Ulubieniec nowojorczyków zderzył się z budynkiem. Flaco nie żyje

Sowa Flaco
Kokosanka z Gdańska okrzyknięta "Pingwinem Roku"
Źródło: TVN24
Puchacz Flaco, który uciekł ponad rok temu z nowojorskiego zoo, przez ponad rok żył na wolności. Niestety, w piątek przekazano smutną informację. Ptak zginął, bo zderzył się z budynkiem na Manhattanie.

Flaco, puchacz (łac. Bubo bubo) z Central Park Zoo, uciekł ze swojej metalowej zagrody po tym, jak na początku lutego ubiegłego roku nieznany sprawca wyciął w niej dziurę. Od tamtej pory ptak był często widywany w nowojorskim Central Parku, a także w okolicach Manhattanu. Doglądali go pracownicy pozarządowej organizacji Wild Bird Fund. Ptak był znany z tego, że pojawiał się w oknach nowojorczyków, śledziło go wielu pasjonatów ptaków.

Zmarł, bo zderzył się z budynkiem

WBF przekazała w komunikacie na stronie internetowej smutną informację. W piątek Flaco stracił życie w wyniku zderzenia z budynkiem na Manhattanie. Kiedy ptak został znaleziony, pracownicy organizacji próbowali mu pomóc, jednak Flaco nie udało się uratować.

Śmierć Flaco wywołała falę żalu w mediach społecznościowych.

"Wandal, który uszkodził zagrodę Flaco i zagroził bezpieczeństwu ptaka, jest ostatecznie odpowiedzialny za jego śmierć. Wciąż mamy nadzieję, że nowojorska policja, która prowadzi dochodzenie w sprawie tego aktu wandalizmu, ostatecznie dokona aresztowania" - napisali przedstawiciele WBF w oświadczeniu.

Puchacz o imieniu Flaco, który zmarł po zderzeniu z budynkiem
Puchacz o imieniu Flaco, który zmarł po zderzeniu z budynkiem
Źródło: Julie Larsen ©WCS
Czytaj także: