Rekin zaatakował dwoje nastolatków na południowo-wschodnim wybrzeżu Australii. Jak podały lokalne media, ofiary ataku - 15-letnia dziewczyna i 16-letni chłopak - przeżyły i zostały przewiezione do szpitala w mieście Geelong. Ich stan jest stabilny.
Do ataku doszło w poniedziałek na plaży w kurorcie Ocean Grove w australijskim stanie Wiktoria. 15-letnia dziewczyna i 16-letni chłopak zostali pogryzieni podczas pływania w oceanie. Świadkowie zdarzenia pospieszyli nastolatkom na ratunek, gdy usłyszeli ich krzyki. Udało się ich szybko wyciągnąć na brzeg. Jak relacjonowali miejscowi, oboje byli zakrwawieni.
- Na początku myśleliśmy, że po prostu dobrze bawią się w wodzie, potem okazało się, że są w niebezpieczeństwie - powiedziała Dianne Hobbs, była pielęgniarka, która wraz z rodziną znajdowała się na plaży i która udzieliła ofiarom pierwszej pomocy, powstrzymując między innymi krwawienie, zanim przyjechało pogotowie. - Dziewczyna miała głębokie rany po ugryzieniu na prawej nodze poniżej kolana i prawej ręce, chłopak miał lżejsze obrażenia pleców - dodała.
Australia. Atak rekina
Władze potwierdziły, że w pobliżu plaży widziano rekina, prawdopodobnie był to żarłacz czarnopłetwy. Plaża została tymczasowo zamknięta, a miejsce, w którym doszło do ataku, patrolują ratownicy na skuterach wodnych.
Pieter Wildekamp, kierownik ds. ataków rekinów z miejscowego urzędu ds. rybołówstwa (Victorian Fisheries Authority), powiedział, że dochodzenia będą prowadzone w nadchodzących dniach.
- Przeprowadzimy dokładne poszukiwania, aby znaleźć rekina, a dopiero później otworzymy plażę - mówił.
Źródło: PAP, www.abc.net.au
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock