Metan z uszkodzonych jesienią 2022 roku gazociągów Nord Stream rozprzestrzenił się nad znaczną częścią południowego Bałtyku i utrzymywał się tam nawet przez kilka miesięcy - wynika z nowego badania naukowców z Uniwersytetu w Goeteborgu i fundacji Voice of the Ocean (VOTO). Gaz dotarł do polskiego wybrzeża.
We wrześniu 2022 roku trzy z czterech nitek dwóch gazociągów Nord Stream zostały zniszczone wskutek eksplozji na głębokości około 80 metrów na dnie Morza Bałtyckiego. Początkowo uważano, że metan z uszkodzonych gazociągów wydostał się bezpośrednio na powierzchnię morza i do atmosfery jedynie w pobliżu duńskiej wyspy Bornholm, gdzie doszło do wycieków. - Wyniki naszych pomiarów pokazują, że metan rozprzestrzenił się na duże obszary południowego Bałtyku, od wybrzeży Zelandii (Dania) na zachodzie po polską Zatokę Gdańską na wschodzie - podkreślił Martin Mohrmann z fundacji VOTO.
Tysiąc razy wyższy poziom
Eksperci oszacowali, że do Bałtyku trafiło 9-15 tysięcy ton metanu, a na co najmniej pięciokrotne przekroczenie normy narażone zostało 14 procent powierzchni morza. Wyniki badań na ten temat opublikowano w czwartek.
Na grafice opublikowanej przez badaczy smuga wysokiego stężenia gazu rozpościera się tuż przy polskim wybrzeżu od Międzyzdrojów po Ustkę.
Według naukowców po wybuchu gazociągu pod koniec września 2022 r poziom metanu w Bałtyku był 1000 razy wyższy niż normalnie. W niektórych częściach morza jego nienaturalnie wysokie stężenie notowano nawet przez kilka miesięcy, zanim gaz uległ rozcieńczeniu, rozłożeniu przez bakterie lub uwolnił się do atmosfery.
Wpływ na ekosystem
- Teraz wiemy, na które obszary emisja metanu mogła mieć wpływ - powiedział oceanograf z Uniwersytetu w Goeteborgu Bastian Queste. Stwierdzono między innymi, że prądy przeniosły metan do 23 morskich obszarów chronionych. Gdyby w przyszłości stwierdzono w tych ekosystemach jakiekolwiek problemy, będzie je można powiązać z wysokim stężeniem tego gazu.
W 2023 r. szwedzki Państwowy Instytut Weterynarii (SVA) opublikował raport, w którym stwierdzono, że wydobywający się z gazociągów Nord Stream metan wpłynął negatywnie na populację bałtyckich dorszy. Jesienią poprzedniego roku po wybuchach gazociągów szwedzkie stacje badawcze notowały wysokie stężenie metanu w powietrzu, ale emisja nie zagrażała ludziom.
Do badań wykorzystano pływające roboty, statek należący do Uniwersytetu w Goeteborgu oraz prom pasażerski.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Aleksandra Mazur, Martin Mohrmann/VOTO