Trwa obława na niedźwiedzia, który w niedzielę zranił pięć osób w Liptowskim Mikułaszu na Słowacji. Jak poinformowały władze miasta, we wtorek odbędzie się próba odłowienia drapieżnika. W sieci pojawiły się również nagrania z systemu monitoringu, na których uchwycono moment, kiedy zwierzę biegało po ulicach.
W niedzielę po południu w centrum Liptowskiego Mikułasza na Słowacji pojawił się niedźwiedź brunatny. Zwierzę przebiegło przez miasto, atakując mieszkańców i raniąc pięć osób, w tym dziecko. Niedźwiedź uciekł z powrotem do lasu, a na jego poszukiwania wyruszyli policjanci, funkcjonariusze Krajowej Ochrony Przyrody i strażnicy z Parku Narodowego Niżne Tatry.
We wtorek agencja informacyjna Reuters udostępniła nagranie z miejskiego monitoringu. Widać na nim niedźwiedzia biegnącego w niedzielę wzdłuż jednej z ulic Liptowskiego Mikułasza i uciekających przed nim mieszkańców.
Użyją broni palnej
We wtorek po południu władze Liptowskiego Mikułasza przekazały, że w godzinach popołudniowych i wieczornych odbędzie się próba odłowienia zwierzęcia. Policja zaapelowała, by mieszkańcy nie zbliżali się do rejonu drogi między Iľanovem (jedną z dzielnic miasta) a pobliską wsią Zavazna Poruba. Funkcjonariusze najprawdopodobniej użyją broni palnej.
"W przypadku nieposłuszeństwa, ludzie narażają się na duże ryzyko narażenia życia" - przekazano w mediach społecznościowych.
Debata
Sytuacja z Liptowskiego Mikułasza wywołała na Słowacji kolejną debatę na temat odstrzału zwierząt sprawiających problemy. W styczniu część parlamentarzystów przedstawiła projekt procedur umożliwiających łatwiejszy odstrzał niedźwiedzi, które stanowią zagrożenie dla ludzi. Zwierzęta te są prawnie chronione, dlatego ich odłowienie wymaga uzyskania zgody urzędów zajmujących się ochroną przyrody. Preferuje się przesiedlanie groźnych osobników na inny teren.
To niejedyny przypadek niebezpiecznego spotkania z niedźwiedziem w ostatnich dniach. W piątek niedźwiedź gonił parę białoruskich turystów w Niżnych Tatrach. Jedna z osób podczas ucieczki spadła w przepaść i zginęła.
Źródło: Mesto Liptovský Mikuláš, PAP, tvnmeteo.pl