W Portoryko doszło do powodzi błyskawicznych, które wywołane zostały przez intensywne opady deszczu. W wyniku gwałtownej pogody zaginęła 47-letnia kobieta. Po pięciu dniach poszukiwań odnaleziono jej ciało. Zdaniem rodziny ofiary, do katastrofy nie doszłoby, gdyby władze zadbały o zabezpieczenie dróg.
Na początku listopada przez Portoryko przeszły ostatnio silne ulewy, które przyczyniły się do powstania powodzi błyskawicznych. W sobotę 5 listopada rwąca woda porwała samochód Leili Sierry Roheny, 47-letniej kobiety, która podróżowała autostradą PR-31.
Jej poszukiwania - prowadzone drogą lądową, wodną i powietrzną - trwały pięć dni. W ubiegły czwartek, kiedy woda powodziowa zaczęła opadać, pracownicy Miejskiego Biura Zarządzania Kryzysowego (OMME) odnaleźli ciało kobiety w okolicach gaju bambusowego, w pobliżu 185. autostrady na wysokości miejscowości Juncos. Wydobycie ciała zajęło około godziny, gdyż znajdowało się ono w trudno dostępnym miejscu.
Już raz ją ocalili
Burmistrz Juncos Alfredo "Papo" Alejandro Carrión przekazał wiadomość o tragicznym wyniku poszukiwań dwóm córkom ofiary.
- To był trudny dzień. [...] Doniesienia były jasne. [Jej - przyp. red.] rodzina cały czas była z nami w kontakcie. Nie było mi łatwo przekazać rodzinie, że ją znaleźliśmy - relacjonował Alfredo Alejandro Carrion, burmistrz Juncos.
Mężczyzna dodał, że osobiście znał Sierrę Rohenę i jej rodzinę, ponieważ już raz ocaleli po zdarzeniu związanym z gwałtowną pogodą.
- Uratowaliśmy ją i całą jej rodzinę ponad 15 lat temu. Most, przy którym mieszkali, zniknął - powiedział. Burmistrz obiecał, że gmina pokryje koszty pogrzebu i udzieli niezbędnej pomocy psychologicznej rodzinie.
Apele o zwiększenie bezpieczeństwa
Rodzina ofiary jest wdzięczna służbom za jej odnalezienie, ale jednocześnie opłakuje jej śmierć. Krewni krytykują władze kraju - zarzucają im niezapewnienie odpowiednich środków bezpieczeństwa wzdłuż głównych dróg. Jak stwierdzili, gdyby rządzący poświęcili uwagę tej kwestii, tragedii można byłoby zapobiec.
Ofiara była matką dwóch córek i babcią trojga wnucząt. Na co dzień pracowała jako opiekunka osób starszych i szkoliła się w zakresie pielęgniarstwa.
Źródło: ENEX, elnuevodia.com