W czwartek rano w Asturii, na północy Hiszpanii, odnotowano dwanaście aktywnych pożarów w jedenastu różnych gminach. Wybuchły one w miejscowościach: Cangas de Onis, Cangas del Narcea, Lena, Llanes, Morcin, Pilona, Penamellera Alta, Ribadedeva, Yernes i Tameza, Tineo i Valdes. W okolicy uruchomiony został awaryjny plan przeciwpożarowy. Jak podają lokalne media, walkę z żywiołem utrudnia silny wiatr. Miejscami jego porywy sięgały w czwartek 110 kilometrów na godzinę.
Tego dnia również w sąsiedniej Kantabrii odnotowano osiem aktywnych pożarów lasów. Władze poinformowały, że ogniska znajdują się w gminach Ruesga, San Roque de Riomiera, Liérganes, Selaya, Riotuerto, Rionansa i Cabuerniga. Dyrektor ds. leśnictwa i różnorodności biologicznej Angel Serdio stwierdził, że "silny południowy wiatr, który wiał w Kantabrii tego poranka, znacznie skomplikował sytuację pożarową".
Burza Martinho
Nadchodzące dni mają przynieść opady deszczu, które mają pomóc w ustabilizowaniu sytuacji. Obecnie jednak akcję gaśniczą utrudnia nawiedzający w ostatnich dniach Hiszpanię i Portugalię sztorm Martinhoi towarzyszące mu silne podmuchy wiatru. Hiszpańska Agencja Meteorologiczna wydała ostrzeżenia przed silnym wiatrem.
Autorka/Autor: anw
Źródło: PAP, elmundo.es, 20minutos.es