Australijskie szpitale apelują, aby ofiary ukąszeń przez węże nie przynosiły ze sobą do szpitala jadowitych gadów - poinformował w środę portal Globecho. - Skutkiem wystraszenia lekarzy jest opóźnienie leczenia - przekazał szpital w Bundabergu w prowincji Queensland. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) szacuje, że na świecie każdego roku od ukąszeń węży umiera od 80 do 140 tysięcy osób.
Szef oddziału ratunkowego szpitala w Queenslandzie opowiedział w rozmowie z dziennikarzami portalu ABC, że na początku kwietnia na izbie przyjęć pojawiła się ofiara ukąszenia z jadowitą nibykobrą siatkowaną (Pseudonaja textilis). Gad znajdował się w źle zabezpieczonym plastikowym pojemniku, co bardzo wystraszyło personel.
- Chcemy, żeby chorzy mogli zostać szybko zdiagnozowani, a obecność żywego węża na oddziale spowalnia ten proces - wyjaśnił ordynator oddziału ratunkowego. - Żywy wąż nie ułatwia postawienia diagnozy, bo personel nie został przeszkolony w rozpoznawaniu węży - zawtórował mu Geoff Isbister, toksykolog z Uniwersytetu w Newcastle, zapewniając, że lekarze mogą bez obecności gada z łatwością ustalić, czy i jakiej antytoksyny potrzebuje chory.
Ukąszenia węży. Ile osób umiera?
Nibykobra siatkowana należy do najbardziej niebezpiecznych węży na świecie. Można spotkać ją we wschodniej Australii od północnego Queenslandu po Australię Południową. Co roku w Australii odnotowuje się około trzech tysięcy ukąszeń przez węże, przy czym za 41 procent odpowiada nibykobra - podał portal dziennika "Guardian".
Jonas Murpy, zawodowo zajmujący się chwytaniem węży, powiedział dziennikarzom, że był wielokrotnie wzywany do szpitala Bundaberg w Queenslandzie, by usunąć przyniesionego przez pacjenta jadowitego gada. Szpital zamieścił w mediach społecznościowych porady dotyczące ukąszeń węży. "Nie zaleca się zakładania opaski uciskowej, przecinania rany, ssania jadu ani zabierania ze sobą węża" - pisze placówka. Jad węży zawiera substancje toksyczne dla układu nerwowego, enzymy powodujące rozpad krwinek, wywołujące rozpad komórek, zaburzające krzepnięcie krwi i niebezpieczne dla serca. Choć zgodnie z danymi WHO każdego roku ukąszeniu ulega aż 5,4 miliona ludzi, to tylko w 1,8 miliona przypadków wiąże się to z zatruciem jadem. Od 80 do 140 tysięcy osób umiera w rezultacie ukąszenia, mniej więcej trzykrotnie więcej doznaje trwałych uszkodzeń z amputacjami włącznie. Na ukąszenia węży najbardziej narażeni są pracownicy rolni i dzieci.
Źródło: PAP, businessinsider.com, The Guardian
Źródło zdjęcia głównego: Adobe Stock