Lawina śnieżna porwała w środę cztery osoby w rejonie ośrodka narciarskiego Palisades Tahoe w amerykańskim stanie Kalifornia. Zginął 66-letni narciarz - poinformowały władze.
Lawina zeszła w środę rano lokalnego czasu, porywając cztery osoby. Jak poinformowało biuro szeryfa hrabstwa Placer, ofiarą śmiertelną jest 66-letni mężczyzna. Inny narciarz został niegroźnie ranny. To goście ośrodka. U dwóch pozostałych osób nie stwierdzono obrażeń.
- To bardzo smutny dzień dla mojego zespołu - powiedział Dee Byrne, dyrektor ośrodka narciarskiego Palisades Tahoe, który znajduje się około 300 kilometrów na północny wschód od San Francisco.
Przyczyny zejścia lawiny nie są znane. W ciągu ostatnich dni obszar ten jednak nawiedziły obfite opady śniegu i silny wiatr.
Według agencji Colorado Avalanche Information Center monitorującej zagrożenie lawinowe to pierwsza ofiara śmiertelna lawiny w USA w obecnym sezonie zimowym.
Źródło: Reuters, AP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock. Zdjęcie ilustracyjne