Susza staje się coraz większym problemem we Francji. W ponad stu gminach zaczyna brakować wody pitnej. Niektóre z nadmorskich gmin zdecydowały się na budowę instalacji odsalania wody morskiej, władze wielu innych dostarczają mieszkańcom wodę cysternami.
We Francji trwa największa susza w historii, co przyznał w ubiegłym tygodniu rząd. Powoduje wysychanie wód gruntowych i zagraża dostawom wody pitnej w wielu regionach kraju. Pogarszająca się sytuacja zmusza władze do podejmowania środków ograniczających zużycie wody, które obowiązują już w 93 z 96 departamentów Francji kontynentalnej.
Jak wskazał minister ds. transformacji ekologicznej Christophe Bechu, woda pitna kończy się ponad stu gminom. Trzy dni wcześniej prefektura Górnej Korsyki zaalarmowała: "Jeżeli będziemy dalej zużywać wodę w obecnym tempie (…), za 25 dni w ogóle jej nie będzie".
Budują instalacje odsalające wodę morską, transportują wodę cysternami
Wśród gmin, które zdecydowały się na budowę instalacji odsalających wodę morską, są między innymi wieś Rogliano na Korsyce czy wyspa Groix w departamencie Morbihan na północnym zachodzie kraju. Instalacja ma produkować 500 metrów sześciennych wody pitnej dziennie już od połowy września.
Wiele gmin zdecydowało się na transport wody cysternami. Dotyczy to w szczególności kilku wiosek w departamencie Alpy Górnej Prowansji na południowym wschodzie kraju. Po wyschnięciu źródła, które zaopatrywało miejscowość Taulanne, mieszkańcy są uzależnieni od dostaw wody realizowanych dwa do trzech razy w tygodniu. W Montbrison nad Loarą wiele gmin położonych na dużych wysokościach również zaopatrywanych jest w wodę przez cysterny.
Media: napięcia między mieszkańcami
Gmina Gerardmer w Wogezach na wschodzie kraju zaczęła czerpać wodę z jeziora i ją uzdatniać. Jak podaje dziennik "Liberation", niedobór wody spowodował tam napięcia między mieszkańcami, którzy zniszczyli pięć jacuzzi sąsiadów, podkreślając, że "woda jest (przede wszystkim - red.) do picia".
W kraju coraz popularniejsze stają się również usługi różdżkarzy, którzy poszukują nowych źródeł wody na działkach, gdzie wysychają dotychczas eksploatowane źródła wody pitnej. Różdżkarz Nicolas Busnot stwierdził w stacji TF1, że zamówienia na jego usługi wzrosły tego lata o około 25 procent.
Źródło: PAP, tvnmeteo.pl