Orka Lolita była trzymana w niewoli od 1970 roku we florydzkim akwarium i uznawana za jedną z głównych atrakcji tego miejsca. Placówka poinformowała o osiągnięciu porozumienia z obrońcami praw zwierząt, dzięki któremu po półwieczu w niewoli zwierzę ma powrócić do naturalnego środowiska. Powinno stać się to w ciągu dwóch lat.
Lolita to 57-letnia orka złapana w 1970 roku w zatoce u wybrzeży Seattle, znana również jako Toki (nazwa będąca skrótem od rdzennego amerykańskiego imienia Tokitae). Przedstawiciele parku morskiego Miami Seaquarium poinformowali, że doszło między nimi a organizacją non profit Friends of Lolita do "wiążącego porozumienia" w sprawie powrotu orki na wolność.
Zwierzę ma zostać wypuszczone do północno-zachodniego Oceanu Spokojnego w ciągu dwóch lat. Jak podała gazeta "Miami Herald", wymaga to jeszcze zgody federalnej.
Przeszła na emeryturę rok temu
Ważąca 2268 kilogramów orka była jedną z głównych atrakcji akwarium do marca ubiegłego roku, kiedy zmieniło się jego kierownictwo.
Proces powrotu Lolity do jej naturalnego siedliska był przygotowywany od czasu przejęcia akwarium przez firmę The Dolphin Co - zaznaczyła na konferencji prasowej Daniella Levine Cava, burmistrzyni hrabstwa Miami-Dade. Firma współpracowała z organizacją w celu zapewnienia opieki medycznej orce.
- Znalezienie lepszej przyszłości dla Lolity to jeden z powodów, które zmotywowały nas do nabycia Seaquarium Miami - powiedział Eduardo Albor, szef firmy.
Wysiłki mające doprowadzić do wypuszczenia orki na wolność nabrały rozpędu po filmie dokumentalnym "Blackfish" z 2013 roku, który poruszył problem zwierząt tych pozostających w niewoli - zwróciła uwagę agencja Reutera. Obrońcy praw zwierząt przez lata bezskutecznie walczyli o wolność Lolity w sądzie po tym, jak w 2015 r. amerykańska agencja ds. oceanów i atmosfery NOAA umieściła orki na liście zagrożonych gatunków.
Orki są wysoce społecznymi ssakami, które nie mają naturalnych drapieżników. Mogą żyć do 80 lat.
Źródło: Reuters