Straż pożarna z hrabstwa Santa Cruz poinformowała, że w środę 15 października dostała wezwanie do zdarzenia, jakie miało miejsce przy plaży Steamer Lane w mieście Santa Cruz. To miejsce bardzo popularne wśród amatorów sportów wodnych. Jak wynikało z wezwania, osoba surfująca miała tam zostać ugryziona przez wydrę. Po przybyciu na miejsce służby natrafiły na grupę ludzi otaczających kobietę oraz zwierzę, które siedziało na desce.
Wydra na desce surferki
- Nagle poczułam coś jakby ugryzienie w stopę. Zsunęłam się z deski i spojrzałam za siebie. Siedziała na niej wydra - opowiadała Isabella Orduna w rozmowie z lokalną telewizją KSBW. Jak uściśliła, zwierzę miało zabrać jej deskę na około 20 minut.
Kobieta nie odniosła żadnych obrażeń, wydra jej nie ugryzła - przekazała straż pożarna w mediach społecznościowych. Deskę udało się odzyskać.
Nie pierwsza taka sytuacja
Dwa lata temu w tym samym miejscu doszło do podobnego zdarzenia. Wydra określana numerem 841 "przejęła" deski kilku surferów, stając się internetową sensacją. Nie wiadomo jednak, czy za tegoroczne zdarzenie odpowiada ten sam osobnik. Miejscowy fotograf Mark Woodward, który jako pierwszy zrobił zdjęcie kłopotliwemu zwierzęciu dwa lata temu, powiedział, że nie da się tego stwierdzić. Wyjaśnił, że wydra sprzed dwóch lat miała nadajnik, a ta odpowiedzialna za środowe zajście - nie.
Autorka/Autor: Krzysztof Posytek,dd
Źródło: ABC, KSBW
Źródło zdjęcia głównego: 2025 Cable News Network All Rights Reserved