Biolodzy z Instytutu Morskiego w Santa Barbara w Kalifornii przeprowadzili w tym tygodniu szereg akcji ratunkowych. Pomagali ssakom morskim, między innymi lwom morskim, którym zaszkodził toksyczny zakwit alg.
U wybrzeży Santa Barbara w Kalifornii doszło do zakwitu glonów, którymi żywią się małe ryby. Te z kolei stanowią podstawowy pokarm lwów morskich. Morskie ssaki po takim posiłku ciężko chorują, dostają między innymi drgawek. Zatrute ryby szkodzą również ptakom żyjącym w okolicy.
We wtorek 13.06 na kalifornijskie plaży Hendry's Beach przeprowadzono skomplikowaną akcję ratunkową lwa morskiego. Zwierzę ciężko było schwytać, chociaż było chore. Specjalistom z Instytutu Morskiego w Santa Barbara przy wsparciu wolontariuszy udało się złapać lwa morskiego, którego następnie przetransportowano do ośrodka na leczenie.
- Biedak nie chciał wejść do transportera, nie wytłumaczymy mu przecież, że jesteśmy tutaj, aby mu pomóc - powiedział Trevor Wilkinson, który był na plaży podczas akcji ratunkowej.
Zdaniem ekspertów, zakwit alg jest prawdopodobnie zintensyfikowany przez ocieplanie się oceanów i zmiany klimatu.
Trujące zakwity alg
Kilka lat temu amerykańscy naukowcy natrafili na olbrzymie ilości toksyn u pelikanów zjadających sardele. Zdecydowali się zbadać świeżo złapaną rybę. Ku ich zaskoczeniu toksyny, które znaleźli w mięsie sardeli, były na tak niebezpiecznie wysokim poziomie, że władze stanu Kalifornia zaapelowały do mieszkańców, by przestali je jeść.
Eksperci nie mają wątpliwości - zakwity trwają coraz dłużej, mają większy zasięg i wraz z ocieplaniem się wód stają się bardziej toksyczne.
Źródło: kktv.com