Do czterech wzrosła liczba ofiar zawalenia się mostu między dwoma stanami na północnym wschodzie Brazylii. Nadal jednak los kilkunastu osób pozostaje nieznany. Akcja poszukiwawcza przebiega w trudnych warunkach, ponieważ w wyniku katastrofy do rzeki Tocantins wpadły cysterny przewożące tysiące litrów pestycydów i kilkadziesiąt ton kwasu siarkowego.
Środkowa część mostu Juscelino Kubitschek de Oliveira łączącego brazylijskie stany Tocantins i Maranhao zawaliła się w niedzielę. Według brazylijskich mediów w wyniku katastrofy do wody wpadło co najmniej osiem pojazdów. Lokalne służby poinformowały o czterech ofiarach śmiertelnych (trzech kobietach oraz mężczyźnie) oraz kilkunastu zaginionych. Od kilku dni na miejscu trwa akcja poszukiwawczo-ratownicza, ale przebiega ona w niezwykle trudnych warunkach.
Wśród pojazdów, które spadły do rzeki Tocantins znalazły się cysterny przewożące około 25 tysięcy litrów pestycydów oraz 76 ton kwasu siarkowego. Niezwykle szkodliwe dla środowiska substancje zaczęły uwalniać się do wody, co uznano za zagrożenie dla nurków.
- Naszym priorytetem jest znalezienie znajdujących się w rzece ciał, abyśmy mogli przekazać je rodzinom - powiedział Cleder Jacome, minister środowiska i turystyki w mieście Aguiarnopolis.
Obawy o skażenie i skutki ekonomiczne
Regionalne władze zakazały picia wody z rzeki Tocantins oraz kąpania się w niej. Służby obawiają się, że wyciek niebezpiecznych substancji może doprowadzić do lokalnej katastrofy ekologicznej. Kwas siarkowy jest jednym z najsilniejszych kwasów, a kontakt z nim wywołuje głębokie oparzenia.
Mieszkańcy boją się także ekonomicznych skutków katastrofy. Most łączący miasta Estreito oraz Aguiarnopolis pełnił kluczową rolę w transporcie wielu dóbr, w tym żywności i dla wielu osób był główną drogą do pracy.
- Produkty będą droższe. Teraz został nam tylko transport przy pomocy łodzi - mówi lokalny kierowca taksówki.
Śledztwo
Brazylijskie służby poinformowały o rozpoczęciu dochodzenia mającego na celu wyjaśnienie przyczyn katastrofy. Wybudowany w latach 60. XX wieku most na rzece Tocantins od dłuższego czasu znajdował się w kiepskim stanie. Uwagę na to zwracali między innymi mieszkańcy. Według Krajowego Departamentu Infrastruktury Transportu (DNIT), zawalenie nastąpiło w wyniku zapadnięcia się centralnego przęsła mostu.
Prezydent Brazylii Luiz Inacio Lula da Silva w poniedziałek złożył kondolencje rodzinom ofiar oraz obiecał wsparcie służb prowadzących poszukiwania zaginionych. Brazylijski rząd zobowiązał się także do odbudowy mostu, który ma być gotowy w przeciągu roku.
Źródło: Reuters, Globo, CNN
Źródło zdjęcia głównego: Reuters