W Grecji trwa walka z pożarami, które trawią wiele regionów kraju. W środę w płomieniach zginęły dwie kolejne osoby, a ogień zagrażał mieszkańcom jednego z miast nad Morzem Egejskim. Jak obawiają się strażacy, nawet ochłodzenie może nie wystarczyć, by zapanować nad ogniem.
Środa była najtrudniejszym dniem lata pod względem walki z ogniem - przekazał rzecznik prasowy greckiej straży pożarnej. Strażacy z Grecji i 11 innych państw walczyli z żywiołem w 90 miejscach, zarówno na wyspach, jak i w kontynentalnej części kraju. W ciągu 24 godzin wybuchło aż 61 pożarów.
Według prognozy w czwartek temperatura znacznie spadnie, ale podmuchy północno-zachodniego wiatru również się wzmocnią, nie dając wytchnienia od rozprzestrzeniającego się ognia. W siedmiu z 13 greckich regionów nadal obowiązuje najwyższa kategoria zagrożenia pożarowego.
Nie żyją kolejne osoby
Jak podały lokalne media, w środę dwie osoby zginęły okolicach miasta Wolos w Tesalii z powodu pożarów. 69-letnia kobieta zmarła w przyczepie kempingowej, gdyż z powodu choroby nie mogła samodzielnie uciec przed płomieniami. W tej samej okolicy zginął 45-letni pasterz, który próbował ratować swoją trzodę i przepędzić ją na niezagrożone ogniem tereny, ale sam został otoczony przez płomienie.
Policja z Wolos przekazała, że aresztowała mężczyznę podejrzanego o wzniecenie pożaru, który przyczynił się do śmierci kobiety. Był on przesłuchiwany także w związku z innymi podpaleniami w okolicy.
We wtorek informowano o trzech pierwszych ofiarach śmiertelnych pożarów w Grecji. Na wyspie Eubea na południu kraju w katastrofie samolotu gaśniczego zginęło dwóch pilotów wojskowych. Na tej same wyspie, znaleziono zwęglone zwłoki, prawdopodobnie należące do zaginionego pasterza.
Ogień płonie w wielu punktach
Region Magnezja, którego stolicą jest Wolos, była w środę najbardziej dotkniętym nowymi pożarami rejonem Grecji. W kilku miejscach nakazano ewakuację ludności. Strażacy walczyli z szybko rozprzestrzeniającym się ogniem, który zagrażał miejskiej strefie przemysłowej, a Wolos zostało spowite gęstą zasłoną dymu.
Grecja od ponad tygodnia walczy z licznymi pożarami na terenie całego kraju, podsycanymi przez upały i silny wiatr. Żywioł wyrządził znaczne straty materialne i wymusił w wielu miejscowościach ewakuację, dotknął też regiony turystyczne, w tym wyspy Rodos i Korfu.
Źródło: PAP, e-kathimerini.com