U wybrzeży Wysp Salomona na Pacyfiku znaleziono największy koralowiec na świecie - twierdzą badacze z ekspedycji National Geographic Society’s Pristine Seas. Zdaniem odkrywców, liczy on sobie co najmniej 300 lat i jest w doskonałej kondycji.
Na "megakoralowca", jak go nazwano, uczestnicy ekspedycji National Geographic Society’s Pristine Seas natrafili w październiku u wybrzeży Wysp Salomona. To miejsce należące do obszaru nazywanego Trójkątem Koralowym, w którym występuje duża różnorodność koralowców.
Jak opisują, z powierzchni wody nowo odkryty koralowiec wyglądał jak wrak statku. Po wykonaniu przez nich pod wodą pomiarów okazało się, że koralowiec jest większy niż płetwal błękitny, największe zwierzę na Ziemi. Jego wymiary to: 34 metrów szerokości, 32 metrów długości i 5,5 metrów wysokości.
Nowo odkryty koralowiec należy do rodzaju twardego koralowca nazywanego Pavona clavus ze względu na swoje kolumny, które przypominają ramiona. Jest on jest zbiorowiskiem wielu połączonych ze sobą małych organizmów, które razem tworzą jedną kolonię. Jego wymiary wskazują, że ma on co najmniej 300 lat. Zdaniem badaczy jest w doskonałej kondycji, na co mógł wpłynąć fakt, że znajduje się on w głębszych wodach niż inne rafy koralowe, co mogło uchronić go przed wpływem zmian klimatu.
"To wyjątkowe miejsce i należy je chronić"
Na trwającym szczycie klimatycznym COP29 w Azerbejdżanie minister klimatu Wysp Salomona, Trevor Manemahaga podkreślił, że jego kraj jest dumny z tego odkrycia.
- Chcemy, aby świat wiedział, że to wyjątkowe miejsce i należy je chronić - powiedział. Dodał, że Wyspy Salomona gospodarczo polegają głównie na zasobach morskich, więc koralowce są dla nich bardzo ważne. Manemahaga zaznaczył, że większe wsparcie międzynarodowe pomogłoby krajowi stworzyć więcej różnicowych miejsc pracy, co wpłynęłoby na zmniejszenie liczby osób pracujących w branżach narażających na zniszczenie koralowce.
Źródło: PAP, BBC
Źródło zdjęcia głównego: Reuters