Zoo w australijskim Sydney poinformowało w czwartek, że pod jego opieką znalazł się młody żółw, którego żołądek wypełniony był plastikowymi odpadami. Przez sześć dni zwierzę nie wydalało odchodów, a jedynie kawałki tworzyw sztucznych, niektóre twarde i ostre.
Plastikowe odpadki w morzach i oceanach stają się coraz bardziej powszechne i niebezpieczne dla zwierząt. Świadczą o tym sytuacje takie, jak ta z Australii, gdzie na plaży znaleziono młodego żółwia, którego "dieta" składała się w większości z tworzyw sztucznych.
"Wychodził z niego tylko plastik"
Ważące zaledwie 127 gram zwierzę zostało znalezione na plaży Tamarama w Sydney. Młodemu osobnikowi brakowało jednej kończyny, a w jego muszli widoczna była dziura, dlatego został przetransportowany do szpitala dla dzikich zwierząt w zoo Taronga. Mimo obrażeń, żółw nie miał problemu z poruszaniem i wyglądał na zdrowego - do momentu, gdy maluch zaczął się wypróżniać.
Jak opowiada technik weterynaryjna i opiekunka zwierzęcia, Sarah Male, z przerażeniem zauważyła, że zamiast odchodów "wychodził z niego tylko plastik".
- Kawałki tworzyw sztucznych różniły się rozmiarami, kolorami, składem - tłumaczyła. - Niektóre były twarde, niektóre ostre, a na niektórych dało się odczytać napisy - dodała.
Młody żółw miał sporo szczęścia - po sześciu dniach udało mu się wydalić cały plastik, jaki zalegał w jego układzie pokarmowym. Technik weterynaryjna dodała, że niektóre młode żółwie żywią się głównie tworzywami sztucznymi, które zalegają w ich naturalnym środowisku.
Coraz poważniejsze zagrożenie
Co roku do oceanów na całym świecie trafia ponad osiem milionów ton śmieci - pisał brytyjski dziennik "The Guardian". Większość przemieszcza się do akwenów poprzez rzeki, część porzucana jest przez statki rybackie.
Tworzywa sztuczne są obecne w całym środowisku wodnym, od linii brzegowej, aż po dno morskie. Jednak na różnych obszarach dominują inne rodzaje plastiku. Torby plastikowe stanowią 16,2 procenta wszystkich śmieci znalezionych na wybrzeżach. W wodach przybrzeżnych można znaleźć w większości opakowania. Natomiast na otwartych wodach znajdują się głównie porzucone narzędzia rybackie i liny z syntetycznych włókien.
Plastik zanieczyszczający wody pochodzi też z niedopałków papierosów oraz saszetek na pojedyncze porcje między innymi ketchupu lub mydła.
ZOBACZ TEŻ >> Mikroplastik - gdzie jest go najwięcej?
Źródło: The Guardian, Taronga Zoo