Do powodzi doszło w poniedziałek. Wczesnym rankiem w pobliżu góry Vallunaraju w Peru osunęło się zbocze. Ziemia i skały częściowo wypełniły jezioro lodowcowe, co podniosło poziom rzeki Casca. W efekcie zalane zostały okolice miasta Huaraz. Jak podaje państwowa agencja prasowa Andina, powódź zniszczyła trzy mosty i doprowadziła do zawalenia się lokalnych dróg, a także spowodowała przerwy w dostawie wody pitnej i prądu.
Regionalny dyrektor ds. zdrowia Ricardo Natividad potwierdził, że w katastrofie zginęło dwoje dzieci. To sześciomiesięczne dziecko i ośmioletni chłopiec. Poszkodowanych jest około 100 osób.
Zmiany klimatu
Według lokalnych mediów nasilające się globalne ocieplenie powoduje coraz szybsze topnienie lodowców. Zwiększa to zagrożenie katastrofalnymi powodziami spowodowanymi osuwiskami ziemi spadającymi do rozszerzających się jezior lodowcowych, które znacznie wzrosły.
- Zmiana z zimna na ciepło wpływa na degradację góry, powodując jej szybsze pękanie - powiedział peruwiański przewodnik górski Rusbel Vidal, który w niedzielę zarejestrował inne osuwisko w pobliżu Vallunaraju.
Liczba sytuacji nadzwyczajnych związanych z pogodą w Peru wzrosła o 96,8% w porównaniu z marcem 2024 r. - podał lokalny portal wradio.com.
Autorka/Autor: fw
Źródło: Reuters, WRadio