w dłoni i czekał, aż po drugiej stronie drzwi ktoś przyjdzie po pakunek. Gdy to nastąpiło, szarpnął. Oszust uciekł. W związku z tą nietypową, choć skuteczną akcją zapytaliśmy policję o to, jak powinny zachować się ofiary tego typu oszustw, by nie narazić się na niebezpieczeństwo.

Senior przechytrzył oszusta. Policja radzi, jak zachować się w takiej sytuacji. "Lepiej od razu do nas zadzwonić"

Senior przechytrzył oszusta. Policja radzi, jak zachować się w takiej sytuacji. "Lepiej od razu do nas zadzwonić"

Źródło:
tvn24.pl

"Niech idą sobie", "brawo Turcja" - komentują polscy internauci przekaz o tym, jakoby Turcja wychodziła z NATO. Brak jakichkolwiek potwierdzeń takich doniesień, a zasięg tej narracji wzmacniają w sieci konta szerzące rosyjską dezinformację. Sprawdziliśmy, co może być jej źródłem.

Turcja wychodzi z NATO? "Żadnych informacji na ten temat"

Turcja wychodzi z NATO? "Żadnych informacji na ten temat"

Źródło:
Konkret24

To są ludzie, którzy naprawdę poświęcają swoje życie dla dzieci - mówił o nauczycielach premier Donald Tusk na Krajowym Zjeździe Delegatów Związku Nauczycielstwa Polskiego. Przeprosił środowisko oświaty za "agresywne podejście" poprzedniej władzy, podziękował za misję, którą spełniają w szkołach i obiecał przyspieszenie prac nad projektem nowelizacji Karty Nauczyciela.

Tusk przeprasza, dziękuje i obiecuje nauczycielom "przyspieszenie"

Tusk przeprasza, dziękuje i obiecuje nauczycielom "przyspieszenie"

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Wykształcony, wierny tradycji i niezależny wobec partii politycznej – taki zdaniem uczestników najnowszego sondażu dla Radia ZET powinien być idealny kandydat na prezydenta. W badaniu zapytano Polaków też o preferowane wiek, płeć, orientację oraz wyznanie głowy państwa.  

Idealny kandydat na prezydenta. Tych cech oczekują Polacy

Idealny kandydat na prezydenta. Tych cech oczekują Polacy

Źródło:
Radio ZET

Jedna osoba zginęła w karambolu siedmiu samochodów na dolnośląskim odcinku autostrady A4. Na wysokości miejscowości Gromadka, niedaleko Bolesławca, zderzyły się cztery pojazdy ciężarowe, dwa osobowe i bus. Autostrada jest zablokowana w obu kierunkach.

Karambol na autostradzie A4. Jedna osoba nie żyje

Karambol na autostradzie A4. Jedna osoba nie żyje

Źródło:
GDDKiA
"Sikor czy Trzask?" Eksperci: nie chodzi o to, który lepszy, ale który lepszy na obecne czasy

"Sikor czy Trzask?" Eksperci: nie chodzi o to, który lepszy, ale który lepszy na obecne czasy

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Cyfrowi wydawcy są zaniepokojeni. Google zapowiedział testowe usunięcie z wyszukiwarki treści publikowanych przez media informacyjne. Zmiana ma dotyczyć jednego procenta użytkowników, ale i tak to ruch niepokojący, pewnego rodzaju presja i straszak. Materiał magazynu "Polska i Świat". Całe wydanie dostępne w TVN24 GO.

"Mały test, który jest bardzo dużym ostrzeżeniem"

"Mały test, który jest bardzo dużym ostrzeżeniem"

Źródło:
TVN24

Nie mam za co przepraszać - tak na pytania o swoją wypowiedź dotyczącą Pawła Cz. odpowiada prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak. Wcześniej w wywiadzie sugerował, że były rektor Collegium Humanum miał oskarżyć prezydenta Wrocławia Jacka Sutryka, by wyjść z aresztu. Wspomniał przy tym o jego domniemanej orientacji seksualnej. - Przeprosić to bardzo mało - uważa Ryszard Kalisz, obrońca Pawła Cz. Według działaczy Kampanii Przeciwko Homofobii wypowiedzi Jaśkowiaka są dyskryminujące i stygmatyzują społeczność LGBT+.

Jaśkowiak: nie mam za co przepraszać. Kalisz: przeprosić to bardzo mało

Jaśkowiak: nie mam za co przepraszać. Kalisz: przeprosić to bardzo mało

Źródło:
TVN24, tvn24.pl, TOK FM, Radio Poznań

Zaledwie kilka tygodni po kinowej premierze "Joker: Folie à deux" zadebiutował w Wypożyczalni Playera. Widzowie znaleźć mogą tam już też kontynuację "Soku z żuka" w reżyserii Tima Burtona i najnowszy film Justina Baldoniego z Blake Lively w roli głównej. Oto przegląd nowości serwisu.  

Powrót Tima Burtona, romans z Blake Lively w roli głównej i kontynuacja "Jokera". Nowości w Playerze 

Powrót Tima Burtona, romans z Blake Lively w roli głównej i kontynuacja "Jokera". Nowości w Playerze 

Źródło:
tvn24.pl