"W przyszłości będziemy świadkami większej liczby takich zdarzeń"

Zapadlisko w mieście Yashio
Zapadlisko w mieście Yashio
Źródło: 2025 Cable News Network All Rights Reserved
Japońskie służby ratunkowe od wtorku próbują dotrzeć do człowieka, który wpadł do zapadliska w jezdni w mieście Yashio. Akcja ratunkowa jest bardzo trudna, mężczyzna wciąż znajduje się pod gruzami, a władze obawiają się możliwego wycieku wody ze zniszczonej kanalizacji.

W niewielkim mieście Yashio, położonym w pobliżu Tokio, we wtorek na jezdni utworzyło się rozległe zapadlisko, do którego wpadła ciężarówka kierowana przez 74-letniego mężczyznę. Od tamtej pory w pobliżu utworzył się kolejny otwór, a później obie dziury połączyły się w jedną - o szerokości aż 40 metrów szerokości i głębokości na 15 metrów. Pojazd udało się wyciągnąć, a kierowcy nie.

O zdarzeniu pisaliśmy tutaj: W mieście powstało nowe zapadlisko. Władze ewakuują mieszkańców

Trudna akcja ratunkowa

Służby robią wszystko, co w ich mocy, by ocalić mężczyznę. Ratownicy budują specjalną rampę, po której przejechać ma ciężki sprzęt do rozkopania gruzów. Platforma ma mieć aż 30 metrów i prowadzić z parkingu pobliskiej restauracji do środka zapadliska.

- Robimy to, co uważamy za najlepsze. Wszystko, co możemy zrobić, to kontynuować akcję ratunkową - mówił jeden z tamtejszych strażaków.

Gdy rampa zostanie skończona, a dzięki sprzętowi zostanie usunięty gruz, ratownicy mają zejść w dół i rozpocząć poszukiwania mężczyzny. Jednak budowa obiektu może zająć jeszcze dwa lub trzy dni, w zależności od warunków. To znacznie zmniejsza szanse na przeżycie kierowcy.

- Wnętrze jest wyżłobione i z każdym dniem staje się coraz większe - opowiadał jeden z pracowników Wydziału Robót Kanalizacyjnych w prefekturze Saitama.

Pierwsze zapadlisko pojawiło się we wtorek rano, a niedługo później ziemia zapadła się po raz kolejny. Następnie doszło do połączenia obu dziur. Władze obawiają się, że zapadlisko zacznie wypełniać się wodą, która cofa się z uszkodzonej podziemnej kanalizacji. Aż 1,2 miliona mieszkańców regionu otrzymało prośby o ograniczenie zażywania kąpieli oraz prania, aby powstawało jak najmniej ścieków, które znacznie utrudniłyby akcję ratunkową.

Wydano także nakazy ewakuacji. Opuszczonych zostało kilkaset domów.

Zapadlisko w mieście Yashio
Zapadlisko w mieście Yashio
Źródło: 2025 Cable News Network All Rights Reserved

Może być ich coraz więcej

Jak zauważa agencja CNN, według agencji United States Geological Survey (USGS), podobne katastrofy zdarzają się najczęściej w obszarach, na których podłoże stanowi gips, wapień i inne skały, które podlegają naturalnym procesom rozpuszczania przez wodę. Jednak zdaniem Takashiego Oguchiego, geografa z Uniwersytetu Tokijskiego, w przypadku Japonii zapadliska są rzadkością. Badacz zauważył, że wiele dróg powstało w bardzo krótkim czasie, w okresie boomu gospodarczego po II wojnie światowej, na glebie zawierającej osady rzeczne i morskie.

Ekspert zwrócił także uwagę, że wątpliwy system kanalizacyjny prefektury Saitama ma ponad 40 lat.

- W przyszłości będziemy świadkami większej liczby takich zdarzeń, ponieważ degradacja podziemnej kanalizacji postępuje stopniowo. Wiele z rur znajduje się pod drogami - mówił Oguchi.

Czytaj także: