Morze wyrzuciło na plażę położoną w północnej część szkockiej wyspy Lewis and Harris stado grindwali. Ssaków było ponad 50. Kiedy na miejsce dotarła pomoc, większość z nich była już martwa - podała British Divers Marine Life Rescue, pozarządowa organizacja zajmująca się ochroną morskiego życia.
Stado liczące 55 grindwali utknęło na plaży położonej w okolicy North Tolsta w niedzielę 16 lipca. Miejscowość ta znajduje się w północnej części Lewis and Harris, największej wyspy należącej do archipelagu Hebrydów Zewnętrznych w Szkocji. Organizacja non profit British Divers Marine Life Rescue (BDMLR) przekazała, że kiedy na miejsce dotarła pomoc, żyło już tylko 15 ssaków.
- Wiele znalezionych ssaków było już martwych, więc wygląda na to, że utknęły na plaży w nocy z soboty na niedzielę - powiedział Dan Jarvis, dyrektor ds. dobrostanu w BDMLR.
Tylko jednego udało się ocalić
W poniedziałkowej rozmowie z telewizją CNN Jarvis wyjaśnił, że walenie mogą przetrwać na lądzie tylko około sześciu godzin, zanim ich stan zdrowia zacznie się pogarszać.
- Walenie straciły zdolność do utrzymania własnego środka ciężkości. Zwierzęta te żyją w środowisku morskim, a więc ich szkielet nie musi utrzymywać ich ciężaru - powiedział Jarvis. Tłumaczył, że kiedy zwierzęta morskie zaczynają się "rozciągać" na lądzie, stopniowo zaczynają "miażdżyć" się pod własnym ciężarem. To z kolei może odciąć im krążenie i doprowadzić do nagromadzenia toksyn, które mogą być śmiertelne.
Po próbach wypuszczenia na wolność dwóch grindwali, które były w najlepszym stanie, tylko jeden z nich przeżył. Eksperci z BDMLR podjęli decyzję o eutanazji pozostałych zwierząt, które znajdowały się poza wodą przez wiele godzin, ze względu na ich dobrostan i niewielkie szanse na ich ocalenie.
Organizacja Scottish Marine Animal Stranding Scheme (SMASS) przekazała, że może to być "największa masowa śmierć wyrzuconych na brzeg waleni, jaką odnotowano w Szkocji od dziesięcioleci".
Źródło: CNN, tvnmeteo.pl
Źródło zdjęcia głównego: BDMLR